Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 

Partnerzy: Budownictwo | Blog o pompach | Blog o pompach zatapialnych | centrumpomp.pl | e-artykuly.com |
Znalezionych wyników: 10
Forum ogrodnicze e-kosiarki.net Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Jaka kosiarka do 1800 zł
dorjan

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13036

PostForum: Kosiarki   Wysłany: 4 Czerwiec 2017, 02:57   Temat: Jaka kosiarka do 1800 zł
leszek41 napisał/a:
A co ty tu mozesz napisac zareklamowac towar cedrusa. duzo jeszcze ci stoi tego wiebanga?


Panowie. Po co tyle wrzasku o nic. Wiktor117 już skutecznie zareklamował „waszego hiczlajna za 3kafle na alu obudowie”. Do tej pory nie mogę się nadziwić jak ta niemiecka myśl techniczna mogła ulepić takiego aluminiowo-plastykowego dziwoląga. Toż to woła o pomstę do nieba, a może to jest kontynuacja wschodniej niemieckiej myśli technicznej i zrobili to potomkowie konstruktorów Trabanta nazywanego do dzisiaj zemstą Honeckera.

Przecież cały przód i środkowa część tyłu to plastykowe wstawki połączone z aluminium kilkoma wkrętami. Mało tego. Tandetne plastykowe koła dla równowagi uzupełniono z drugiej strony przegubowym plastykowym złączem do regulacji wysokości drążka prowadzącego, a wiszące po obydwu stronach plastykowe obudowy dźwigni linek sterujących sprawiają wrażenie, że ten uchwyt sam odpadnie, bez jego dotykania. Najfajniejszy jest jednak ten przedni plastykowy zderzak przykręcony dwoma wkrętami do kolejnego plastyku uzupełniającego tą „dziurawą” obudowę. Ciekawe jak spisuje się napełnianie kosza ściętą trawą. Ograniczono w tym modelu tylny otwór i jest to wąskie gardło dla wyrzucanej rozdrobnionej zielonej masy. Aluminium to jednak drogi materiał. Plastykiem zatkano każdą dziurę i dla rozumnych inaczej wygląda to całkiem zgrabnie.

Na tym tle konkurent Weibang WB537SCVAL wygląda o wiele korzystniej. Nie wiem dlaczego wiktor117 nie dodał tego modelu do porównania i nie zareklamował produktu Cedrusa. Pewnie przez skromność. Toż to kosiarka reprezentująca co najmniej wyższą klasę, a z tej samej półki cenowej. Tutaj nie ma porównywalnych elementów z Alko. Pełny sztywny odlew aluminiowy. Świetny napęd przenoszony wałem kardana. Aluminiowe koła z gumowymi oponami. Solidny, wręcz pancerny zderzak przedni. Trwalszy i mocniejszy silnik. Pięknie uporządkowane linki sterujące i tylko z jednej strony. To model któremu bliżej do Hondy Pro, czy Kaaza, a cenowo dwukrotnie tańszy.

Nie pomogą tutaj Panowie janek38 i leszek41 Wasze lamenty i próby dyskredytowania chińskiej konkurencji. Akurat tutaj ta chińska myśl techniczna bije tą niemiecką - jak rosyjskie czołgi pod Kurskiem. Przynajmniej tak to widzę Ja. Zwykły amator i wieloletni użytkownik kosiarek spalinowych.

Pozdrawiam.

Bardzo porządne lawety kosiarek.

Laweta Weibang


Laweta Active
  Temat: Jaka kosiarka do 1800 zł
dorjan

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13036

PostForum: Kosiarki   Wysłany: 25 Maj 2017, 23:53   Temat: Jaka kosiarka do 1800 zł
leszek41 napisał/a:
... Czym teraz ogarniasz ten ogor ze tak grzecznie spytam?


Nie wiem, czy to do mnie, ale grzecznie odpowiem. Nie przejmuj się moimi złośliwościami. Czasem tak mam.
Ten mój ugór ogarniam obecnie taniutką używaną Hondą HRH536 i nareszcie koszenie może sprawiać przyjemność po tygodniu biurowej bezczynności fizycznej.










bigul napisał/a:
... Najlepiej to by było Active SB5800 jakas uzyweczke


Active SB5800 jest chyba z B&S675, ale jest również Active 5400SVH z silnikiem Honda GCV160. Ładne kosiarki, tylko ten „język” z kosza mogliby przenieść na stałe do lawety i uporządkować linki sterujące. Tutaj Honda jednak wypada zdecydowanie lepiej i oferuje dodatkowo sprzęgło noża i bezstopniowy napęd hydrostatyczny.
  Temat: Jaka kosiarka do 1800 zł
dorjan

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13036

PostForum: Kosiarki   Wysłany: 24 Maj 2017, 22:29   Temat: Jaka kosiarka do 1800 zł
wiktor117 napisał/a:
... różnice są takie że co przyjmuje AL-KO na serwis to nie zdarzyło mi się żeby kosiarka nie była rozklekotana na wózku. I to nie są stare kosiarki


W całym tym wątku to jedyna obiektywna ocena tych kosiarek, ale dla usprawiedliwienia trzeba dodać, że to wina silnika B&S 650e, który przy nawet niewielkim skrzywieniu noża bądź wału wpada w drgania powodujące odkręcanie się silnika od lawety, a to powoduje szybkie demolowanie obudowy. Niestety ten typ tak ma i przez kilka ładnych lat męczyłem się z dokręcaniem śrub co kilkanaście godzin koszenia.

Oczywiście do trawnika równego i wielkości nie przekraczającej 1000 m2 nie ma to większego znaczenia. Tutaj poradzi sobie każda, nawet marketowa kosiarka. Nie musisz bigul szukać jakichś wyrafinowanych rozwiązań, ale warto zwrócić uwagę na pewne szczegóły konstrukcyjne. Kosiarka dla mnie, powtarzam - dla mnie, powinna mieć jak najmniej plastykowych elementów. Najważniejsza jest sztywna i gruba laweta, oraz silnik. Reszta według uznania.

Tutejsi sprzedawcy zachwalają Alko highline i są dumni z takiego produktu. W porządku. Nic mi do tego, ale na pewno nie kupiłbym sobie żadnego modelu z tej serii. Za dużo plastyku.
Słabiutki plastyk łączący przegubową regulację wysokości uchwytu prowadzącego. Niesamowita tandeta.
Centralna regulacja wysokości z blokadą położenia na plastykowym elemencie przymocowanym do obudowy. Lepiej wyglądają chińskie rozwiązania.
Oczywiście zupełnie niepotrzebny wyrzut boczny rozwalający skoszoną trawę po całej powierzchni trawnika. Później trzeba to dokładnie wygrabić, a ten boczny otwór osłabia i tak niezbyt sztywną obudowę. Elementy plastykowe.
Nieefektywna funkcja mulczowania zostawiająca nierównomiernie rozłożony urobek i na dodatek mało rozdrobniony.
Trochę poprawniejsze w najnowszych modelach napełnianie kosza, jednak nadal dalekie od doskonałości. Na koniec zostawiam ten dziurawy plastykowy pojemnik na trawę. Kurzy się niemiłosiernie. Przerabiałem takie rozwiązanie kilkanaście lat temu i nigdy więcej plastykowych koszy.

To tylko część wad kosiarek Alko highline i chętnie podejmę dyskusję z bardziej wyedukowanym sprzedawcą Alko, bo leszek41 pułkownikiem nie będzie, ale na półkach kosiarki może ustawiać.

Pozdrawiam.
  Temat: Kupno używanej kosiarki (dobrej)
dorjan

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 19036

PostForum: Problemy z wyborem   Wysłany: 6 Kwiecień 2017, 00:41   Temat: czy Honda HRH 536 to dobra kosiarka?
Czy promuję zakup używek? Nie mam takiego zamiaru i błędnie „twierdzisz”, że jestem handlarzem. Nigdy w życiu nie sprzedałem żadnej kosiarki, ani nowej, ani też używanej, bo te zawsze kupowałem nowe i po jakimś okresie eksploatacji nie nadawały się do dalszej odsprzedaży. Zupełnie przerdzewiałe stalowe ruiny z odpadającymi elementami podwozia lawety. Rozlatujące się plastykowe koła, do których już nie można nawet zamontować nowego łożyska, itp. Widocznie trzeba dość długiego okresu by „zmądrzeć” i zacząć zastanawiać się, czy ten akceptowalny cenowo nowy produkt jest tym optymalnym rozwiązaniem. Rok 2016 był tym pierwszym, gdy „wybrałem” używany model Hondy HRD 536c. To nie było wybieranie, a raczej przedsezonowy okazjonalny zakup jakiegoś urządzenia do utrzymania porządku na dość sporej działce. Miało być tanio i bez żalu w przypadku kradzieży, a okazało się, że to najlepsza kosiarka jaką dotychczas kosiłem. Lata eksploatacji kilku kosiarek robią swoje. Nauczyłem się usuwać bolączki i różne usterki samodzielnie. Umiem patrzeć na te konstrukcje po swojemu i wiem jakie elementy najszybciej ulegają degradacji. Jak to mówią, Z g...a bata nie ukręcisz i choćbyś chciał to „dobrej” nowej kosiarki za 2k PLN nie kupisz. Nie mam zamiaru wyśmiewać się z reklamowych głupot promujących nowiutkie, bezawaryjne, silne i lekkie konstrukcje kosiarek ze stalowych odlewów o grubości, … aż 1mm. Nie będę też wymieniał chińskich importerów i tych bardziej uznanych. W ofertach są i te dobre (= drogie) i te byle wytrzymało gwarancję (=tanie).

W tym roku postanowiłem kupić drugą używaną kosiarkę – dobrą i trwałą. Poprzednią musiałem przywozić z działki do pracy przy domowym areale, a to zajmuje prawie cały bagażnik. Zabrałem się do tego bardziej profesjonalnie. Nawet zarejestrowałem się na ogrodniczym forum. Pewnie za wcześnie, bo tych kilka wpisów pozostało bez echa. Za to poczytałem trochę i nie znalazłem zbyt wielu informacji o używanych kosiarkach. Viking, Kaaz, Honda mają w ofercie porządne i trwałe aluminiowe lawety, więc kupiłem pewnie od handlarza starociami kolejną Hondę. Tym razem wypadło na model HRH 536 K2 HXE. Za specjalnie to nie wysilałem się. Wiedziałem już, że Honda ma świetny napęd, trwały mocny silnik, dobre koła i solidną aluminiową lawetę. Ciekawiła mnie tylko dość znaczna różnica w wadze pomiędzy HRD i HRH. Identyczne lawety, podobny silnik, a jedna waży 48kg, a druga 62kg. Teraz już wiem. Rozebrałem całość, a dzięki Andrzejowi (Troku) zarejestrowałem się również na Forum e-kosiarki.net. Znalazłem nawet wątek o przekładni hydrostatycznej tej kosiarki i przez ostatnie 2 tygodnie tam prezentuję postępy w doprowadzaniu „używki” do przyzwoitego wyglądu.

https://e-kosiarki.net/viewtopic.php?f=49&t=1595

Nowe doświadczenie i druga używana kosiarka. Zobaczymy jak będzie spisywać się „nowy” rocznik 2002 w tym sezonie 2017. To już ostatnie moje wpisy na forum. Więcej kosiarek nie potrzebuję, a moimi refleksjami próbowałem tylko podzielić się z użytkownikami tak specjalistycznego forum. No i proszę. Ja amator – zostałem handlarzem używek. Nie wiem. Zaszczyt to – czy obelga?

Pozdrawiam.
  Temat: Kupno używanej kosiarki (dobrej)
dorjan

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 19036

PostForum: Problemy z wyborem   Wysłany: 5 Kwiecień 2017, 12:54   Temat: używana kosiarka - dobra i bezawaryjna
Wydawać by się mogło, że temat jest dość jasny. Kupno dobrej używanej kosiarki. Jakie firmy polecacie? Jakie modele są trwałe? Tymczasem z jakichś niezrozumiałych powodów polecane są przeciętne nowe konstrukcje i ostrzeżenia przed zakupem używki. Atutem takiego rozwiązania miałaby być GWARANCJA. Jaka gwarancja? Kto zagwarantuje bezawaryjną pracę kosiarki przez ten gwarancyjny okres? Zakup nowego bubla z gwarancją nie jest związany z jej bezawaryjnością i co kilka tygodni można reklamować usterki uniemożliwiające koszenie i czekać przy każdej naprawie kolejne tygodnie na sprowadzenie części. Pewnych dolegliwości nie obejmuje żadna gwarancja. Nikt nie gwarantuje odporności na rdzę, odpadania farby z korpusu, czy zdemolowanie przez odpryski kamieni osłony paska przenoszącego napęd, bądź odrywanie się niechlujnie przyspawanych, albo zgrzewanych blach tworzących okrąg naokoło noża tnącego.

Takie usterki zaliczane są do uszkodzeń mechanicznych z winy użytkownika, a zdecydowana większość kosiarek marketowych tak ma. Na dodatek upiększane są plastykowymi zderzakami, tandetną centralną regulacją wysokości koszenia, wydmuszkami plastykowych kół, a już szczytem zidiocenia jest zachwalanie kosiarki ze względu na podstawkę pod napoje orzeźwiające. Przykładów nowych kosiarek z gwarancją, a nie gwarantujących jakości, bezawaryjności, solidności użytych materiałów można wymienić wiele i są to modele całkiem uznanych firm od pielęgnacji ogrodów i terenów zielonych.

Można jednak kupić używaną kosiarkę zdecydowanie tańszą od nowej chińszczyzny i BEZAWARYJNĄ, chociaż bez pisemnej gwarancji. Dla mnie takim przykładowym modelem jest Honda HRD 536c. Kupiłem taką używką rok temu. Po wymianie oleju i noża tnącego pracowała cały sezon 2016 bezawaryjnie. Żadnych dodatkowych nakładów i żadnych usterek. Pali od pierwszego pociągnięcia sznurka. Świetny układ napędowy i bezstopniowa regulacja prędkości niezależna od obrotów silnika. Rewelacyjna zdolność zapełniania kosza do pełna i sprzęgło noża pozwalające na opróżnianie kosza bez gaszenia kosiarki. Pracuje też wydajnie jako odkurzacz do jesiennych opadających liści. Solidne gumowe opony na kołach i dużo mniejsza paliwożerność w porównaniu do silnika B&S 650.

Odświeżyłem temat tylko dlatego, że wraz z nowym sezonem chciałem poznać jeszcze inne trwałe modele używane godne zainteresowania i opinie użytkowników, a tu nadal nic.
  Temat: [Problem] Ktorą kosiarkę wybrać?
dorjan

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 12658

PostForum: Kosiarki   Wysłany: 14 Marzec 2017, 22:14   Temat: kosiareczka dla pań
Panie Ryśku. Ta trójkołowa kosiarka z linku powyżej to nie jest Honda. Ma tylko silnik Hondy i proszę nie zawracać sobie głowy takimi „wynalazkami”. Nie mam nic przeciwko plastykowym lawetom kosiarek i wcale nie odradzam takiego rozwiązania. Moje wątpliwości dotyczyły radykalnego obniżania wagi kosiarki i wówczas te lekkie plastykowe konstrukcje są delikatne, cienkie i przez to słabe. Lawety Hondy serii HRX są bardzo dobre. Kolega posiada HRX537 i to solidna, fajna kosiarka z wieloma funkcjami. Kieruje się Pan w dobrą stronę. Hondy to elita nie tylko wśród kosiarek. Jednak małą wagą nie grzeszą i to jest plus na solidność konstrukcji.

Dla żony proponowałbym małą kosiarkę serii HRX, dlatego że mają napęd hydrostatyczny i łatwą centralną regulację wysokości koszenia. Ten napęd „hydrostatic” jest tutaj kluczową zaletą, bo można płynnie zmieniać szybkość kosiarki od 0 do ponad 5km/h i dopasować tę prędkość do własnych potrzeb. No cóż, nie jest to seria najlżejsza i tania, ale nie obawiałbym się zakupu używanej małej HRX-426. Poniżej linki do zupełnie przyzwoicie wyglądających propozycji. Szczególnie ta druga jest bardzo ciekawa. Ja bym się skusił.

Pozdrawiam.

https://www.olx.pl/oferta...html#db85868190

http://allegro.pl/kosiark...77.html#thumb/6
  Temat: [Problem] Ktorą kosiarkę wybrać?
dorjan

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 12658

PostForum: Kosiarki   Wysłany: 12 Marzec 2017, 17:58   Temat: Re: prośba o poradę
r47 napisał/a:
Posiadam kosiarkę Makita PLM 4811. ... Niestety jest bardzo ciężka ok 65 kg.


Panie Ryszardzie. Obawiam się, że zakup kosiarki o wadze poniżej 30 kg będzie kompromisem wydajności, trwałości i niezawodności. Te lekkie są najczęściej plastykowe, a jeżeli już metalowe – to z cienkiej blachy. Kółka w takich konstrukcjach telepią się po krótkim czasie użytkowania na wszystkie strony. Nie znam tej Makity, ale PLM 4811 waży 38 kg i do tych 65 kg nie dociągają nawet topowe konstrukcje o szerokości koszenia 53-56cm z napędem wałkiem kardana i hydrokinetycznymi przekładniami biegów. Chyba że ta waga Makity to z pełnym koszem mokrej trawy.

Zysk z obniżenia wagi kosiarki o te kilka kilogramów będzie prawie niezauważalny, a pozbędzie się Pan napędu i sztywnej zwartej konstrukcji. Problemem w PLM 4811 może być ta jedna prędkość napędu, bo prawie 4 km/h to za szybko przy precyzyjnym manewrowaniu pomiędzy krzakami, czy naokoło drzewek. Ja poprzedni sezon kosiłem Hondą HRD536c (48kg) i w przeciwieństwie do poprzednich kosiarek miałem włączony napęd przy manewrowaniu pomiędzy winoroślami i drzewami owocowymi. Tylko w tym modelu mam bezstopniową regulację prędkości niezależną od obrotów silnika i tą ciężką kosiarką koszę naokoło drzewek z prędkością 1-2 km/h. To nie jest problem wagi kosiarki, a raczej braku rozwiązań ułatwiających manewrowanie w tym modelu Makity.

Mam również sporą działkę do utrzymania w zadbanym stanie w okresie letnim i nie wyobrażam sobie małej lekkiej kosiarki bez napędu. Do ewentualnych trudnych do wykoszenia fragmentów jest kosa.


Przytoczę opinię użytkownika kosiarki „łatwo manewrującej” z trzema kółkami. Kosiarka uznanej firmy, tylko model wybrany niefortunnie.

Piotr napisał.
KOSIARKA VIKING MB 3 RC - kosiarkę mamy już około 7 lat. Praktycznie co roku do remontu. Trzpień z piastą + nóż wymieniany co roku, w zeszłym sezonie dwa razy, byle kamień i do remontu. Złom, a nie kosiarka. Ostatni raz kupiłem coś tej firmy. Kółka się rozpadają, w napędzie noża coś grzechocze. Działkę mamy 25 arów. Nie wspominam już o serwisie (czasem naprawa trwa miesiąc).
NIE POLECAM (już wiem dlaczego na osiedlach nikt nie używa sprzętu tej firmy) – DNO
  Temat: Kosiarka stara mocna czy nowa bardzo droga ?
dorjan

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 13264

PostForum: Kosiarki   Wysłany: 12 Marzec 2017, 00:42   Temat: Kosiarka stara mocna czy nowa bardzo droga ?
Możemy się tylko łudzić dobrą jakością nowych marketowych kosiarek. Takie marki handlowe jak Nac, Faworyt, Hecht, czy Sterwins, a jest ich oczywiście znacznie więcej, padną po kilku latach. Wszystkie są podobne i nawet z mocnymi silnikami B&S. Sam przez wiele lat użytkowałem takie marketowe produkty i nawet byłem zadowolony, że całkiem poprawnie koszą. Najdłużej wytrzymała konstrukcja Castelgarden z dość słabym silnikiem Tecumseh Prisma 37, silną Husqvarnę Jet 55S po kilku latach ukradziono z działki, a w poprzednim sezonie zakończyła żywot kosiarka z 6,5 konnym silnikiem B&S. Sam silnik B&S jest w porządku, tylko rozsypała się cała reszta. Kosiarka za 2k wytrzymała 6 sezonów.

Mając długoletnie amatorskie doświadczenie musiałem coś kupić na ten poprzedni sezon i kolejne. Zrobiłem organoleptyczny przegląd nowości i powiem, że te super promocyjne i wspaniałe maszyny z reklamowych ulotek to ładnie wyglądająca tandeta upiększona plastykowymi dodatkami. Odwiedziłem również salon Husqvarny mając nadzieję na solidną kosiarkę z napędem i mocnym silnikiem. Niestety, akceptowalne modele przekraczają cenę 2500 PLN i oferują minimum funkcjonalności, a zbyt wielkich wymagań nie mam. Te zaawansowane oscylują w pobliżu 4000 PLN.

Szukałem kosiarki z solidną lawetą, bez żadnych wspawanych blach naokoło noża tnącego, z ukrytym paskiem napędu i silnikiem powyżej 3kW. Miłym wyróżnikiem byłaby nierdzewiejąca laweta, wysprzęglany nóż i kilka biegów. Niestety takich kosiarek w ofercie Husqvarny, a tym bardziej w marketach, nie ma, a chciałem wydać co najwyżej 2000 PLN.

Nic mi nie pozostało, jak tylko obejrzeć oferty używanych markowych maszyn. Byłem raczej sceptycznie nastawiony do takiego rozwiązania. Zarówno Allegro jak i OLX opanowali zawodowi handlarze oferujący modele kosiarek nawet z zeszłego wieku i o dziwo znajdują się chętni na ten "złom". Viking, Stiga, Honda, Kubota, Kawasaki za cenę ok. 1000-1200 zł. To jest dopiero ryzyko. Nie miałem nigdy takiej markowej kosiarki i moja rozlatująca się marketowa maszyna była sporo młodsza, więc to starocie nie powinno nadawać się do użytku, a jednak ktoś to kupuje. Też zaryzykowałem.

Znalazłem model Honda HRD-536c z 2002 roku za 600 PLN. Niby okazja i sprzedający otrzymał ją od Niemca jako dodatek „promocyjny” za wykonane usługi budowlane. Z wyglądu brudna i zaniedbana z nożem do natychmiastowej wymiany, ale cena śmieszna i nie żal zostawić takiego sprzętu na działce. Czy było warto to się okaże dopiero za kilka lat. Na razie jestem zachwycony jakością wykonania i funkcjonalnością. Za kwotę sporo poniżej 1k otrzymałem dużą ciężką (48kg) maszynę z aluminiową lawetą o szerokości koszenia 53 cm i silnikiem GCV 160cm3 o mocy 3,5kW. Papierowe parametry podawane w specyfikacjach kosiarek coś nam mówią, ale jak to się ma do rozwiązań w różnych modelach i firmach? Wszystkie moje kosiarki miały przecież łożyskowane koła. Tylko jak ten parametr odnieść do Hondy? Ta kosiarka toczy się sama po dotknięciu palcem. Kółka kręcą się bez widocznych oporów. Zamocowane są bezpośrednio do aluminiowej lawety z niesamowicie solidną 7 stopniową regulacją wysokości. Nic się nie wygięło i nie rozjechało po tych kilkunastu latach od daty produkcji. Oczywiście wykonałem wszystkie zabiegi konserwacyjno – smarowniczo – czyszczące, wraz z wymianą oleju, świecy, czyszczeniem gaźnika i sprawdzeniem poziomu oleju w przekładni hydrostatycznej.

Sama laweta to szczyt prostoty i funkcjonalności. Wyprofilowany, jednolity, okrągły odlew aluminiowy z kanałem podnoszącym i kierującym skoszoną trawę do tylnego wylotu. Olbrzymi 80 litrowy kosz zapełniany jest bez problemów do pełna.
Poprzednie kosiarki łącznie z Husqvarną zatykały się, a trawa nawijała na ośkę napędową. Kosz bardzo rzadko napełniał się w całości i 2/3 pojemności kosza przy B&S było sukcesem. Wewnątrz stalowych lawet znajdowały się paski przyspawanej blachy nadające kolisty kształt komorze z obracającym się nożem, która po kilku latach rdzewiała i zgrzewy puszczały. Te stalowe korpusy miały również inne wady i jedną z nich jest napęd paskiem klinowym częściowo ukrytym pod plastykową, lub blaszaną osłoną. Uderzenia kamieni w pierwszej kolejności demolowały ten element i kolejne lata to problem ze spadającym paskiem napędu.

W Hondzie tego problemu nie ma. Pasek jest ukryty i nie napędza bezpośrednio przekładni kół. Tutaj pasek uruchamia hydrokinetyczną skrzynię biegów i prędkość kosiarki zależy od zmiany położenia dźwigni biegów. Jest bezstopniowa, ale słychać wyraźne kliknięcia przy przesuwaniu drążka do przodu. Moje stare kosiarki zmiany biegów nie miały.
Miały za to pompkę paliwa i przy uruchamianiu zimnego silnika trzeba było kilka razy nacisnąć gumową "gruszkę", a i tak zapłon następował najczęściej po 2-3 pociągnięciu szarpaka. Honda ma automatyczne ssanie i pali po pierwszym nawet częściowym pociągnięciu sznurka. Ta łatwość uruchamiania tak starego sprzętu powoduje opad szczęki u wszystkich oglądających maszynę sąsiadów, włącznie ze mną.

Jeszcze jeden element budowy kosiarki, o którego wygodzie nie miałem dotychczas pojęcia. To odłączany napęd noża tnącego. Rewelacja. Uruchamiam kosiarkę bez obrotów noża. Silnik pracuje cichutko na wolnych obrotach bez naciągania drążka bezpieczeństwa. Mogę włączyć napęd i dojechać bezproblemowo na miejsce koszenia. Dopiero teraz włączam napęd noża. Sprzęgło jest świetnym rozwiązaniem. Pozwala opróżnić kosz bez wyłączania kosiarki. Ta wiekowa już Honda jest najsilniejszą kosiarką jaką dysponowałem, pomimo że nalepki na silniku B&S świadczyły o większej mocy to przy większej i gęściejszej trawie zwalniałem często napęd by przenieść więcej mocy na nóż, bo silnik tracił obroty. Honda jak na razie nie wymaga takich zachowań. Wrzuca wszystko do kosza z siłą tornada i nawet się nie zająknie na naprawdę gęstej trawie. Cały sezon 2016 pracowała i bez żadnych kaprysów utrzymywała porządek na obszarze ok. 30 arów. Teraz przed sezonem 2017 znalazłem dla niej nowe zadanie. Służy jako odkurzacz do liści na podwórku i efekt jest niesamowity. Po kilkudziesięciu metrach mam pełen nabity kosz i piękny chodnik oczyszczonej trawy.

Jeden sezon to za mało na ocenę niezawodności, ale nic się w Hondzie nie zepsuło, nie rozregulowało, nie urwało i mam ochotę kupić kolejną dobrą używaną kosiarkę. Funkcjonalnie to jest rewelacyjna kosiarka i z dużo, dużo mniejszym apetytem na paliwo. Przy silniku B&S kosiłem o 1/3 mniejszą powierzchnię. Nawet zarejestrowałem się tutaj by uzyskać podpowiedź o innych modelach używanych kosiarek wartych zainteresowania. Wiosna idzie, trawa nieśmiało rusza do góry, a to forum jeszcze śpi twardym zimowym snem. Może konradviking coś nam jeszcze podpowie.

Pozdrawiam.
  Temat: Kupno używanej kosiarki (dobrej)
dorjan

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 19036

PostForum: Problemy z wyborem   Wysłany: 10 Marzec 2017, 16:49   Temat: Kupno używanej kosiarki (dobrej)
Odświeżę temat. Zbliża się sezon 2017 i nad jakimi kosiarkami używanymi (dobrymi) warto się zastanowić, bo nowe proponowane powyżej nigdy do tych dobrych się nie zaliczały i dotychczasowe porady jakoś nie trafiają do mnie. Mam wrażenie, że autorzy tych podpowiedzi nigdy nie widzieli dobrej kosiarki.
Do koszenia mam ... dużo, ale w przyzwoitym utrzymaniu powinno być ok. 30 arów. Teren urozmaicony. Część równa i płaska, fragment drogi dojazdowej w szpalerze brzóz ok. 100m długości i dojście do ogrodu i sadu, oraz trzeba utrzymać porządek przed szpalerem winorośli pod dwiema ścianami. ok. 30m. Kosiarka z silnikiem B&S 650e rozleciała się już w poprzednim sezonie. Była to "nówka" prosto z marketu i jakieś 6-7 lat wytrzymała.
  Temat: witam
dorjan

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 6637

PostForum: Przywitalnia   Wysłany: 9 Marzec 2017, 14:01   Temat: witam
Zarejestrowałem się właśnie na forum. Być może skorzystam z Waszego doświadczenia i poszukam ciekawych tematów zarezerwowanych tylko dla zarejestrowanych. Chociaż tutaj chyba wszystkie tematy są dostępne dla niezalogowanych. Mam już spory bagaż doświadczeń w użytkowaniu różnych kosiarek, ale stoję przed zakupem kolejnej "maszyny" przed sezonem 2017 i właśnie zaczynam poszukiwania i odpowiedzi na pytanie - co kupić?

Pozdrawiam.
 
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - Mapa Forum