Ponieważ własnie padła nam 10-cio letnia kosiarka ( dziś przywieziona z naprawy nadal nie chce dobrze działać ) a do koszenia jest ze 3000 m2 więc na gwałt czegoś poszukuję .Czy ktoś ma zdanie na temat tej kosiarki :KOSIARKA SPALINOWA Z NAPĘDEM HORTUS LTX 51B http://allegro.pl/item105..._duze_kola.html
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 28 Maj 2010, 22:33
silnik Briggsa więc wiadomo że warto ale co do wózka...
Lepszy od chińskiego Nac-a ale nie chcę się wypowiadać czy lepszy czy gorszy do wózka Wictus podejrzewam żę gorszy ale nie chcę przesądzać.
Dzięki za odpowiedź a jeszcze znalazłam taką w promocji Leroy Merlin z mocniejszym silnikiem no i można kupić czy też reklamować ,gdyby zaszła taka konieczność na miejscu
http://www.leroymerlin.pl...1102338961.html jest na str 4 tej gazetki cena 1256 zł silnik B&S seria 650, poj skokowa 190 szerokość koszenia 54,5cm , poj kosza 80l.
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 29 Maj 2010, 12:34
Kolego powiem ci tak. Zauważyłeś możę żę wiele jest kosiarek które są np na silniku Briggsa przypusćmy model 675 różnica między nimi to cena. Wszystkie mają ten sam silnik z tym żę mają inne wózki jedna jest na wózku NAC, inna Hortus a jeszcze inna Partner czy Husqvarna , Alko itd itd. Wiadomo że te co są za cenę 1100 czy 1200 zł to mega super jakości wózek nie będzie skoro sam silnik B&S 675 kosztuje ok 1000 zł (w zależności od kursu euro).
I stąd ceny kosiarek jedna kosztuje 1000 inna 1200 jeszcze inna 1500 a jeszcze inna 2500zł itd... ze wzrostem ceny wzrasta jakość wózka.
Np bardzo dobrej jakości są wózki TORO aluminiowe a co za tym idzie nie rdzewieją, koła są jakościowe nie pękają jak np ta z tego linku poniżej.
http://allegro.pl/item105...naped_53cm.html
cena jest bardzo wysoka ale ta cena to za jakość wykonania, a wizualnie wygląda jak kosiarki po 1400zł
Nie znaczy to że jak kupisz np Hortusa to że zaraz się rozleci. Tylko jak kupisz kosiarke na tym wózku to po wykoszeniu trawy trzeba czyścić spód (komorę noża) z trawy bo inaczej wózek zgnije (słabsza jakość wykonania, słabsze zabezpieczenie antykorozyjne w porównaniu z droższymi kosiarkami). O czystość w elementach napędu też trzeba dbać zbierajaca się w tych miejscach trawa po pewnym czasie utrudnia przeniesienie napędu z piasty noża na przekładnię napędu szybciej zużywając piastę i pasek napędu. A piasty zwłaszcza tych tańszych kosiarkach nie są najlepszej jakości.
Ostatnio zmieniony przez dolek 29 Maj 2010, 12:45, w całości zmieniany 2 razy
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 29 Maj 2010, 23:26
Przy zakupie kosiarki dobrze jest postawic sobie pytanie-ile godzin w sezonie bedzie ona uzytkowana? Problem w tym ze wiekszosc silnikow uzywanych w malych-pchanych lub z wlasnym napedem kosiarkach to silniki typu "chobby". Dobrze jest przyjac ze zywotnosc takiej kosiarki to ok 400 godz. pracy i wtedy mamy sytuacje nieco jasniejsza.Zywotnosc sprzetu lepiej okreslac w przewidywanym czasie pracy niz w sezonach. Oczywista mowie tu o silnikach markowych , a nie o silnikach "smieciach". Tak wiec klasa silnika przedewszystkim - bo silnik to serce kosiarki , jesli peknie kolko to sie je wymienia, jesli zardzewieje deck to znaczy ze sie o kosiarke nie dbalo.Chonda?-mysle ze latwiej w tym sprzecie trafic na silnik klase wyzsza , jesli jest to silnik w kolorze czerwonym ,to prawdopodobnie bedzie lepszy od czarnego briggsa.Co oczywista nie znaczy ze briggs- station to zly silnik.Po prostu fabryki w obrebie tej samej marki produkuja silniki o roznej zywotnosci: Chobby >Commercial>Intek, {to taki przyblizony podzial} Z tego powodu nie kupujemy uzywanych kosiarek{silnik-Chobby} i nie dziwimy sie ze zakupiona kosiarka ktora chodzi po sasiadach i calej rodzinie pada po jednym sezonie . Pozdrawiam i udanej kosby zycze!
[ Dodano: 30 Maj 2010, 01:42 ]
A ten,no, tego , chm.- "hyba" powinno byc HOBBY i HONDA- trohe mi sie ROZCEHACILO. Sorki!
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 30 Maj 2010, 08:40
pfp76 napisał/a:
Przy zakupie kosiarki dobrze jest postawic sobie pytanie-ile godzin w sezonie bedzie ona uzytkowana? Problem w tym ze wiekszosc silnikow uzywanych w malych-pchanych lub z wlasnym napedem kosiarkach to silniki typu "chobby". Dobrze jest przyjac ze zywotnosc takiej kosiarki to ok 400 godz. pracy i wtedy mamy sytuacje nieco jasniejsza.Zywotnosc sprzetu lepiej okreslac w przewidywanym czasie pracy niz w sezonach. Oczywista mowie tu o silnikach markowych , a nie o silnikach "smieciach". Tak wiec klasa silnika przedewszystkim - bo silnik to serce kosiarki , jesli peknie kolko to sie je wymienia, jesli zardzewieje deck to znaczy ze sie o kosiarke nie dbalo.Chonda?-mysle ze latwiej w tym sprzecie trafic na silnik klase wyzsza , jesli jest to silnik w kolorze czerwonym ,to prawdopodobnie bedzie lepszy od czarnego briggsa.Co oczywista nie znaczy ze briggs- station to zly silnik.Po prostu fabryki w obrebie tej samej marki produkuja silniki o roznej zywotnosci: Chobby >Commercial>Intek, {to taki przyblizony podzial} Z tego powodu nie kupujemy uzywanych kosiarek{silnik-Chobby} i nie dziwimy sie ze zakupiona kosiarka ktora chodzi po sasiadach i calej rodzinie pada po jednym sezonie . Pozdrawiam i udanej kosby zycze!
[ Dodano: 30 Maj 2010, 01:42 ]
A ten,no, tego , chm.- "hyba" powinno byc HOBBY i HONDA- trohe mi sie ROZCEHACILO. Sorki!
Z tym że kosiarka na "czerwonym silniku Hondy kosztuje...
Ja to co wcześniej napisałem to nie po to żeby napisać Honda to złom tylko jak ktoś ma kosiarkę na silniku Hondy i zaniedba ją tzn zeszłoroczne paliwo, niewypalenie paliwa z gażnika na zimę (zaleca sie spuścić resztki paliwa jeszcze dodatkowo śrubka spustową co jest pod kątem w misce pływakowej) jeżdzić po terenie gdzie jest dużo chaszczy i gałęzi to odradzam kupowania Hondy bo będa właściciela czekały wydatki i to nie koniecznie małe
Do Briggsa są tańsze o połowę części w razie czego. Często ktoś kupi kosiarke na czarnej Hondzie i po gwarancji padnie mu gażnik który kosztuje 400zł +wymiana i jakiś filtr powietrza, i jest lament "panie ja 1500 za kosiarkę dałem"
miałem przypadek że gościo przywalił w korzeń wystający z ziemi i nie dość żę skrzywił wał to pękł pasek rozrządu i "popieściło" wnetrzności silnika.
Wiec jak ktoś chce kupić Honde to wcześniej czy pużniej musi liczyć się z większymi wydatkami.
Kosiarka kupiona w Leroy Merlin - silnik B&S seria 675 , moc 6,75 , napęd na przednie koła szerokość koszenia 56 cm , firmowana przez Brute , cena z upustem 1440 zł a to jak będzie się sprawować to mogę napisać na koniec sezonu. To co na pierwszy rzut oko wygląda na "słabe to taki mini fartuch ciągnący się po trawie . Na pewno będzie nadmiernie eksploatowano bo mój teren do koszenia wymiarowo wymaga raczej traktorka - za wszelki rady -dzięki.
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 30 Maj 2010, 20:27
chudziak napisał/a:
Kosiarka kupiona w Leroy Merlin - silnik B&S seria 675 , moc 6,75 , napęd na przednie koła szerokość koszenia 56 cm , firmowana przez Brute , cena z upustem 1440 zł a to jak będzie się sprawować to mogę napisać na koniec sezonu. To co na pierwszy rzut oko wygląda na "słabe to taki mini fartuch ciągnący się po trawie . Na pewno będzie nadmiernie eksploatowano bo mój teren do koszenia wymiarowo wymaga raczej traktorka - za wszelki rady -dzięki.
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 31 Maj 2010, 17:03
janek38 napisał/a:
I po co my się tu "spuszczamy"jak i tak klient poleci do Hipermarketu i wybierze coś zupełnie innego
Janek ale to normalne w sobote przyszedł do mnie do serwisu gościo i pyta sie czy warto kupować kose Nac-a. J mówię że nie nie i jeszcze raz nie. Dzisiaj przychodzi z nowym nabytkiem i mówi "kupiłem i nawet nie przekosiłem metra trawy"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum