Wysłany: 2 Październik 2014, 16:56 [Konserwacja] nowa kosiarka odpadający lakier z obudowy
Witajcie
Moja nowa kosiareczka briggs 675 pokosiła już kilka miesięcy, więc pora na zimowy spoczynek. Jakież było moje zdziwienie kiedy po spuszczeniu oleju i umyciu spodu z resztek trawy karcherem okazało się że miejscami zeszła powłoka lakiernicza i jest goły metal! Czy to odosobniony mój przypadek czy po prostu robią teraz taki badziew? Kosiarka kosztowała 1,5 tyś i jest firmy hortmasz więc nie jest chyba najgorsza. Będę musiał chyba zamalować te odpryski jakąś pokładówką i teraz mam pytanie: jak zabezpieczyć spód kosiarki na zimę?
Kolega ponoć bierze pedzel i smaruje cąły spód olejem silnikowym.
Zrobić tak czy jest lepszy sposób? U niego farba ze spodu zeszła dop po 2 roku, tyle że nie mył spodu pod ciśnieniem tylko zeskrobywał trawę kawałkiem drewienka
Ktoś inny powiedział żeby pokosić jeszcze nastepny sezon i na zimę dać obudowę do piaskowania i polakierować proszkowo lub ocynkować.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 2 Październik 2014, 17:02
Smarowanie olejem to głupota, wyczyść wymyj i niech wyschnie a potem pomaluj farbą podkładową ubytki lakieru,
Normalna rzecz i chyba w każdej kosiarce z metalowym spodem tak się dzieje, ja robię tak że myje deck dokładnie wodą, czyszczę ze starej farby, odtłuszczam i maluje farbą antykorozyjną czynność tą należy wykonać zawsze po sezonie bo inaczej zardzewieje przez zimę. Piaskowanie i ocynkowanie wyjdzie na pewno drożej ale efekt masz na długi czas dopóki ocynk nie zejdzie.
mi też odpadła po kilku koszeniach teraz jak zdejmę po ostatnim koszeniu też nie będzie farby to jest normalne żadna farba nie jest odporna na kwas z trawy i uderzające mini kamyki także szkoda czasu na reklamację nikt ci tego nie uzna musisz sam konserwować zawsze po sezonie.
ok ale nie zmienia to faktu że odpadająca farba po kilku koszeniach woła o pomstę do nieba. W dzisiejszych czasach i technologii? Teściu ma starą kosiarkę sprowadzona dawno dawno temu z USA i może dwa razy ja pomalował
wiesz kiedyś był taki dowcip że te fabryki ten złom co produkują powinny wysyłać prosto do hut a huty do tych fabryk tę zardzewiałą blachę plany wykonane motywacje zapewnione i wszyscy zadowoleni
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 3 Październik 2014, 11:31
Wnętrza decka się nie maluje . Przy piaszczystej glebie farba POWINNA odejść już po paru koszeniach . Myć po koszeniu , konserwować na zimę {nie malować} . Tyle !
ja tam chyba już ostatni raz będę kosił tak mi się wydaje przynajmniej no chyba, że odrośnie ale wątpię noce już chłodne przymrozki się zdarzają raczej już zbliżam się ku końcowi sezonu
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 3 Październik 2014, 16:55
Konserwacja agregatu tnącego jest obecnie opisywana w każdej instrukcji obsługi, są w niej punkty aby zabezpieczać i uzupełniać ubytki w miarę regularnie by nie doprowadzić do korozji podwozia a wiecie pewnie że trawa zostawiona wydziela substancje silnie żrące i powodujące ubytki lakierów do przeżarcia co słabszych blach w przeciągu 2-3 lat jeżeli ich nie czyścimy i malujemy więc dziwię się że większość traktuje kosiarkę jak samochód w którym to mamy lakier i gwarancję na tą powłokę ale on trawy nie kosi.
Czas pomyśleć o kosiarce indywidualnie i czyścić ją po każdym koszeniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum