Wysłany: 8 Sierpień 2011, 10:05 Husqvarna 122 C opinie
Witam długo się zastanawiałem się nad podkaszarką początkowo zastanawiałem się na jakąś z super marketu ale jak się naczytałem opinii że sie rozlatują to wole dołożyć drugie tyle i kupić sprzęt na lata Wybór padł na Husqvarna 122 C Potrzebuje podkaszarki do wykoszania rowu ok. 150 metrów kilka razy na rok co myślicie o tej podkaszarce ?
Czy da się nałożyć ostrze tnące ?
Ostatnio zmieniony przez paablo83 8 Sierpień 2011, 10:06, w całości zmieniany 1 raz
Moc rzędu 0,8 KM wystarczy do koszenia trawy na niewielkiej powierzchni. Oczywiście można próbować kosić nią wysoką trawę na większych powierzchniach ale będzie to mordęga dla operatora sprzętu i samej podkaszarki. Jeżeli masz do skoszenia nieduzy trawnik, który nie jest zbyt mocno zapuszczony, kawałek rowu czy trawkę wokół drzewek i przy ogrodzeniu to ten sprzęt da radę. Ale nie licz na sprawne koszenie zdrewniałych chwastów i krzaków czy metrowej trawy na dużej powierzchni.
_________________ Sprzedaję i serwisuję sprzęt Solo.
Odświeżam temat, chociaż jest stary. Podkaszarka jest w ciągłej sprzedaży więc odświeżenie wątku ma sens.
Podkaszarka 122C ma trochę za słaby silnik 0,8 KM. Tzn. to nie jest tak, że nią nie da się kosić lecz jeśli przypadkowo żyłką zaczepisz o grunt albo trafisz na gęściejszą trawę, to ją zamulisz. Trzeba ją rozsądnie prowadzić i mniej "brać" na raz. Będzie wystarczająca do podkaszania trawy do 10 cm, ale bez szaleństwa. Skosiłem nią też ok. 500m2 zachwaszczonego i zapuszczonego trawnika z trawiskiem wysokim na 0,5m. Dała sobie radę. Specjalnie się jakoś nie męczyłem.
Jeśłi mówimy o podkaszarkach, to zdecydowanie lepszym wyborem będzie chyba Stihl FS38 chociaż różnica w mocy na korzyść FS38 to zaledwie 0,1 KM czyli 0,9KM. Pod manetką gazu ta podkaszarka jest zdecyowanie bardziej komfortowa. Wiem, bo próbowałem. Różnica w cenie minimalna, ale Stihl ma większego "powera".
Zaletą tej podkaszarki jest to, że jest rozkładana na pół. Można ją bez problemu zmieścić w bagażniku samochodu. Stihla w samochodzie bez składania siedzeń nie przewieziesz. Zdecydowanie łatwiej się również odpala. Do Stihla trzeba się nieco przyłożyć.
Podkaszarkę mam już trzeci sezon i pracuje bez zarzutu. Odpala na dotyk, lekka, mało pali. Potrzebuje chwili czasu aby się nagrzać i wtedy roziwja pełną moc. Jak dotychczas nie miałem z nią żadnych problemów. Jednak gdyby Stihl miał wersję składaną na pół na czym mi zależało, to wybrałbym FS38.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
