Wysłany: 16 Listopad 2012, 15:54 BRIGGS STRATTON 10 HP - Parę pyt związanych z silnikiem
Witam, mój stary traktorek zaczął cierpieć na wyciek oleju w silniku. Myślałem że naprawa nie będzie jakimś dużym problemem a po odkręceniu miski olejowej uległem zaskoczeniu, ponieważ nie do końca rozumiem jaką zasade działania mają poszczególne części. Z wykształcenia jestem mechanikiem samochodowym i w autach ciężko spotkać taką konstrukcję smarowania. Do rzeczy: Do trybu wałka rozrządu, dołączone jest coś, co działa na zasadzi pompy olejowej w silniku, czyli taki plastikowy tryb(kolor ZIELONY na obrazku), który rozrzuca olej po silniku. Z tym że do tego trybu idzie taka dźwignia mechaniczna(kolor CZERWONY), którą załączamy poprzez dodanie gazu. Tryb się kręci cały czas, a dodawając gazu, rozpychamy takie specyficzne blaszki które przymocowane są tuż przed trybem doczytałem że jest to regulator obrotów ale chciałbym się do końca dowiedzieć jak do wszystko działa. Druga sprawa(kolor NIEBIESKI na obrazku), to taka, że jest tam coś na zasadzie przeciwwagi, ale czy to ma za zadanie tylko tłumić drgania? Mam nadzieje że w miarę logicznie wszystko napisałem i myslę że ktoś kto rozbierał taki silnik będzie wiedział o co chodzi. Czekam na odpowiedź, z góry dzięki. Dokładniejsze zdj mogę wysłać na e-mail.
Wyciek jest z tej dźwigni łapy co idzie do regulatora obrotów i czy, czy ta tulejka mąsięzna jest wyciągana? Jak to uszczelnić?
zaczynamy od pompy olejowej na której jest odśrodkowy regulator obrotów klolor zielony na zdjęciu pod wpływem obrotów regulator naciska dźwignię kolor czerwony na zdjęciu dźwignia steruje klapą przepustnicy odnośnie koloru niebieskiego to jest przeciwwaga i ma za zadanie nie tylko tłumienie drgań ale też odpowiada za prawidłową pracę wału korbowego wracając do koloru czerwonego w otworze po wymontowaniu dźwigni powinien być oring dla pocieszenia calowy ale były też modele gdzie uszczelnienie było bez oringu dzwignia sama uszczelniała otwór więc skoro cieknie olej to albo oring padł albo już jest na tyle wyrobiony otwór że cieknie
Ok, wszystko dobrze zrozumiałem. Właśnie ta dźwignia, ma takie prowadzenie które wystaje za korpusem w wewnątrz, tyle że zewnątrz, to prowadzenie nie jest równo z korpusem, tak jak było by tam miejsce na oring, ale z drugiej strony to dziwne, bo nie ma ani nacięcia na dźwigni, ani jakiegokolwiek zabezpieczenia tego oringa czyli wydaje mi się że tam nie ma żadnego oringa, po prostu jest już tak wytarte że olej cieknie. Tylko problem w tym że nie mogę wyciągnąć tego prowadzenia z korpusu, próbowałem żabkami do rur, młotkiem, wybijając to, ale nie chce się ruszyć. Oczywiście robiłem to z głową żeby nic się nie wydarzyło. Ale na logike, powinna wyjść ta prowadnica nie?
kolego żeby wyjąc dźwignię regulatora obrotów musisz zdemontować wysterowanie gaźnika ( duża blacha do której mocujesz linkę gazu ) imasz na wierzchu regulator odkręcsz dźwignię regulatora i zostaje ci wałek zdejmujesz podkładkę wyciągasz zabezpieczenie z wałka zdejmujesz drugą podkładkę i masz miejsce gdzie powinien być albo oring albo simering postaram się wrzucić zdjęcie dzwigni z elementami
Imię: Krzysztof Pomógł: 24 razy Wiek: 39 Dołączył: 09 Sie 2012 Posty: 466 Skąd: Sokółka
Wysłany: 18 Listopad 2012, 09:37
Ta śmieszna przeciwwaga (kolor niebieski) przez Briggsa nazywana jest Synchro Balance i tak jak się domyśliłeś jej celem jest redukcja drgań i zwiększenie stabilności pracy. Wszystkie nowożytne jednocylindrowe silniki Briggsa je posiadają. Co prawda różnią się one między sobą, ale zasada jest taka sama - zrównoważenie składowej pędu przemieszczających się elementów, tak aby sumaryczny wektor momentu bezwładności był możliwie najbliższy zeru w pełnym cyklu pracy silnika.
ODMA: Jest tam taki zaworek i gąbka która ma za zadanie odprowadzić olej z powrotem do skrzyni korbowej. Mam pyt o ten zaworek, wypuszcza powietrze ze skrzyni korbowej i powinien się potem szczelnie zamknąć? Gdy wdmuchuje w niego powietrze to działa ok, przepuszcza powietrze jak należy, natomiast gdy chcę się przez niego zaciągnąć to PRZEPUSZCZA powietrze, tak jakby nie był szczelny, czy to miało by jakiś wpływ na to wylatywanie oleju? Potem ta gąbka, nie jest ona w najlepszym stanie, czy jest taka możliwość że nie filtruje tego oleju jak należy i olej nie może przez nią przejść? Czy można ją umyć? Z czego ona jest wykonana? Jakieś tworzywo? Wylatujący olej z odmy, wiem że to najczęściej oznaka zużytych pierścieni ale chciałbym wykluczyć tą odme.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 25 Listopad 2012, 20:48
Za bardzo kolego zaglebiasz się odmawia pracuje u ciebie prawidlowo poszukaj przyczynę w pierscieniach
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 11 Grudzień 2012, 09:36
Widzę że już wszystko koledzy wyjaśnili.
Co do wycieku oleju przez odme to wiadomo że na pewno pierścienie do wymiany ale sprawdż stan tulei bo jak będzie już próg na tulei to wymiana pierścieni może przynieść jedynie połowiczny efekt
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 4 Styczeń 2013, 21:43 Re: Pierścienie
tomek22275 napisał/a:
Gość w serwisie chce za pierścienie 300zł. Wg mnie to gruba przesada. Czy warto kupić zamienniki? Może macie jakieś dobrej jakości pierścienie?
Jeżeli chcesz robić metoda stary tłok pod nową tuleje lub wymieniać same pierścienie to można zlecić dorobienie pierścieni w zakładzie gdzie zajmują się dorabianiem pierścieni.
Tłok jest ok, tuleja nie ma progu więc też zostawiam. A czy nie warto kupić na allegro zamiennika? Kosztują 50zł, tylko zastanawia mnie jakość, wiadomo, oryginał to jest zawsze oryginał
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 5 Styczeń 2013, 22:11
Ja osobiście jeżeli masz możliwość dorobić to polecałbym bardziej dorobić
Jakbyś miał zamiar wybrać się z tuleją i tłokiem do "pierścionkowców"
to powiedz że chcesz porządne twarde pierścienie jak do diesla.
Ja osobiście kiedyś zakładałem dorabiane pierścienie do silnika gdzie tuleja miała duży próg i silnik chodzi i oleju nie bierze, pamiętam pierścienie były tak zajebiście twarde że nie mogłem ich założyć na tłoka
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 6 Styczeń 2013, 09:26
Z tymi 300 zł to mocno przesadził, jutro będę znał cenę tych pierścieni w dwóch werscjach std. I chrom to podam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum