W zawiązku, że to już zaawansowana jesień i trzeba trochę przyciąć gałęze, wyciąć bezużyteczne krzewy itd, zwracam się z proźbą do użytkowników różnego rodzaju rozdrabniaczy.
Mam zamiar kupić rozdrabniacz, ale nie wiem jaki "napęd"rozdrabniania byłby najlepszy. Czy to frezowy. nożowy, może ślimakowy.
Wiem tyle, że :
- frezowy ---- cicha praca, małe obroty itd,
- nożowy ----- dość głośny, wysokie obroty itd,
- ślimak w sumie fajny, ale limituje mnie cena.
No właśnie odnośnie ceny ..... chciałbym przeznaczyć max 700 zeta nie zależnie od napędu, tz el. lub spalinowy.
Proszę o opinie i rady w co najlepiej zainwestować.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 16 Październik 2011, 11:36
Nie jest tak jak na reklamach
Przerobiłem pracę 2 nożowymi,.Oba Viking .103 i 345.
Oba dość hałaśliwe ( polecam nauszniki ochronne).
Nie radzą sobie ze świeżymi gałęziami. .Dobrze miele zielsko i zdrewniałe kawałki ale umiejętnie podawane powoli.Nawet witki jeśli elastyczne i mokre potrafią wejść w przestrzeń miedzy nożem a obudową.Mimo że jest w 345 opcja rewersu nie zawsze pomaga.Zwykle ścinki z żywopłotu przesuszam ze 2 tyg i dopiero mielę.
Lepiej chyba pracują zębate niż nożowe
Jeżeli już to zainwestować w solidną firmę i dużą moc,nawet jeśli nie bedzie wykorzystywana na 100%. Gwarantuje to większą wytrzymałość konstrukcji,
Frezowy ma wadę-praca jest nim powolna i czasochłonna.
Nożowy-jak wyzej głośno,ale wydajnie jak nie trzeba rozkręcać dla usuwania zablokowanych kawalków.
Slimakowego -nie znam..
Ostatnio zmieniony przez conri 16 Październik 2011, 11:40, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum