Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 

Partnerzy: Budownictwo | Blog o pompach | Blog o pompach zatapialnych | centrumpomp.pl | e-artykuly.com |

Poprzedni temat :: Następny temat
Shark M25 - podkaszarka nie odpala
Autor Wiadomość
mleczny87 

Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 7
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26 Maj 2015, 12:48   Shark M25 - podkaszarka nie odpala

Witam,

mam problem z podkaszarką Shark M25, wcześniej kosa traciła moc, gasła a teraz już w ogóle nie chce odpalić.
Po wykręceniu świecy przytrzymałem palcem otwór na świece i pokręciłem pare razy.
Efekt jest taki, że powietrze w ogóle nie uciekało mi spod palca.
Niestety nie mam odpowiedniego zegara aby sprawdzić. Na moje oko to brak kompresji ale mogę się mylić.

Chcę wymienić pierścionek na tłoku, uszczelkę pod głowiczke oraz ten o-ring który uszczelnia wał korbowy. Problem w tym, że nie wiem jak to rozłożyć, nie potrafię wyjąć wału korbowego.
Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak to zrobić?
 
 
Trak 

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 105
Wysłany: 26 Maj 2015, 16:14   

Kompresja w silniku "znajduje się" pomiędzy denkiem tłoka a górą cylindra lub głowicą czyli w tzw. komorze spalania. Generalnie za prawidłową kompresję odpowiedzialny jest stan cylindra, tłoka oraz pierścienia tłoka (pomijam stan osprzętu).. Zatem jeżeli nie masz kompresji to należy skupić się na tych elementach. Szczelność karteru czyli w tym wypadku obudowy wału korbowego ma oczywiście znaczenie, ale nie ma zasadniczego wpływu na kompresję. W tych silnikach nie ma głowicy, bo cylinder jest "cylindrgłowicą". Uszczelka występuje między nim a karterem.

Ten Shark to zapewne wynalazek z tzw. połówkowym wałem. Nie wiem czy problemem jest tylko brak kompresji, ale jeżeli dotychczas nie miałeś problemów z wyciekami spod przedniej i tylnej pokrywy silnika oraz silnik w czasie pracy nie wariował z obrotami, to odradzałbym wymianę simeringu wału (tam na pewno nie jest oring). Oszczędzisz sobie mnóstwo pracy.

Co do wymiany pierścienia tłoka i uszczelki cylindra to trzeba:

1/ wyjąć rurę z wałkiem napędowym (pewnie trzeba też odpiąć linkę gazu od gaźnika);
2/ odkręcić i zdjąć rozrusznik;
3/ odkręcić tylną pokrywę (zapewne jest mocowana do karteru);
4/ być może trzeba będzie dla wygody wypiąć przewody paliwowe z gaźnika, bo zbiornik paliwa może przeszkadzać;
5/ odkręcić cylinder od karteru (tłumik i gaźnik nie powinny w tym przeszkadzać);
6/ zdjąć cylinder, ciągnąc go prostopadle do osi wału w górę;
6/ zdjąć korbowód z tłokiem z czopu wału;
7/ zdjąć pierścień tłoka (ostrożnie).

Teraz pozostaje tylko ocena stanu elementów (rysy, wyszczerbienia itp.). Warto też sprawdzić luz na zamku pierścienia ( włożyć sam pierścień na głębokość np. 3/4 cylindra i zmierzyć szczelinomierzem luz).

Jeżeli zaś chcesz koniecznie uszczelnić wał, to po punkcie 2/ trzeba odkręcić trzpień napędowy wałka (konieczne będzie zablokowanie wału), zdjęcie koła magnesowego i klina, następnie po punkcie 6/ wycisnąć lub wybić wał korbowy w stronę tyłu silnika.
_________________
widzę Chorągwicę
 
mleczny87 

Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 7
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26 Maj 2015, 20:43   

Dziękuję Ci bardzo kolego za fachową i wyczerpującą wypowiedź.

Tak na prawdę ja osobiście chciałem sobie oszczędzić rozbierania tego wału i Ty mnie do tego przekonałeś ostatecznie ale ktoś mi po prostu źle podpowiadał.

Spróbuję wrzucić zdjęcia cylindra, tłoczka oraz jeszcze jednej rzeczy o której ocenę chciałbym Cię poprosić.

Stan cylindra. Zdjęcie kiepskiej jakości z racji tego, że aparat nie potrafi złapać ostrości z bliskiej odległości. Cylinder czysty pod palcem tylko miejscowo jak widać z resztą na fotce widoczne są takie jakby przypalenia, przytarcia i to jest pod palcem chropowate.


Tłoczek w takim stanie, przypalony ale nie porysowany a pierścionek nie pęknięty. Spróbuję zmierzyć luz zamka tak jak mówiłeś o ile dam rade.


I na koniec jeszcze pomyślałem, że może jakieś problemy z tym, że nie podaje paliwa i wrzuciłem fotke membran, proszę o ocenę stanu.



Każdy tylko gada, że nowa kosiarka nowa kosiarka bo się nie opłaca robić ale ja uważam, że puki robi się samemu to czemu miałoby się nie opłacać.

Edit: zapomniałem o jeszcze jednej rzeczy, mianowicie po odkręceniu tylnego dekielka karteru pociekło mi troche mieszanki choć to wyglądało bardziej jak ATF do wspomagania.

W karterze powinno być sucho prawda?
  
 
 
arcz 

Dołączył: 28 Kwi 2013
Posty: 36
Wysłany: 27 Maj 2015, 09:08   

Post troche nie w tym dziale ale może moderator przerzuci. Wracając do tematu trzeba się zastanowic co było przyczyną tego że zaczęło łapac tłok i clylinder. Dodatkowo trzeba dodać fakt taki ze nie podaje paliwa i wychodzi nam że prawdopodobnie komora korbowa również jest nieszczelna i łapie "lewe" powietrze, ktore zmienia skład mieszani zubożając ją co zmniejsza jej właściwości smarne. Nieszczelna komora korbowa nie wytwarza pod i nadciśnienia a bez tego żaden gaźnik nie poda paliwa.
  
 
mleczny87 

Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 7
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 27 Maj 2015, 10:27   

arcz napisał/a:
Post troche nie w tym dziale ale może moderator przerzuci. Wracając do tematu trzeba się zastanowic co było przyczyną tego że zaczęło łapac tłok i clylinder. Dodatkowo trzeba dodać fakt taki ze nie podaje paliwa i wychodzi nam że prawdopodobnie komora korbowa również jest nieszczelna i łapie "lewe" powietrze, ktore zmienia skład mieszani zubożając ją co zmniejsza jej właściwości smarne. Nieszczelna komora korbowa nie wytwarza pod i nadciśnienia a bez tego żaden gaźnik nie poda paliwa.


Sugerujesz jednak simmering na wale korbowym czy wystarczy wymienić uszczelkę na tylnym dekielku?
 
 
mleczny87 

Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 7
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 27 Maj 2015, 10:29   

arcz napisał/a:
Post troche nie w tym dziale ale może moderator przerzuci. Wracając do tematu trzeba się zastanowic co było przyczyną tego że zaczęło łapac tłok i clylinder. Dodatkowo trzeba dodać fakt taki ze nie podaje paliwa i wychodzi nam że prawdopodobnie komora korbowa również jest nieszczelna i łapie "lewe" powietrze, ktore zmienia skład mieszani zubożając ją co zmniejsza jej właściwości smarne. Nieszczelna komora korbowa nie wytwarza pod i nadciśnienia a bez tego żaden gaźnik nie poda paliwa.


Sugerujesz jednak simmering na wale korbowym czy wystarczy wymienić uszczelkę na tylnym dekielku?
 
 
Trak 

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 105
Wysłany: 27 Maj 2015, 10:53   

Słuszna uwaga, Kolego @arcz, dlatego swoją opinię opatrzyłem zastrzeżeniem
Cytat:
...jeżeli dotychczas nie miałeś problemów z wyciekami spod przedniej i tylnej pokrywy silnika oraz silnik w czasie pracy nie wariował z obrotami...


Takie objawy dałyby mi asumpt do twierdzenia o nieszczelności układu, ale autor wątku nie odniósł się do tego.

Zdjęcia rzeczywiście nie pozwalają na dokładne obejrzenie stanu elementów, ale z tego, co widzę, sprawa jest następująca:

- nie dostrzegam żadnych wyraźnych oznak zatarcia lub przytarcia ani tłoka , ani cylindra;
- ciemne ślady na tłoku i cylindrze świadczą o przedmuchu do karteru za co wg mnie w największym stopniu odpowiada zużyty pierścień tłoka;
- ciecz w karterze jest pochodną tegoż zużycia (jest to po prostu olej z mieszanki)- nie powinno jej tam być.

Co dalej? Pomijając laboratoryjne badania luzu układu tłok - cylinder, badania prawidłowej owalizacji i stożkowatości tłoka, trzeba:

1/ wymienić pierścień tłoka,
2/ oczyścić nalot na tłoku i cylindrze (ja używam papieru ściernego tzw. wodnego choć podobno można też chemicznie);
3/ wymienić membrany gaźnika (pompująca- czarna - wygląda na wypracowaną, dozująca - brązowa- stan zaworków trudny do oceny);
4/ sprawdzić i ew. dogiąć lub odgiąć język zaworu iglicowego (zwykle powinien być równo z powierzchnią korpusu gaźnika lub jego wycięcia).

Sprawdziłbym również drożność tłumika (kompresorem, odkurzaczem lub w ostateczności zawartością własnych płuc) a także profilaktyczne przejście na używanie oleju o wysokich parametrach (do wszystkich swoich dwusuwów leję czerwoną Makitę- dostępna wszędzie).
No i przy składaniu nie przesadzać z silikonem.
_________________
widzę Chorągwicę
 
Trak 

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 105
Wysłany: 27 Maj 2015, 11:06   

Niepytany odpowiem: przy tak kompleksowej rozbiórce i naprawie sprzętu zawsze warto pójść o krok dalej i zrobić ją jeszcze bardziej kompleksową czyli wymienić simering a także przy okazji łożyska na wale (zwykle są tam dwa różnej wielkości). Twój opis nie dał powodu do uznania tego za konieczność, ale dla spokoju sumienia na pewno warto. Tylko czy czujesz się na siłach?
_________________
widzę Chorągwicę
 
mleczny87 

Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 7
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 27 Maj 2015, 13:16   

Nie czuję się na siłach z tym wałem i simmeringiem więc chciałbym to pominąć. Wiem, że trochę dziaduje ale cóż. Poza tym nie mam odpowiednich narzędzi choćby prasy.
Luz na zamku pierścionka 0,35mm.
Wymienię pierścionek, uszczelkę pod cylindrogłowiczką i ten pod dekielkiem karteru oraz membranki.
Jeśli chodzi o gaźnik to jestem zielony, boje się coś uszkodzić a podpowiadasz mi sprawdzić język zaworu iglicowego.
A jeśli chodzi o silikon... Jak silikon? Gdzie? Ja to miałem zamiar składać bez grama silikonu.
Mam czarnego Reinz'a to chyba mogę go wykorzystać tylko wskazać w którym miejscu.
 
 
Trak 

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 105
Wysłany: 27 Maj 2015, 15:21   

Luz na zamku zdecydowanie za duży, choć nie jakiś przerażający.

W gaźniku, od strony tej czarnej membrany, zobaczysz zespół zaworu iglicowego. Ten zespół powinien składać się z:
1/ śrubki,
2/ osi (kawałek pręcika),
3/ dźwigni zaworu (rodzaj blaszki trochę dziwnie powyginanej),
4/ sprężynki,
5/ zaworu iglicowego.
Cały ten zespół powinien być umieszczony w zagłębieniu gaźnika. Języczek dźwigni zaworu czyli ta część blaszki, która jest usytuowana w kierunku środka gaźnika, jest podparta sprężynką. W takiej pozycji jak oglądasz ten zespół, ten języczek nie powinien być ani wyżej ani niżej niż powierzchnia środka gaźnika. Czasem poziom języczka pomagają ustawić nadlewy na korpusie gaźnika. Jeżeli języczek wystaje ponad - trzeba go delikatnie dogiąć, jeżeli jest niżej niż nadlewy - to odgiąć. Najlepiej robić to po zdemontowaniu dźwigni (odkręceniu śrubki), gdyż można ocenić wtedy zarówno stan stożka zaworu iglicowego jak i pożądaną równoległość języczka i widełek podnoszących zawór.

