Wysłany: 30 Maj 2013, 10:41 Kosa spalinowa FloraBest (z lidla) co o tym sądzicie
Witam,
Zastanwaiamy się nad kupnem kosy spalinowej. Znaleźliśmy ofertę kosy FloraBest.
Za 444zł oferują:
- pojemność silnika 42,7cm3
- max moc 1,35kW (1,8 KM)
- max prędkośc obrotowa 9000 min
- pojemność zbiornika 0,8l
- 3 zębowy nóż, 4 zębow nóż i system podwójnej nici o szer cięcia 41cm
- 3 lata gwarancji
Kosa będzie użytkowana na działce siedliskowej o wielkości 1300m2, mamy zamiar kosić ją kilka razy w roku - jedenak w tym jeszcze nie była koszona.
Jeśli znacie kosy w podobnym przedziale cenowym - sprawdzone i lepsze od tej proszę o informację - no i oczywiście co sądzicie o tej kosie.
Imię: Krzysztof Pomógł: 24 razy Wiek: 40 Dołączył: 09 Sie 2012 Posty: 466 Skąd: Sokółka
Wysłany: 30 Maj 2013, 14:10
No więc, konstrukcja "znana i lubiana". Typowy chińczyk z rodziny 1E40F-5A. Strzał w ciemno. Z uwagi na to że w zależności od tego ile zapłaci importer taki produkt dostanie. W ofertach handlowych z reguły firmy chińskie podają tabelki z rodzajami materiałów użytych dla każdego poziomu jakościowego. Jest ich w zależności od producenta od 4 do 7. Tutaj raczej nie liczyłbym na Tier A. A ceny też są różne od 35 do 65 USD + koszt transportu.
Jak się ma do tego ta proponowana 3-letnia gwarancja?
Ostatnio zmieniony przez markus78 30 Maj 2013, 14:34, w całości zmieniany 1 raz
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 30 Maj 2013, 14:18
Lepiej bym tego nie ujął,
Fakt serwis mają gwarancyjny pewnie Krysiak serwisuje więc naprawiają w miarę szybko,
Niepokoi mnie tylko dzielona rura bardzo awaryjna szczególnie jak kosimy tarczą,
Spore wibracje podczas pracy no paliwo lubi powyżej 1 litra na godzinę pracy,
Ostatnio zmieniony przez troku 30 Maj 2013, 14:20, w całości zmieniany 1 raz
Co w takim razie mglibyście zaproponować? Jestem laikiem w kwestii kosiarek spalinowych, (moja styczność z nimi to rozbita szyba w samochodzie przez ekipę koszącą:) Czy można kupić coś do spełnienia moich potrzeb w kwestii działki za pieniądze w przedziale cenowym tej kosiarki?
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 30 Maj 2013, 14:57
W tym przedziale niewiele jest do zaproponowania a i tak jakość jest podobna.
Masz działkę to wynajmij sobie kosę na te trzy razy do roku mocną, szybko zrobisz i nie masz problemu z serwisem.
tak było do tej pory, przyjeżdzał Pan i kosił trzy razy do roku, ale w tym roku jego usługi podrożały TRZYKROTNIE z 50zł rzobiło się 150zł, niestety moja pensja nie zanotowała trzykrotnego wzrostu dla tego zaczeliśmy się zastanawiać nad kupnem kosy i co za tym idzie dalej mój post na tym forum.
Tak narzekacie na te chińczyki ja mam kose nac wlbc 520 2km kupiona w castoramie 3 sezon bez żadnych problemow po zimie odpala za pierwszym razem, a koszenia jest naprawdę sporo trawy aż po chaszcze fakt lubi wypic zbiornik na godzine, trzeba po prostu trafić na dobry egzemplarz dbać lac dobry olej stihla najlepiej i tyle
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 30 Maj 2013, 15:32
Kalkulacja jest prosta 3 x 150 daje 450 czyli jak kosa przetrzyma dwa lata to i tak jesteś do przodu. Potem śmiało kupujesz nową tej samej klasy i śmigasz dalej
Wielkie dzięki, w takim razie jeszcze jedno pytanie czy opłaca się kupić tą kosiarkę o której pisałem na samym początku ( 3 lata gwarancji) czy może coś innego, ale z tego co czytam w waszych opiniach to w tym przedziale cenowym można się spodziewać bardzo podobnych narzędzi. A może ktoś jest w stanie polecić coś tak jak Kamil kosę nac wlbc 520b?
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
kos nac nie polecałem nie polecam i chyba nie będę polecał w 2008 mieli bardzo dobre kosy ale poszli w złym kierunku teraz w nac ma być tanio a nie dobrze
kos nac nie polecałem nie polecam i chyba nie będę polecał w 2008 mieli bardzo dobre kosy ale poszli w złym kierunku teraz w nac ma być tanio a nie dobrze
Zgadza się mam jeszcze kose nac z tego roku i naprawdę nie do zarżnięcia była tyle co ona wykosiła to ta nowa nie da rady przy tym lekka i wygodna ale niestety wymaga teraz remontu nie chce odpalać itp i chyba gaźnik do wymiany w ogóle sprzęgło się chyba rozsypało głowica cały czas się kreci a przy koszeniu trawy się dławi i gaśnie dlatego została odstawiona w kat i zastąpiona nowa mocniejsza mimo ze ta nowsza jest jak na razie bez awaryjna to już nie jest to samo sporo cięższa i bardziej paliwożerna poważnym minusem dla minie są głowicę tych kos plastik jest tak slaby ze po 10 minutach się rozsypuje ale ja kupiłem sobie wzmocniona i 5 lat już mi służy:)
bardzo możliwe ze przy koszeniu tarcza może wystąpić taka awaria ostatnio kosiłem własnie i są dużo większe wibracje od tarczy także pewnie jest to poniekąd przyczyna ale ja na razie takiej awarii na szczęście nie miałem pewnie dlatego ze dopiero drugi raz nóż zalozylem
Mam takie male pytanie odbiegające trochę od tematu co ile trzeba smarować przekładnie kątowa? nigdzie nie znalazłem info o tym
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Jerzyk mam jeszcze jedno pytanie favoryt YL430 jest teraz w bardzo dobrej cenie ale boje się czy ten silnik da radę działce na której ją mam używać - działce siedliskowej o wielkości 1300m2, mamy zamiar kosić ją kilka razy w roku - jedenak w tym jeszcze nie była koszona.
Jeśli tak, to jeszcze dziś ją kupie żeby można było wreszcie na działkę to tych deszczach wejść i dżunglę wykarczować .
ta kosa spokojnie sobie poradzi z taka działeczką ale moja dobra rada od razu po zakupie nasmaruj przekładnię kątową zrób dobrą mieszankę ( z dobrym olejem ) o ile mnie pamięć nie myli zalecają mieszankę 1:40 ty zrób pierwsze 5 litrów 1:30 niech się ułoży dokup sobie porządny nóż 255x25,4x3-4mm bo to co jest w zestawie to zabawka i wyrzuć ten psełdo pojemnik do rozrabiania mieszanki na 90 % będzie przeciekał
To jeszcze kilka dodatkowych pytań
- jaki smar do przekładni kątowej - marka model;
- jaki dobry olej do mieszanki - marka model;
- jaki nóż nóż 255x25,4x3-4mm; marka i gdzie ewentulanie go można kupić;
Dość szczegółowo, ale nie chę popełnić błędów, a nie znam się w tym temacie wogóle.
Pozdrawiam, i jeszcze raz wielkie dzieki za opinie i podopowiedzi.
smar najlepiej litowy do przekładni wysokoobrotowych olej stihl oregon makita husqvarna red mountain oleo mac przepraszam jak cos pominołem nóż kupisz w każdym serwisie marka raczej nie ma znaczenia liczy się grubość
Ja również zastanawiam się nad tą kosą i mogę podpowiedzieć, że tak naprawdę jest to einhell BG BC 43 AS (link do strony producenta ). Sprawdzone na 100%, byłem w Lidlu i jest napisane czarno na białym, że producentem jest Einhell. Kosy wyglądają identycznie, różnią się kolorem. Miał ktoś doczynienia z kosą Einhella?
tylko jest mały problem einhell nie sprzedaje części zamiennych
Wiem, że w oficjalnym serwisie jest problem z kupnem czegokolwiek, ale rozglądająć się po Internecie troche rożnego typu części widziałem i ceny nie wydają się wysokie. Nawet dzielony wał to koszt kilkudziesięciu złotych. Sam nie wiem, mam bardzo ograniczony budżet i w tych pieniądzach raczej nic lepszego nie kupię (no i 3 lata gwarancji lidla z ogromną szansą na zwrot pieniędzy po reklamacji).
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 14 Czerwiec 2013, 18:38
Sprawdź tylko co podlega reklamacji, bo głowice układ przeniesienia napędu jak i sprzęgło to " naturalnie zużywające się elementy nie podlegające gwarancji "
Sprawdź tylko co podlega reklamacji, bo głowice układ przeniesienia napędu jak i sprzęgło to " naturalnie zużywające się elementy nie podlegające gwarancji "
Gwarancji nie czytałem ale jest jeszcze cudowny twór zwany "niezgodnością towaru z umową" Zapisy gwarancji producenta (wszystko jedno jakie) nie mają tu zastosowania.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 14 Czerwiec 2013, 18:48
Taa próbuj a się uda kosa w serwisie a ty masz trawę po pachy ( przenośnia)
Taa próbuj a się uda kosa w serwisie a ty masz trawę po pachy ( przenośnia)
Mam bardzo dobre doświadczenia z Lidlem w tym zakresie, poza tym prawami konsumenta zajmuję się zawodowo więc w razie czego raczej dam radę. Jade ją kupić, ryzyk fizyk Za taką kasę w sumie lepiej taki sprzęt (w miarę firmowy) niż bezimiennego chińczyka z Allegro (wtedy dopiero jest lipa w razie awarii).
Wysłany: 17 Czerwiec 2013, 22:23 Re: Kosa spalinowa FloraBest (z lidla) co o tym sądzicie
markus78 napisał/a:
Witam,
Zastanwaiamy się nad kupnem kosy spalinowej. Znaleźliśmy ofertę kosy FloraBest.
Za 444zł oferują:
- pojemność silnika 42,7cm3
- max moc 1,35kW (1,8 KM)
- max prędkośc obrotowa 9000 min
- pojemność zbiornika 0,8l
- 3 zębowy nóż, 4 zębow nóż i system podwójnej nici o szer cięcia 41cm
- 3 lata gwarancji
Witam Kolegów.
Również szukałem informacji o tej kosie ponieważ cena atrakcyjna, a w Lidlu zazwyczaj tandety nie sprzedają (może poza elektroniką), co było dodatykowym argumentem. Poczytałem trochę fora, poszukałem w Internecie i zdecydowałem się kupić tą kosę. Kilku Niemców wystawiło negatywne opinie o tej kosie lecz się tym nie przejąłem. Wcześniej ją sobie obejrzałem w Lidlu ponieważ jeden z kartonów był rozpakowany. Czasu na decyzję w sprawie zakupu było mało ponieważ w Lidlu towar nie leży na półce dłużej niż 7-10 dni.
Kosa Florabest jest to inaczej kosa Einhell model BG-BC 43AS.
W instrukcji jest napisane, że serwis gwarancyjny jest relizowany przez Einhell Polska.
Pierwsze wrażenie
Kosa wykonana bardzo solidnie. Rurki aluminiowe bardzo dobrej jakości. Plastiki bez zadziorów, spasowanie bardzo dobre. Montaż również bez zarzutu. W domu mam też najsłabszą podkaszarkę Husqvarny i obydwa urządzenia nie odbiegają od siebie pod względem wykonania i jakości.
Pierwsze uruchomienie
Po zmontowaniu kosy (manetka gazu po prawej stronie - na folderze rekalmowym jest chyba odwrócone zdjęcie) zalałem ją nieco bardziej wzbogaconą mieszanką tj. w proporcji 1:30. Wychodzi 33ml oleju na litr benzyny. Producent podaje, że skład mieszanki powinien wynosić 1:40 czyli 25ml na litr benzyny. Użyłem oleju do dwusuwów firmy Husqvarna. Napompowałem gaźnik paliwem, odpowiednio poustawiałem manetki (gaz na maksa, ssanie włączone) i kosa odpalił za trzecim zaciągnięciem. Po chwilowym rozruchu i grzaniu wyłączyłem ją i odpaliłem jeszcze raz. Kosa zaskakuje za pierwszym zaciągnięciem mniej więcej przy czwartym sprężeniu. Nie trzeba się z nią szarpać. Ogólnie z uruchamianiem nie ma najmniejszego problemu czy to na zimno czy na ciepło. Pierwsze minuty pracy sugerowały, że gaźnik jest niewłaściwie wyregulowany. Kosa jakby z oporem wchodziła na obroty. Ale skojarzyłem że zimna podkaszarka Husqvarny też się tak zachowuje i faktycznie, gdy się kosa rozgrzała bardzo ładnie zaczęła wchodzić na obroty.
