Znalezionych wyników: 5

W życiu nie jest tak łatwo. Nie pisałem o problemach z używaną skrzynią biegów. Pisałem o nowych skrzyniach biegu. W moim nowym traktorku dyfer wytrzymał 4 lata.
Sprowadziłem bezpośrednio z USA nowy dyfer i padł też po ok 4 latach i jest to skutek koszenia na stromych stokach.
A pro po pompy olejowej, mój silnik jej nie ma i to nie jest żaden problem.
Oferowane obecnie traktorki ( przynajmniej to do 20 000 zł) nadają się jedynie do koszenia płaskich terenów.
Kol. Mechu-trawka, piszesz: "...ktora wytrzyma jakies 10 lat bez awarii."
Przez 10 lat w moim Yard Machines, który jest oryginalną konstrukcją amerykańską, a wszystkie elementy są z porządnej stali stopowej wymieniałem:
Skrzynie biegów plus ich naprawy.
Wodzik przełączający napęd przód-tył.
Padły obydwa sworznie kół przednich.
2 x wymieniałem podwójne koła pasowe przenoszące napęd na deck z nożami.
O takich drobiazgach jak akumulator, sprężyny napinające koła pasowe, wszystkie paski po kilka razy, selenoid, czujniki bezpieczeństwa (które w końcu wszystkie wywaliłem) i kpl. noży co rok. Oczywiście, oleje, filtry i smary co rok.
Jak do tej pory to tylko silnik działa bez zarzutu.
Wszystkie części sprowadzałem bezpośrednio z USA i tak mnie kosztowały prawie tyle ile zamierzasz wydać na używany traktorek, bo ich zakup u polskich dealerów to jeszcze razy dwa.
A teren wokół domu - 3000m2 i tak wole wykaszać kosiarką samojezdną bez kosza, wyrzut boczny. Robi to dokładniej, jest cichsza, od nastu lat ani jednej awarii, zajmuje mi to 30-40 minut i mam spacerek za nią.
Dzisiaj po 25 latach koszenia swoich trawników, gdybym miał do wykaszania tylko 2-3tyś. m2 to pozostawił bym sobie tą kosiarkę samojezdna.
Życzę optymalnej decyzji.

Szanowny kolego.
Ja, mam ponad 25 letnie doświadczenie w wykaszaniu działek większych i mniejszych.
Od kilkunastu lat wykaszam ponad swoje 20 000m2, w tym stoki o nachyleniu ponad 30 stopni.
Czego używam?
Fragmenty wokół domu ok 3000m2 - samojezdna kosiarka Husqvarna. Ma lat 15 i nadal pracuje bez problemów.
Tereny trudno dostępne, miedzy drzewami kosa spalinowa Husqvarna R240 (chyba) i też ma kilkanaście lat.
Większe fragmenty - traktorek Yard Machines 18HP z 2006 r.
Moja podpowiedź:
Na obszar do 2-3 tyś m2 kup porządną kosiarkę samojezdna. Szkoda pieniędzy na traktorek.
Kupuj sprzęt nowy. Oczywiście można trafić zadbany sprzęt z drugiej ręki, ale to co oferowane jest na znanych portalach, jest najczęściej kompletnie dorżniętym złomem dającym się jedynie uruchomić kilka razy. Sprzedają to handlarze sprowadzający wyeksploatowane maszyny z zagranicy, a ich remont był już tam nie opłacalny.
Niestety, sam się też dałem naciągnąć kilka razy. Za każdym razem były to wyrzucone pieniądze.
Powtarzam, na taki teren kosiarka samojezdna wystarczy.
Odnośnie stoków, traktorki do kilkunastu tyś. zł bardzo ich nie lubią. Nie wytrzymują skrzynie biegów.
Na stok o nachyleniu ok 30 stopni traktorkiem nie wjedziesz (chyba, że założysz opony od quada), a więc pozostaje jazda w dół i tego właśnie nie wytrzymuje dyfer. Można jeszcze jeździć w poprzek stoku, ale wymaga to wprawy i łatwo o wywrotkę.

Dziękuję Karolff.
Luzów na tulejkach 14,15 nie ma. Zębatki przełączania jazdy 7,6 oraz zębatka 28 na sworzniu 26 są dobrze spasowane odpowiednio dobranymi podkładkami 12 i 30.
Pozostało mi jeszcze zmniejszyć luzy na zębatkach w samym dyfrze (18).
Rozebrałem go i czekam na odpowiednie podkładki. Mam wrażenie, że tam było zbyt luźno.
Dyfer oryginalnie jest zakuwany, ja nie jestem w stanie zrobić tego w warunkach domowych, więc dam nowe śruby z nakrętkami (śruba 1/4" UNF28x3/4") plus mocny klej do śrub. Środkowy sworzeń z zębatkami - chyba przyspawam do zewnętrznej podkładki trzymającej cały układ.
Acha! Wszystkie zębatki wydają się być w idealnym stanie. Nie widać żadnych wytarć na zębach.
pozdrawian.
P.S.
Fotki z ofert na ebay.

Witam.
Też mam dylemat czy inwestować w mój stary (11 lat) traktorek Yard Machines ( problemy ze skrzynią biegów: http://e-kosiarki.net/top...zie-vt3391.htm) czy szukać czegoś nowego.
Wykaszam ze 2 ha (20 000m2) trudnego terenu, w tym stoki do 30 stopni nachylenia - na fotce fragment terenu.
Za remontem traktorka jest solidna konstrukcja maszyny, a wątpię, by jazdę w moim terenie wytrzymał jakikolwiek plastyk obecnie sprzedawany. Silnik nadal pracuje bez zarzutu.
Na minus, wspomniana skrzynia biegów za słaba do pracy w pochyłym terenie, i konieczność kupowania części zamiennych bezpośrednio w USA, bo polskie serwisy MTD żądają za te same podzespoły od 80 do nawet ponad 100% więcej.
Za nowym, bo nowy na gwarancji, być może z mocniejszym silnikiem smarowanym pompą olejową. Ale jaki?
pozdrawiam

Witam.
Mam następujący problem.
Traktorek przy jeździe w dół, obecnie nawet na nie wielkim pochyleniu szarpie i słyszę jakieś stuki ze skrzyni biegów.
Jakby coś przeskakiwało w niej.
Nie ma problemów przy jeździe po płaskim i pod górę.
Zauważyłem też, że traktorek daje się przesunąć do przodu pchając go na biegu do jazdy do przodu i też słychać jakieś zgrzyty.
Podejrzewam, że wypracowały się zębatki w dyferencjale (na rysunku poz 18).
Traktorka używam od ok 10 lat (kupiłem nowy), koszę ok. 2 ha terenu, a problemy zaczęły się gdy zacząłem wykaszać stoki przy jeździe w dół - do ok 30stopni nachylenia.
To już drugi dyfer w tym traktorku z podobnymi problemami.
Może ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii?
Byłbym wdzięczny za jakieś sugestie i podpowiedzi.
Może trzeba będzie poszukać jakiejś mocniejszej skrzyni biegów, która wytrzyma jazdę w dół na stokach?
pozdrawiam