Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 

Partnerzy: Budownictwo | Blog o pompach | Blog o pompach zatapialnych | centrumpomp.pl | e-artykuly.com |

Poprzedni temat :: Następny temat
Husqvarna 545 RX
Autor Wiadomość
camel1989 

Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 7
Wysłany: 16 Sierpień 2011, 18:28   Husqvarna 545 RX

Witam! Przymierzam się do kupna dokładnie takiej wykaszarki. Właściwie jestem na nią zdecydowany. Czy macie jakieś doświadczenia co do tego sprzętu? Może porady eksploatacyjne?

Jak tylko ją zakupię zdam relację z mojego użytkowania, póki co proszę posiadaczy o opinie i porady co do tego sprzętu.
 
conri 

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 812
Wysłany: 16 Sierpień 2011, 19:10   

Inwestycja kosztowna ale na lata.Choć niektórzy na forum twierdzą ze Husqvarna to słaba firma.W wielu wątkach piszę że używam starszej wersji "słonia" czyli 245R i uważam że warto wydać więcej. Mój sprzęt produkcji 1996, obrabia 2000m w chaszczach i lesie i daje radę .Jedynie ostatnio w ramach " zapobiegania niespodziankom" bo mi dzwoniło , wymieniłem sprzęgło (koszt 110PLN) i śmiga że miło.Mieszanka 1:50 wiec nie ma smogu.Ja-polecam ,bo 545 to nowsza wersja,nowy design.Moc podobna 2.7KM realnych kucyków.,
Powoli docieraj, pilnuj wymiany smaru w głowicy, wypalaj paliwo do końca z baku,aby nie zostawało do następnego koszenia ,lub dodawaj "kondycjoner" zapobiegajacy wytrącaniu się oleju(żel zapycha dysze)
Jak masz RX to i samosiejki kilkuletnie da radę.:),i pampasy w dźungli:)
545 to największa w ofercie.nie wykaszarka, a KOSA.mogąca pracować 8godz non-stop.
Oczywiście z przerwą na tankowania
Ostatnio zmieniony przez conri 16 Sierpień 2011, 19:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
camel1989 

Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 7
Wysłany: 17 Sierpień 2011, 10:05   

Próbowałem rozszyfrować co symbolizują oznaczenia przy wykaszarkach/kosach spalinowych Husqvarny. Porówywałem 545 RX z 545 FR, a jest jeszcze 545 FXT.

545 FR - kategoria "Rolnicy" jako wykaszarka;
545 RX - kategoria "Kształtowanie i pielęgnacja zieleni" jako wykaszarka;
545 FXT - kategoria "Las" jako wycinarka profesjonalna;

Nigdzie na stronie producenta nie spotkałem się z określeniem "kosa spalinowa", dlatego nie używam tej frazy. Tak się mówi o produktach Stihla, oni mają kosy, a w Husqvarnie w ofertach to wszystko są wykaszarki (mam na myśli te wyższe modele, bo teniższe to też podkaszarki nazywają).

Silnik we wszystkich trzech typach wykaszarek jest taki sam - 2,8 KM (wg najnowszej ulotki od dealera), 45,7ccm. Nieznacznie różnią się wagą, różnice niezauważalne rzędu 100g. Może wiesz jak rozszyfrowywać te skróty?


Po dokładnym zapoznaniu się z osprzętem doszedłem do wniosku, że "F" kojarzy mi się z "forest" (las), dlatego w tej kategorii. Nie wiem jak rozszyfrować "R", natomiast "X" oraz "XT" to wg mnie określenie jakie szelki są w zestawie (albo Balance X albo XT). Oświećcie mnie bo zbłądziłem :-D

Conri, co rozumiesz przez powiedzenie "powoli docieraj"? Jak kupowałem swoją pierwszą wykaszarkę Husqvarny 333R nie wspominali nic o docieraniu. Jedynie pierwsza regulacja po 5 wypalonych zbiornikach, smarowanie przekładni kątowej i czyszczenie filtra. I za rok na przegląd, nic więcej o eksploatacji nie mówili. Jak ma wyglądać docieranie? Bo wg mnie i tego, co mówili w serwisie wykaszarka musi pracować na pełnych obrotach, na wciśniętym gazie prawie do końca bo inaczej żyłka, trójząb czy tarcza, cokolwiek będzie założone nie będzie miała prędkości, żeby skosić i tylko niszczy się sprzęt, bo bardziej niszczące jest nagłe zatrzymanie silnika, kiedy żyłka/trójząb/tarcza zatrzyma się na przeszkodzie niż jak się od niej odbije siłą prędkości.

A co do wymiany smaru doczytałem na forum, że smarowanie co 100h pracy, kontrola co 25h. Przy zakupie poprzedniej polecono mi smarować co 10 zbiorników (czyli 10h pracy). Jak wymienić smar w głowicy, tzn. jak go z niej wyciągnać, żeby docisnąć świeżego? Bo ja to zawsze dociskałem nowego, bez usuwania starego - nigdy nie rozkręcałem głowicy sam, bo się na tym nie znam. I nie wiem czy robiłem to dobrze. Oczywiście wszystko oryginalnym smarem Husgvarna i robiłem to tak: odkręcałem nakrętkę w przekładni, wkładałem do końca końcówkę tubki ze smarem, wyciskałem ciągle i powolutku wyciągałem końcówkę, poziom smaru wyrównywałem z otworem tak, że jak zakręcałem śrubkę wyciskało się trochę na zewnątrz, w ten sposób cała komora przekładni była wypełniona smarem - czy dobrze to robiłem? Czy nie za często co 10h pracy? Czy nie za dużo smaru naciskałem do przekładni?

I jak dbać o nią, żeby nie popełnić głupich błędów jak przy pierwszej mojej wykaszarce, aby mi służyła długo? Co myślisz o czyszczeniu sprzętu odtłuszczaczem typu Cif Power Clean czy innym? To bardzo mocne środki, używam ich do czyszczenia przodu samochodu z owadów. Wodą i mydłem nie daję rady, ale po spryskaniu, odczekaniu 5 min owszem, spokojnie wszystko schodzi razem z gąbką. Czy można to zastosować również do wykaszarki? Nie zniszczę czegoś używając tak silnego środka? I czy myjka wysokociśnieniowa nie narobi szkód?

Jak ma wyglądać prawidłowe czyszczenie filtra (tej gąbeczki) i co ile go czyścić?

Trochę tych pytań się zebrało, ale wolę się upewnić, będzie również dla potomności. :mrgreen:

A teraz pytanie z innej beczki... Czy wie ktoś czym różnią się silniki poszczególnych wykaszarek od środka? Nie mówię tutaj o mocach, pojemnościach i wagach, bo to wszystko jest w ulotkach i można się dowiedzieć. Mam na myśli jakie rozwiązania techniczne różnią poszczególne sprzęty i powodują, że ta kosztuje 1500zł a tamta 4500zł - bo czymś się muszą różnić. Oddawając moją 333R do serwisu mówiono coś o elementach plastykowych w silniku, że ten model ma ich więcej niż 545, który to już ma więcej duraluminium czy czegoś tam innego, trwardszego i trwalszego niż plastyk, dlatego jest dużo droższa. Wiecie coś na ten temat? Czym charakteryzują się wykaszarki w środku? Jakie są różnice konstrukcyjne? Może ktoś porozkręcał swoje sprzęty starsze i nowsze, ma porównanie i może coś powiedzieć w tym temacie?
 
conri 

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 812
Wysłany: 17 Sierpień 2011, 20:33   

Rozkęcałem swoją 245 , bo mi dzwoniła na wolnych.Budowa jej jest prosta, jeżeli nie wnikasz w gażnik. Praktycznie do przeserwisowania potrzebny był klucz Hex i 17 do świecy.Dają zwykle w wyposażeniu,
Wszystko rozkłada sie z logicznym porządkiem.Serwis we własnym zakresie nie powinien być problemem. W mojej 245 jedyny plastik w budowie poza pokrywami , kratkami tłumika i filtra,to uchwyt simeringów wału,Taki element między cylindrem a karterem , który że jest metalowy pozwala na pracę ciągłą.Trudno się rozpisywać,ale po tym co każę jej robić, nawet drobne usterki (Nieorginalnych głowic) są niczym w porównaniu do problemów z marketowa chińszczyzną.
Używana moja 245R , tnie wszystko co napotka.Wiem ze czasem za brutalnie je traktuję , ale moc na to pozwala.Ważne zachowanie czystości paliwa, wymian świecy.A co do "docierania" - każdą nówkę dobrze jest traktować na początku delikatnie.Wszystko się ułoży,mimo obróbki CNC z dużą dokładnością.
Oznaczenia modeli wynikają z dedykacji do zadań, ew możliwości założenia dodatkowych akcesoriów,Tarcz o różnej średnicy, głowic,ostrzy tnących,
Smar możesz wypłukać np środkami do odtłuszczania w motoryzacji ,Ja wyjmuję stary patykiem do lodów,a potem wlewam tzw flush engine.Preparat do płukania silników przed zmianą oleju,Wtedy resztki smaru się rozrzedzają . i wylewam.Ważne w eksploatacji jest stosowanie się do zaleceń producenta,nie eksperymentowanie . Mój rok produkcji 1996 działa do dziś
Powodzenia
Ostatnio zmieniony przez conri 17 Sierpień 2011, 20:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
camel1989 

Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 7
Wysłany: 19 Sierpień 2011, 17:42   

Gdzie dostanę ten środek do odtłuszczania przed wymianą oleju? To jest w sprayu czy jak? Ciekawe, bo nie słyszałem o czymś takim wcześniej, a przy wymianie oleju np. w samochodzie powinienem mieć z tym do czynienia. Żaden z mechaników jednak nigdy o czymś takim nie wspominał. I co ile w końcu smarować, co 10h czy co 25h?
 
conri 

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 812
Wysłany: 19 Sierpień 2011, 17:51   

Preparat jaki opisałem jest produkcji Liquly Moly.
Nazwa handlowa Flush Engine.W motoryzacyjnych.Zwykle w samochodzie przed wymianą oleju stosuję,na 10 min przed spuszczeniem oleju.Uzuwa nagar, koks, zenzę
Uzupełniaj jak instrukcja każe.Lepiej wiecej niż na sucho ma chodzić.
Ostatnio zmieniony przez conri 19 Sierpień 2011, 17:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
camel1989 

Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 7
Wysłany: 20 Sierpień 2011, 17:22   

Poprawka, kupiłem 343R, tak wyszło. Niemniej jest to wspaniała maszyna, moc jest super, na pół gwizdka idzie na trawie po kolana bez żadnego zająknięcia. Super sprzęt, jestem bardzo zadowolony. Szelki bardzo dobrze amortyzują wibracje, nic nie czuć na rękach.

Co ile kontrolować świece? Jak ocenić jej stan?

Można poprosić moderatora o zmianę w temacie? Bo jest 545 RX, a wyszło, że jest 343 R, dlatego prosiłbym o poprawkę, żeby nie robić wody z mózgu szukającym konkretnych wiadomości...
Ostatnio zmieniony przez camel1989 20 Sierpień 2011, 17:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
Google

Wysłany:    Reklama Google


 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - Mapa Forum