Praca kosą
Nie miałem wcześniej kosy na szelkach więc istota rzeczy polega na tym, aby właściwie zaciągnąć uprząż. Mi się to jeszcze nie udało, ale jestem bliski sukcesu. Obecnie muszę się trochę napiąć aby utrzymać ją blisko powierzchni gruntu. Ale nie jest to jakiś większy problem. Ogólnie kosą się dobrze pracuje, swobodnie przemieszcza się po łuku. Jak dla mnie manetka gazu jest zbyt twarda, ale można się przyzwyczaić. Uprząż jest solidna i posiada rodzaj sztywnego ochraniacza, który chroni biodro przed uciskiem kosy.
Moc kosy jest wystarczająca. Moja podkaszarka miała 0,9KM i się muliła na gęstszej trawie. Kosa ma 1.8KM i tą samą kępę trawy połyka bez jęknięcia. Przez pierwszą godzinę trzymałem ją na wyższych obrotach ponieważ silnik dopiero się układał i część mocy pochłaniał proces docierania. Po tym czasie kosa się ułożyła i ten sam efekt koszenia osiągałem na manetce gazu wciśniętej do połowy. A więc kosy nie trzeba żyłować aby z niej wygodnie korzystać. Deklarowana moc nie jest to mocą papierową. W tym czasie zużyła mi się fabryczna okrągła żyłka i zamiast niej założyłem kwadratową o tej samej grubości 2mm. To zdecydowanie poprawiło skuteczność i sprawność koszenia.
Sprzęgło zapinające głowicę tnącą działa bardzo dobrze. Zawsze uruchamia się przy tych samych obrotach jak również skutecznie rozłącza napęd głowicy. Nie ma żadnych zastrzeżeń.
Dzielona prowadnica też się sprawdza. Mam taką w podkaszarce Husqvarny od dwóch lat i działa bez zarzutu. W Florabest też jest ten patent i jest to świetna sprawa, bo jeśli ktoś przewozi kosę samochodem, to się ona ładnie mieści w bagażniku samochodu. Mechnizm ryglowania bardzo prosty i przemyślany. Zastoswano podwójne zabezpieczenie. Pierwsze rygluje sztycę w otworze i jednocześnie właściwie ustawia kąt przekręcenia w stosunku do siebie. Drugie to gałka, której zadaniem całość usztywnić (zacisk). Całość łatwo się łączy i rozłącza.
Nie testowałem ostrzy stalowych.
Kosa nie kopci, silnik pod obciążeniem pracuje równo i przyjemnie brzmi dla ucha. O dziwo nie hałsuje jakoś specjalnie. Nawet na połowie gazu dostarcza wystarczającą moc aby komfortowo kosić. Na biegu jałowym nie szarpie się i nie podskakuje.
Głowiczka rozwija żyłkę po uderzeniu głowicą o grunt. Działa to tak samo jak w Husqvarnie. Należy to robić przy umiarkowanych obrotach. Osłona posiada wbudowany nożyk, który autmatycznie docina żyłkę na właściwą długość.
Zużycie paliwa
Tutaj jestem bardzo zaskoczony ponieważ kosa wypadła równie ekonomicznie jak o połowe słabsza podkaszarka. Mam do wykoszenia ok. 500m2 i podkaszarka potrzebuje na to ok. 0.4l benzyny. Szacunkowo to ok. godziny koszenia. Kosa spaliła tyle samo, może nawet odrobinę mniej ponieważ wlałem do niej dokładnie 0.5 l, a po zakończeniu pracy pozostało mi ok. 0,1 l w zbiorniku. Materiał do skoszemia - czysta trawa 10 cm, samosiejka. Oszczędność paliwa nie była spwodowana muleniem silnika na niskich obrotach.
Co mnie zaniepokoiło
Po pierwszych 20 minutach pracy zauważyłem, że dosyć mocno rozgrzała się przekładnia kątowa przy głowicy. Później była już tylko letnia. Może to,kwestia dotarcia. Nie wiem czy to normalne czy też wada, ale tak właśnie było.