Ja bym po prostu w ciemno kupił zestaw naprawczy, w którym oprócz membran są też te elementy i wymienił to wszystko.

Sprawa silikonu. Otóż w Twoim przypadku można dopomóc nim uszczelce tylnej pokrywy, natomiast z użyciem go do dodatkowego smarowania uszczelki cylindra byłbym bardzo ostrożny, bo bardzo łatwo zapchać nim "dziurkę" w spodzie cylindra, a to jest niewskazane.

Sprawa wymiany uszczelnienia wału. Rzetelność podejścia do naprawy nakazuje zmierzyć się z tym problemem mimo braku wg mnie widocznego wpływu na stan silnika. Trudno mi jednoznacznie zadecydować za Ciebie, ale logika mówi, że po uszczelnieniu innych elementów ten będzie "najsłabszym ogniwem" i w przypadku konieczności wymiany tego simeringu, będziesz powtarzał zdejmowanie cylindra i tłoka z korbowodem. Prześpij się może z tym problemem, ja deklaruję dalszą pomoc.

A może jakiś uznany forumowy autorytet wyda jednoznaczne polecenie np: "Szeregowy @mleczny87 do wymiany uszczelnień wału odmaszerować. O trudnościach nie meldować. Wykonać!"
_________________
widzę Chorągwicę
 
mleczny87 

Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 7
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 29 Maj 2015, 17:37   

Witam,

sytuacja wygląda następująco, podkaszarka odpaliła mi bez pałąka z bębnem na żyłkę. Silnik pracuje nie równo szarpie ale pracuje. Założyłem pałąk z bębenkiem-kosiarka nie chce zapalić. Po przełączeniu na ssanie udało się ją odpalić ale po wyłączeniu ssania silnik zgasł. Po którejś próbie odpalenia udaje mi się odpalić ale po dodaniu gazu udławiła się i padła. Ogólnie rzecz biorąc wygląda to jak jakby ona się dławiła ilością paliwa którą dostaje. Wspomniany wyżej języczek zaworku jest równo z tą płaszczyzną a membranki i uszczelki wymienione. Świece kupiłem nową i przed wkręceniem jej chciałem zobaczyć czy wgl jest iskra i tej isrky tak jakby wgl nie było a jak jest to taka bardzo słaba że ciężko ją wgl zauważyć.
Jak mogę poprawić iskrę, żeby była mocniejsza?
Najlepiej beż żadnego wkładu finansowego bo wydałem już 80 złotych i zero efektu.
Jak dla mnie albo jest problem z iskrą która nie radzi sobie z dawką paliwa albo problem z dawkowaniem paliwa co pod wpływem naciśnięcia na gaz zubaża mieszanke paliwowo-powietrzną.
 
 
jerzyk 
jerzyk

Pomógł: 76 razy
Dołączył: 07 Wrz 2012
Posty: 1670
Skąd: kowary
Wysłany: 29 Maj 2015, 21:40   

masz problem ze szczelnością skrzyni korbowej a nie z iskierką ;-)
 
Trak 

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 105
Wysłany: 30 Maj 2015, 07:18   

No cóż, robi się "pod górkę" i to ostro.

Na wielkość iskry mogą mieć wpływ:

1/ źle dobrana świeca lub zbyt duży odstęp elektrod (właściwa to RDJ8J Champion lub zamiennik i 0,5 mm)
2/ przebicia na fajce lub przewodzie WN;
3/ zła odległość cewki od koła magnesowego (ja ustawiam 0,3 mm);
4/ uszkodzona cewka -praktycznie nie do sprawdzenia;
5/ słabe magnesy koła (poluzowana na śrubie mocującej cewka powinna być przyciągnięta przez magnesy).
6/ kombinacje w/w.

Na złą pracę silnika wpływ mogą mieć:


1/ nieszczelność skrzyni korbowej (nieszczęsny simering lub błędy montażowe uszczelek);
2/ przestawiony zapłon (zerwany lub przeciągnięty klin koła magnesowego lub wyrobiony rowek na klin w tym kole) - rzadko, ale zdarza się;
3/ zła drożność kanału impulsowego (dziurki w podstawie cylindra, o której pisałem wcześniej);
4/ zanieczyszczone kanały wewnętrzne gaźnika, filtr paliwa;
5/ zły montaż membran:
- od strony czarnej membrany kolejność jest taka:
a/ korpus gaźnika,
b/ uszczelka,
c/ membrana,
d/ pokrywa.
- od strony brązowej membrany:
a/ korpus gaźnika,
b/ membrana,
c/ uszczelka,
d/ pokrywa.
6/ złe ustawienia śrub H,L i T gaźnika (do odpalenia silnika wystarczają nastawy H i L w granicach 1 - 1,5 obrotu a reszta jest niewiadomą);
7/ pęknięty pierścień tłoka przy montażu lub pęknięty w wyniku odwrotnego założenia korbowodu.
8/ kombinacja w/w.

Nie znam jakości wykonanych przez Ciebie czynności, natomiast "typowanie" na podstawie Twoich opisów nie jest dla mnie jednoznaczne. Być może (jak sugerowali wcześniej Koledzy), wina leży po stronie nieszczelności. Na pewno kompleksowe uszczelnienie dałoby dobrą bazę do ewentualnych dalszych poszukiwań, ale jest już "po ptokach".

Spróbuj sprawdzić z w/w przyczyn to, co jesteś w stanie.
_________________
widzę Chorągwicę
  
 
mleczny87 

Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 7
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 30 Maj 2015, 13:41   

Przyjmijmy, że wszystko jest złożone tak jak należy.
Przeczyściłem koło magnesowe i to wyżej tam papierem ściernym, iskra jest ale taka sobie ale chciałem zwrócić szczególną uwagę na to, że cholernie leje mi się z okolic gaźnika, po prostu kapie sobie jak cholera. Z rana odpaliłem ją na ssaniu, powoli wyłączając ssanie i trzymając gaz kosiarka pracuje, dobrze wkręca się na obroty, pochodziła troche, podnosze ją z ziemi- zgasła :/
Tak dwa razy i już potem chyba ją zalałem. Odkręcam świece, ze świecy wprost kapie.
Przedmuchałem powietrzem komore spalania, zakręciłem świece pokręciłem ale nie odpala.
Wykręciłem ponownie świece, świeca cała mokra.
Ostatnią rzeczą jaką się zajme to ten cieknący gaźnik, zrobiłem pare fotek, zaczynając od pompki kolejność jest taka:










 
 
Trak 

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 105
Wysłany: 30 Maj 2015, 16:26   

Dobrze, że zrobiłeś zdjęcia gaźnika, bo moje uwagi dotyczyły innego gaźnika - tradycyjnego z przepustnicami uchylnymi, a tutaj jest zapewne gaźnik z przepustnicą walcową. Nie miałem nigdy w rękach takiego gaźnika, ale sądząc ze zdjęć, głównym elementem sterującym jest płytka z dwoma króćcami mosiężnymi (przelew z pompki i pobór paliwa).

O ile czarna membrana jest na pewno dobrze założona, to ze zdjęć wynika, że brązowa powinna być umieszczona w kolejności:

1/ płytka z króćcami paliwa,
2/ brązowa membrana,
3/ uszczelka,
4/ korpus - część gaźnika z przepustnicą walcową.

czyli odwrotnie z uszczelką. Spróbuj to zrobić.
_________________
widzę Chorągwicę
 
Google

Wysłany:    Reklama Google


 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - Mapa Forum