Znaleziono 1 wynik

Ludzie ile jeszcze kupicie tych chińskich kos typu 5KM żeby się nauczyć że są to kosopodobne wyroby, dzięki którym jeśli nie po pierwszym to po następnym koszeniu stracicie pieniądze, czas, nerwy itp.
Proponuję- jeśli masz coś do skoszenia, a masz czas i pojęcie - wypożycz kosę profesjonalną
Jak nie masz czasu - zadzwoń po kosiarza (pokażesz palcem co ma skosić, zapłacisz i nie będziesz się męczył)
Jak masz pieniądze, czas i pojęcie - kup kosę dostosowaną do twojej działki marek dysponujących serwisem: Stihl, Husqvarna, Shindaiwa, Echo, Dolmar, Makita, Kawasaki. Będziesz miał ją na lata.
Dodatkowo jeśli znasz się na technice, lubisz dreszczyk emocji i ryzyko - kup sobie używaną od handalrzy np. na serwisie A...
Czasami idzie ładną sztukę dorwać za niewielkie pieniądze ale trzeba się liczyć że może skończyć się kupnem jakiegoś zreanimowanego padalca.