Innych zastrzeżeń i negatywnych obserwacji nie mam.
Podsumowanie
Myślę, że to dobry zakup. Stosunek ceny do jakości rewelacyjny i nie chodzi o to, że to tania jatka, bo kosa jest wykonana przyzwoicie i budzi zaufanie. Oczywiście trudno przewidzieć ile popracuje. Może sezon, może pięć sezonów? Na stronie Einhella wyczytałem, że mają w Chinach przedstawicielstwo, które kontroluje jakość i efekty pracy Chińczyków. Firma niemiecka ma tradycje sięgające 1965 r. Osobiście unikam chińskich wyrobów kiedy mogę a wręcz mam na tym punkcie obsesję. W przypadku tej kosy nie mogę powiedzieć jednego złego słowa - przynajmniej po pierwszym obejrzeniu i użyciu kosy.
Nie namawiam i nie odradzam
Dla mnie kosa jest OK, a dla kogoś innego może być tyle warta ile kosztuje. Według moich obserwacji kosa jest wykonana solidnie i nic nie można zarzucić finezji technicznej. Być moze popracuje krócej niż firmowe odpowiedniki Stihla lub Husqvarny, ale umówmy się - cena jest min. 3x mniejsza niż w/w.
Stawiam ją w tym samym szeregu co podkaszarka Husqvarny.
Mam nadzieję, że pomogłem jeśli ktoś się jeszcze zastanawia nad zakupem.
Ostatnio zmieniony przez makaron 18 Czerwiec 2013, 07:20, w całości zmieniany 3 razy
Drogo jak za chińczyka tańszy jest demon :) denon czy coś takiego :) kosztuje 300 a jakościowo da się przeżyć znajomy nimi kosi bardzo dużo po 8godz dziennie:) nie narzeka na nie
Drogo jak za chińczyka tańszy jest demon :) denon czy coś takiego :) kosztuje 300 a jakościowo da się przeżyć znajomy nimi kosi bardzo dużo po 8godz dziennie:) nie narzeka na nie
Wcześniej ta kosa byłą w Lidlu za 499 zł, a Einhella nie kupisz za mniej 550 zł. Niemcy nadal mają w ofercie tą kosę, a z racji wybredności własnych konsumentów raczej nie ryzykowaliby sprzedaży tandety.
http://www.einhell.de/de_...g-bc-43-as.html
Nie jest to więc najtańszy Chińczyk i jest szansa, ze pochodzi jakiś czas.
Wysłany: 26 Czerwiec 2013, 14:59 Re: Kosa spalinowa FloraBest (z lidla) co o tym sądzicie
makaron napisał/a:
Nie namawiam i nie odradzam
Dla mnie kosa jest OK, a dla kogoś innego może być tyle warta ile kosztuje. Według moich obserwacji kosa jest wykonana solidnie i nic nie można zarzucić finezji technicznej. Być moze popracuje krócej niż firmowe odpowiedniki Stihla lub Husqvarny, ale umówmy się - cena jest min. 3x mniejsza niż w/w.
Stawiam ją w tym samym szeregu co podkaszarka Husqvarny.
Mam nadzieję, że pomogłem jeśli ktoś się jeszcze zastanawia nad zakupem.
Też miałem napisać krótką recenzję, ale nie ma sensu bo byłaby identyczna Również jestem (jak narazie) bardzo zadowolony, myślę że do domowego okazjonalnego użytku jest w sam raz.
to ja też pozwolę sobie podłączyć się do dyskusji z moim pytankiem. w media expert znalazłem ofertę na kosę NAC WLBC 430B - 2ZTU w cenie 318.99zł. Czy ktoś moze mi powiedzieć coś wiecej o tej kosie? jak sie sprawuje w praktyce?
to ja też pozwolę sobie podłączyć się do dyskusji z moim pytankiem. w media expert znalazłem ofertę na kosę NAC WLBC 430B - 2ZTU w cenie 318.99zł. Czy ktoś moze mi powiedzieć coś wiecej o tej kosie? jak sie sprawuje w praktyce?
Ja mam taka kose tylko ze trochę mocniejszy silnik 2km ale reszta to samo no i 3 sezon sprawuje się dobrze tylko teraz jakaś drobna regulacje trzeba wykonać ale przez 3 lata nie dotykałem się nic tylko olej i paliwo dobre lać to wtedy pochodzi
W sprawie florabest dodam jeszcze, że przekładnia kątowa chyba jest japońska. Na odlewie przekładni widnieje odlany napis JAPAN. Dziś dopiero zauważyłem gdy ją przesmarowałem.
Druga próba koszenia i jest bardzo dobrze. Moment obrotowy do koszenia żyłką wyśmienity. Kosa lata na 50% uchylenia przepustnicy - tyle wystracza, aby ładnie kosiła. Spaliła mi blisko o połowę mniej paliwa niż spaliła by podkaszarka Husqvarny, którą z racji o połowę mniejszej pojemności skokowej muszę trzymać na maksymalnych obrotach aby dostarczała moment obrotowy. Do przekładni po 2h koszenia profilaktycznie wcisnąłem smar do przekładni i zobaczymy co będzie dalej.
Ostatnio zmieniony przez makaron 30 Czerwiec 2013, 13:58, w całości zmieniany 1 raz
co 10godzin wstrzyknij 1cm smaru no może i pochodzi ci ta kosa dbaj lej dobry olej smaruj przekładnie a będzie latac jak wsciekla
kamilos - dzięki za poradę. Tak właśnie zamierzam czynić. Do paliwa leję olej do dwusuwów marki Husqvarna. Mam jeszcze olej do pilarki Stihla, ale tego mam niewiele i używam do MS 181 B-CE. Ogólnie podoba mi się to, że kosa równomiernie dosyć basowo buczy i nie poddaje się chwilowym obciążeniom. Jak się coś schrzani, to napiszę. Narazie chodzi jak pszczółka.
Chyba wybiore demona bo nie mam wyjścia muszę koniecznie wykosić trawe która siega juz do kolan i tak już za długo czekałem a mam tylko trochę ponad 3 stówki chyba wybiorę tą http://allegro.pl/kosa-sp...3379846876.html
Możecie coś o niej powiedzieć może ktoś się z nią zetknął, napisze jeszcze że mam do wykoszenia niewielka ilość trawy coś około 20 metrów kwadratowych np co dwa tygodnie obecnie trochę zarosło i boję się czy ta kosa sobie z tym poradzi oczywiście to nie są jakieś haszcze zwykła przerośnieta trawa
Kupiłem kosę z Lidla 1.5 tygodnia temu,kosyt 444pln. Dwie soboty popracowała w ciężkich warunkach. Działkę kosiłem która nie była przez 3 lata koszona, trawsko do pasa, pełno kretowisk na które co chwile trafiałem. Kosa poradziła sobie świetnie, używałem trójramiennego noża. Nie chciało mi się grabić na bieżąco dlatego dwie soboty mi to zajęło , do skoszenia zadbanego trawnika przy domu to ta kosa jest z duuuużym zapasem mocy. Przy koszeniu z manetką gazu wciśniętą na maksa, nie było przeszkód dla niej. Do zwykłego przycinania zadbanego trawnika spokojnie można sobie zablokować manetkę na pół mocy i też sobie poradzi. Spalanie - 0.6 l /h
Żeby nie było za kolorowo - w silniku jest taka blaszka ochronna, przykręcona dwiema śrubami. W wyniki dłużej pracy na maks obrotach (poprzednia sobota, jakieś 5 godzin) ta blacha chyba się za mocno nagrzała i wypaliły się dziury w tej blaszce w miejscu gdzie były śruby i już jej nie trzymały. Blacha zaczęła luźno latać i brzęczeć. Dzisiaj byłem w Lidlu wymienić , pan kierownik nawet nie sprawdzał co jest nie tak tylko powiedział "jak jest na sklepie to sobie wymienić a jak nie to do kasy zapraszam po zwrot pieniędzy" Wymieniłem, ponieważ jestem bardzo zadowolony z efektu , teraz kosa będzie miała dużo lżej i myślę że pociągnie o wiele dłużej, jak nie to wiem że bez problemów zwrócą kasę w Lidlu. Wiem że w casto czy Leroyu są tańsze ale wolę dołożyć trochę i mieć 3 lata gwarancji i pewność że jak przyjdę po dwóch latach z zepsutą kosą to mi kasę zwrócą a nie będą wysyłać do naprawy i nie powiedzą żę z mojej winy i usterka.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 13 Lipiec 2014, 20:27
kockodo napisał/a:
Kupiłem kosę z Lidla 1.5 tygodnia temu,kosyt 444pln. Dwie soboty popracowała w ciężkich warunkach. Działkę kosiłem która nie była przez 3 lata koszona, trawsko do pasa, pełno kretowisk na które co chwile trafiałem. Kosa poradziła sobie świetnie, używałem trójramiennego noża. Nie chciało mi się grabić na bieżąco dlatego dwie soboty mi to zajęło , do skoszenia zadbanego trawnika przy domu to ta kosa jest z duuuużym zapasem mocy. Przy koszeniu z manetką gazu wciśniętą na maksa, nie było przeszkód dla niej. Do zwykłego przycinania zadbanego trawnika spokojnie można sobie zablokować manetkę na pół mocy i też sobie poradzi. Spalanie - 0.6 l /h
Żeby nie było za kolorowo - w silniku jest taka blaszka ochronna, przykręcona dwiema śrubami. W wyniki dłużej pracy na maks obrotach (poprzednia sobota, jakieś 5 godzin) ta blacha chyba się za mocno nagrzała i wypaliły się dziury w tej blaszce w miejscu gdzie były śruby i już jej nie trzymały. Blacha zaczęła luźno latać i brzęczeć. Dzisiaj byłem w Lidlu wymienić , pan kierownik nawet nie sprawdzał co jest nie tak tylko powiedział "jak jest na sklepie to sobie wymienić a jak nie to do kasy zapraszam po zwrot pieniędzy" Wymieniłem, ponieważ jestem bardzo zadowolony z efektu , teraz kosa będzie miała dużo lżej i myślę że pociągnie o wiele dłużej, jak nie to wiem że bez problemów zwrócą kasę w Lidlu. Wiem że w casto czy Leroyu są tańsze ale wolę dołożyć trochę i mieć 3 lata gwarancji i pewność że jak przyjdę po dwóch latach z zepsutą kosą to mi kasę zwrócą a nie będą wysyłać do naprawy i nie powiedzą żę z mojej winy i usterka.
Piszesz, że kosa ma duuuży zapas mocy - z całym szacunkiem ale jakimi kosami pracowałeś oprócz tej z Lidla? Przecież ta duża moc jest tylko na papierze... Serwis nie istnieje dlatego albo wymieniają albo kasa - poczekaj aż wyprzedadzą zapas jaki sprowadzili z Chin i wtedy zobaczymy co będzie.
_________________ Sprzedaję i serwisuję sprzęt Solo.
Z racji na 3-letnią gwarancję to jest dość dobre rozwiązanie dla "chińskiej opcji zakupu" i małych potrzeb.
Pobzykać tak 1-2 godziny, do 400m2, na miedzy, przy rowie, wykończyć po koszeniu .....
Ale do trudniejszych zadań to już duże ryzyko .... serwisu prawie nie ma, nie wiadomo jak z częściami zamiennymi. Jak skończą się zapasy na sklepie to nie ma na co wymienić i jesteśmy bez kosy.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 14 Lipiec 2014, 17:05
Serwisowałem swego czasu produkty Flora Best i mam o nich swoje zdanie - w dyskoncie to dobre kupuje się warzywa, pieczywo tudzież inne art. spożywcze ale sprzęt mają okropny, psujący się i mało żywotny.
Jeżeli jednak lubicie takie wynalazki to kupujcie nic mi do tego, serwisy się będą cieszyć z napraw a wy płacić albo kupować nowy szit za niewielkie pieniądze ciesząc się z udanego zakupu.
Piszesz, że kosa ma duuuży zapas mocy - z całym szacunkiem ale jakimi kosami pracowałeś oprócz tej z Lidla?
Przyznaję , pierwszy raz z kosą pracowałem, napisałem tak ponieważ teraz, po wykoszeniu zaniedbałej działki to będę kosił na pół gwizdka. Zapas mocy napisałem dlatego że jak kosa sobie nie radziła z grubymi zaroślami to wystarczyło dodać gaz na full i szło bez problemów. Mówię o koszeniu nożem.
Dedal napisał/a:
Z racji na 3-letnią gwarancję to jest dość dobre rozwiązanie dla "chińskiej opcji zakupu" i małych potrzeb.
Pobzykać tak 1-2 godziny, do 400m2, na miedzy, przy rowie, wykończyć po koszeniu .....
Dokładnie......szukałem "chińską opcję zakupu", nie zachwalam przecież tej kosy w porównaniu ze Stihlem, najpierw myślałem o zakupie z allegro jakiejś kosy za 320 pln gdzie w opisie zachwalają że ma 6KM , poczytałem no to nie możliwe. Sprzedawca nawet nie raczył odpisać jaka pojemność silnika. Jak się zepsuje za rok, to już pewnie allegrowicza nie będzie. Widziałem też kosę za 299 w jednym z marketów budowlanych to o wiele gorzej była wykonana. Wolałem dołożyć stówkę i mieć 3 lata gwarancji w sklepie w którym już raz już oddawałem coś po 1.5 roku użytkowania i bez problemów mi kasę oddali. Kosa mnie zaskoczyła jak sobie radziła na działce, na której 3 lata nie było nic robione więc napisałem moje wrażenia, przecież taki jest tytuł wątku " Kosa spalinowa FloraBest (z lidla) co o tym sądzicie" Z zadbaną działeczką którą się kosi co tydzień lub dwa to ona bez problemów sobie poradzi. Co do braku serwisu, liczę się z tym że jak się zepsuję za rok czy dwa to po prostu ja oddam licząc na zwrot kasy ale nie będę szukał sprzedawcy i nie będę się martwił czy uznają reklamację. Tyle. Ktoś wcześniej pisał że ta kosa to kosa niemieckiej firmy Einhell model BG-BC 43AS, serwis gwarancyjny jest relizowany przez Einhell Polska.
Nie kupujcie kosy Florabest.
Zawsze byłem przekonany do sprzętów z Lidla i myślałem że tym razem tak będzie. Niestety. Kupiłem kosę Florabest, z początku byłem bardzo zadowolony, nie wspomnę że godzinę stałem pod lidlem w kolejce żeby ją kupić, szelki szerokie i w mierę dobre wykonanie, szwagier miał kosę NAC i sąsiad miał NAC i pomyślałemże kupili tańszą ale moja jest lepsza. Zawiodłem się.
Obawy wzbudził mój kolega który też kupił kosę florabest i po miesiącu coś mu się zblokowało w silniku że nie mógł ruszyć przekładnią i starterem, odniósł do lidla w celu reklamacji i oddali mu kasę, Ja pomyślałem że miał pecha i tylko jemu przydarzyło się coś takiego, niestety, po pół roku koszenia trawy okazało się że mojej kosy nie da się odpalić. Przetarty przewód od świecy o obudowę zaizolowałem ale nie pomogło, przebicie gumowej fajki i gubienie iskry, zdjąłem gumową fajkę i połączyłem bezpośrednio kabel z świecą ale odpalić nadal się nie dało. Zawiozłem do Lidla do reklamacji. Kasy nie chcieli oddać tylko przyjęli do naprawy. Na kosę czekałem ponad miesiąc, że akurat była zima to nie sprawdziłem czy dobrz chodzi, spróbowałem odpalić i odpaliła. Teraz pokosiłem nią dwa razy i jest problem, co się o szarpie, odzywa się ale zaraz gaśnie, trafia mnie normalnie, szwagier kosi NACkiem i śmieje się ze mnie kupił taniej i pali za pierwszym razem a ja....? Nie chcę reklamować tu NAKa i nie namawiam na te kosy, po prostu taki zbieg okoliczności że szwagier akurat ma taką. Lidl zrobił ogromną fuszerę z tą kosą, już nie wiem co mam robić, ostatnio mi zgasła i nie chciała w ogóle odpalić, nawet się nie odzywała, czyżby znów to sama. Znów ją oddać do reklamacji a tu sezon i kosa potrzebna. Tamtym razem w protokole po reklamacyjnym napisali że wymienili tłok, pierścienie i tuleje, co tym razem? Serwis Einhell więc i kosa pewnie produkcji Einhell, nie sądziłem że taka dobra firma robi takie guw....Wyślę ten post gdzie tylko będzie ten temat ku przestrodze
Ja jestem uprzedzony do kos i narzędzi ogrodniczych tych pomniejszych firm,ponieważ już wielokrotnie się na nich zawiodłem. lepiej przecież wybrać coś co posłuży nam przez kilka sezonów i nie zawiedzie,a taki sprzęt oferuje np Stihl.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum