Witam
Zakladam trawnik. W sumie bedzie go 200m2
w 4rech kawalkach
tereen ze spadkiem.
Mysle nad wyborem - elektryczna z przewodem raczej odpada.
W gre wchodzi spalinowa lub wlasnie akumulatorowa
Widze np cos co zwie sie bosh rotak ale tam w specyfilkacji podaja 150m2
ciut drozsza jest np MAKITA LM430DZ 36V/43CM
Podaja ze toeretycznie 300-500m2
myslicie ze da rade ?
Moze jeszcxze jakies inne typy ?
Jest sens dla mnie kupowac akumulatorowa ?
Pozdrawiam
Juz chyba widze "haczyk" z makita. W tej cenie chyba nie ma akumulatora... :/
Tak wiec idac dalej jest np
AL-KO ALKO 112740
za jakies 1350zl
zalecana teoretycznie do trawnika do 300m2
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Lipiec 2013, 09:45
Mam w swoim asortymencie kosiarki akumulatorowe Green Works.
Kosiarka akumulatorowa, 40V, 4Ah, LI – ION, czas pracy 30 minut, czas ładowania 180 minut, szerokość koszenia: 41 cm, kosz: 50 l. Mielenie i wyrzut do kosza. Bateria i ładowarka w komplecie.
Osobiście nie pracowałem tą kosiarką ale kilkukrotnie byłem na targach z kilkoma tymi urządzeniami. Maszyny są solidne i co najlepsze, lekkie, tanie (jak na akumulatorowe) i faktycznie ciche. Naprawdę wygodne w pracy. Green Works jest dosyć cenioną firmą i produkuje akumulatory nie tylko dla siebie.
Najlepiej bawiłem się w Olsztynie w tym roku na majowych targach. Staliśmy w lesie a ja z braku ludzi (słaba pogoda była) zdmuchiwałem liście, igły, szyszki, grudki piasku, drobne kamienie, patyki... wszystko co wpadało w strumień powietrza (w granicach rozsądku... bo to akumulatorówka)
dzieki za propozycje ale to juz troche za bardzo cena rosnie.... 1700zl to juz troche za duzo..
tak sobie jeszcze mysle-kombinuje jesli w tym bosh rotak przewiduja na 150m2
i jest 36V*1.5ah=54
alko (w specyfikacji na 300m2)
aku jest 25,2*3.9= 98
Twoa propozycja - greenworks
40v*4=160
(czyli teoretycznie wzorujac sie na przykladzie alko i bosh powinna dac rade do jakis 480m2)
Na moje niecale 200m2 wydaje mi sie ze alko mi wystarczy - ewentualnie jakbym znalazl 1600zl to mam stige COMBI 40 AE
coprawda z mniejszym akumulatorem bo 36v*2.6=93,4 ale z wyliczen wyglada ze mi starczy
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Lipiec 2013, 12:09
Jeśli Makita jest bez akumulatora a Alko jest mniejszą maszyną to nie uciekałbym od mojej Amy, która ma mocniejszy akumulator. Czasami warto dołożyć trochę. Szybsza i wygodniejsza praca. Nie staniesz z rozładowanym akumulatorem podczas pracy :)
na ta stige pisalem ze jak najbardziej biore pod uwage
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 27 Lipiec 2013, 11:34
Akumulator wymaga konserwacji , A kto w zimie pamięta o letnich sprzętach.
Poza tym pamiętać trzeba że producent zwykle zmienia obudowy dopasowujac do NOWYCH produktów. Wówczas czeka nas wymiana wkładów (ogniw) o ile są demontowane obudowy.
A jak li-pol lub li -jon to kosz.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 27 Lipiec 2013, 11:40
Akumulatorowa na tą powierzchnię to jest alternatywa dość konkretna do elektrycznej na przewodzie, zastanawia mnie tylko żywotność ogniw jak to wygląda ile cykli ładowania producent przewiduje?
Mam na myśli firmy o zasięgu globalnym i ich sprzęty, do ktorych można dokupic części za 3-5-10- .... 20 lat.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 28 Lipiec 2013, 17:23
Pewnie nie muszą być z drozszym logo. Zwykle ci renomowani produkują w siostrzanych montowniach podobne z innymi obudowami sprzety.
Husqvarna >Jonsered,>Partner to tak na szybko.
O ile za logo Husqvarny płaci się 100% to Jonsered 70 a Partner 60 circa.
Pewnie nie muszą być z drozszym logo. Zwykle ci renomowani produkują w siostrzanych montowniach podobne z innymi obudowami sprzety.
Husqvarna >Jonsered,>Partner to tak na szybko.
O ile za logo Husqvarny płaci się 100% to Jonsered 70 a Partner 60 circa.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 28 Lipiec 2013, 21:36
Na 200m2 elektryczna jak najbardziej ale może nie akumulatorowa.
Zalezy jaki spadek terenu -może wykluczać 4 takt bez pompy oleju.
A dwusuw mało ecco i bardziej "aromatyczny" w przechowywaniu.
Obstawiałbym na przewodowa elektryczną ,Nie boi się pochylości.areał nie przeforsuje. mało miejsca zajmuje przy przechowywaniu.
elektryczna odpada. ten trawnik nie dosc ze 200m to podzielony na 4 czesci. slabo z kablem bedzie.
2 suwow sie nie boje - sam jestem fanem i posiadaczem klasycznej manualnej vespy :)
mechaniki tez sie nie boje. nie wiem tylko co przyszli sasiedzi na 2t :)
Z drugiej strony cytujac fanow dwu suwow :
"Zycie jest za krotie zeby czekac na iskre dwa obroty walu" - czemu nie ;)))
pochylenia sa faktycznie spore
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 28 Lipiec 2013, 21:56
to bierz dwutakt.
Daje pracować na pochyłościach
Tylko nie marketową sezonową :)
Ale tu zaczynamy mówić o podkaszarkach.
Kosiarki to nowych dwusuwów raczej trudno.
Z używek SABO, Solo. znam -inne podpowiedzą koledzy serwisanci.
Ostatnio zmieniony przez conri 28 Lipiec 2013, 22:00, w całości zmieniany 2 razy
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 28 Lipiec 2013, 22:26
Marka dobra tylko ile MTh przepracowane? . Jak sprzedajcy daje gwarancję min 3 m-ce:) ?
Jako dośiwadczony dwusuwowiec potrafisz określić stan. Tu silnik najważniejszy, i czy nie ma spękań aluminium pod lakierem.To nie Audi A8
No i czy wał prosty nie po kolizji z pieńkiem
Zewnetrznie żle się nie prezentuę , cena też nie za niska.
Ostatnio zmieniony przez conri 28 Lipiec 2013, 22:28, w całości zmieniany 2 razy
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 28 Lipiec 2013, 23:21
a może równoważny koszt wysyłki jak jazda i sprawdzenie na miejscu. Czasem warto.gdyby nie brak czasu. Zapytaj o tzw gwarancję rozruchową.
Tu też proozycja AS to wół roboczy -jeśli nie z firmy miejskiej zieleni
http://allegro.pl/kosiark...3405022741.html
Ostatnio zmieniony przez conri 28 Lipiec 2013, 23:25, w całości zmieniany 1 raz
a może równoważny koszt wysyłki jak jazda i sprawdzenie na miejscu. Czasem warto.gdyby nie brak czasu. Zapytaj o tzw gwarancję rozruchową.
Tu też proozycja AS to wół roboczy -jeśli nie z firmy miejskiej zieleni
http://allegro.pl/kosiark...3405022741.html
Niestety - po dieere am ponad 300km ;)
Sam uz nie wiem - sie wkrze to kupie jutro meeca w juli za 400zl :)
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 00:06
200 m2 to nie poligon. Nożyczkami tez dal byś radę :)
kup to co ma blisko serwis - nie miejsce sprzedaży
Używki za 800 zł !!!!!!!!!!!!
Każda używka to loteria, szczególnie te od handlarzy uzdrawujących poniemickie sprzęty z wystawek. Może pochodzi 3 tygodnie, może rok .... i potem co ???
A za 700-850 zł kupisz nową z 2-letnią normalna gwarancją (np. Dolmar, Stiga, AL-KO, Castel Garden, OleoMac, Victus .....). Tu masz przykłady.
http://www.e-kosiarki.pl/...napedu-128.html http://www.ceneo.pl/Kosia...5200-245213.htm
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 08:44
@Dedal'a
Ale Kol ma pochyłość terenu. więc 4-takt bez pompy oleju odpada.
A elektyrcznej z uwagi na ograniczenia kablowe nie chce
Ostatnio zmieniony przez conri 29 Lipiec 2013, 08:45, w całości zmieniany 1 raz
Panadoll - podaj proszę info jaki to jest spadek terenu i jak daleko jest do gniazdek.
Użytkuję naprzemiennie 2 kosiarki elektryczne i 2 spalinowe 4 takty. I każdy ze sprzętów "ma plusy dodatnie i plusy ujemne" (jak to powiada klasyk).
Ja preferuję lekkie spalinowe lub silne elektryki z dużą komorą koszenia.
Też mam kilku stopniowy spadek (działka długości 60mb i różnica wysokości 1,2m).
Na elektrycznych koszę do 50mb od gniazdka.
Wyczytałem gdzieś, że: "kosiarką 4-suw można kosić stoki o nachyleniu do 15 stopni (
dane z instrukcji)"..... czyli na odcinku 100mb 20m rożnicy na spadku.
Ostatnio zmieniony przez Dedal 29 Lipiec 2013, 09:21, w całości zmieniany 2 razy
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 09:14
na kablu 1,5mm2????? :) Oczywiscie rozwiniętym !!!
Muszę sprawdzić !
Ale z tego co pamiętam to mamy 3 przedłużacze: samoróbka 50mb 3x2mm2 + kupny "pomarańczowy" 3x1,5mm2 30mb (chyba nie chiński , taki za 60-70 zł) + "pomarańczowy" 20mb 2x1mm2. Wszystko ww wymienione nabyte ponad 15 lat temu.
Nie mamy żadnych problemów z nagrzewaniem się kabli. Kosiarki do 1300KW.
Ostatnio zmieniony przez Dedal 29 Lipiec 2013, 09:34, w całości zmieniany 1 raz
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 09:53
Kabel moze się nie grzać (lezy zwykle na wilgotnej glebie) ale do silnika nie dochodzi pełne napiecie z uwagi na rezystancję .1 mm2 to na krótkim dystancie. Przyjmujemuyże na każde 1000W >1mm2 ale to na styk. i nie długie odcinki. Im grubszy kabel tym mniejsze straty . Z uwagi na długość optymalnym na działce jest 2,5 w podwójnej izolacji. O klasie IP nie trzeba pisać min 54 lub 64 i styk ochronny (uziemienie)
Panadoll - podaj proszę info jaki to jest spadek terenu i jak daleko jest do gniazdek.
Użytkuję naprzemiennie 2 kosiarki elektryczne i 2 spalinowe 4 takty. I każdy ze sprzętów "ma plusy dodatnie i plusy ujemne" (jak to powiada klasyk).
Ja preferuję lekkie spalinowe lub silne elektryki z dużą komorą koszenia.
Też mam kilku stopniowy spadek (działka długości 60mb i różnica wysokości 1,2m).
Na elektrycznych koszę do 50mb od gniazdka.
Wyczytałem gdzieś, że: "kosiarką 4-suw można kosić stoki o nachyleniu do 15 stopni (
dane z instrukcji)"..... czyli na odcinku 100mb 20m rożnicy na spadku.
bez tej skarpy możesz kosić każdą spalinówką ale na ten teren mocna elektryczka wystarczy
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 10:11
Z innej beczki pytanie .Czy miałeś już ofertę " nie do odrzucenia " lokalnych "aniołów stróżów"?
Szkoda by te tujki pewnej deszczowej nocy zniknęły. Tak zwykle prowokują do płacenia dodatkowego"podatku lokalnego". Smutna nasza rzeczywistość
Masz bardzo blisko do gniazdek, masz wiele okien , drzwi. Wystarczy kosiarka 1200-1400KW , ale taka prosta, lekka i z głęboką komorą koszenia (niestety jest ich niewiele teraz na rynku) + dobry "nieoszukiwany" przedłużacz.
Warunki masz średnio trudne. Ja taki teren skosiłbym elektryczną w 1-1,5 godziny.
Aktywność fizyczna jest w życiu niezbędna. Rozwijanie kabli to też pewna forma "sportu".
Co tydzień lub dwa rozwijanie i przerzucanie kabli nie zamęczy człeka. Ja 4 razy w roku walczę z kablem na odcinkach do 60-70m.
Jak elektryczna nie podpasuje Tobie, to z dowodem zakupu i gwarancją możesz ją odsprzedać po roku za 70% ceny zakupu.
Myślę że za 300-450 zł coś znajdziesz.
Aktywność fizyczna jest w życiu niezbędna. Rozwijanie kabli to też pewna forma "sportu".
Co tydzień lub dwa rozwijanie i przerzucanie kabli nie zamęczy człeka. Ja 4 razy w roku walczę z kablem na odcinkach do 60-70m.
Dzieki - rada jak najbardziej dobra jest pewno ale.
Zaowodowo wykonuje instalacje teletechniczne. Kabli rozciagam zawodowo bardzo duzo.
JHesli jeszcze ponad koszenia trawnika bede musial to robic obawiam sie o stan tego trawnika ;)))
Pozdrawiam
Sorki, że to piszę, ale wg mnie thuje posadzone są za gęsto i zbyt blisko ogrodznia. Jeśli to Smaragdy to radziłbym minimum 60x60 cm. Za kilka rat wrośnie za płot.
Sorki, że to piszę, ale wg mnie thuje posadzone są za gęsto i zbyt blisko ogrodznia. Jeśli to Smaragdy to radziłbym minimum 60x60 cm. Za kilka rat wrośnie za płot.
Byc moze. Ja sie nie znam :) przyszedl Pan i posadzil. Zmierzylem - z przodu sa co 60 a do ogrodzenia od srodka 35
Na tej skarpie w planach byl jakis skalniak ale to chyba jednak nie teraz - myslicie ze jest sens tam trawe zasiac ?. Bedzie jak to skosic np tym deere co mam na oku ? tym napedem tam wjade zeby sie nie umeczyc za bardzo ?
Ja piszę o thujach z autopsji i z wykształcenia. Popatrz na 10-letnie thuje u sąsiadów.
Za kilka lat thuje przerosną za płot ok. 20-30 cm. Jaka reakcja sasiada?
Dorosła thuja ma u podstawy średnicę ok. 80-120cm (zależy od stanowiska, nawożenia, rośliny matecznej. , itp.)
A do rozwijania kabli można przywyknąć. To pikuś. Ja koszę spalinówką co 2 tyg. ok 2.000m2 + u rodziców elektryczną 4 razy w roku 1.000m2 ... i jeszcze mam 1ha nieużytku (koszony kosą spalinową).
Wadą spalinówki jest odpalanie (czasami jest nie łatwe), masa i manewrowność, usterkowość, mnogość podzespołów i materiałow eksploatacyjnych.
Na takim areale zalety elektrycznej są w pełni widoczne: działanie zero-jedynkowe, uruchomienie na przycisk, zero materiałow ekspoatacyjnych, menewrowna, lekka (moja CastelGarden Bingo 1200KW waży 13kg i manewruje swobodnie jedną ręką). Jedyna wada to kable ..... ale żeby człek miał tylko takie problemy co 2 tygodnie
Spalinówka na dzialki bez prądu i/lub powyżej 300-400m2.
Spalinówka z napędem z reguły waży 35-50kg + zawartość kosza do 20 kg = kloc mało manewrowny .... a działeczka u ciebie jest wąska, częste zawracania i sporo przejazdów przez krawężniki (warunki sprzyjające wyłamywaniu kół).
Może kup na próbę używkę elektryczną za 100-150 zł , a najlepiej pożycz na próbę elektryczną od znajomych i spalinówkę (znajomi lub z wypożyczalni). Porównasz i zadecydujesz. Myślę, że wybierzesz elektryczną, koszenie lekką waską kosiarką będzie mniej kłopotliwe , mniej męczące i bardziej precyzyjne na skarpach i przy thujach.
Ostatnio zmieniony przez Dedal 29 Lipiec 2013, 11:51, w całości zmieniany 2 razy
Uparlem si e- rozwijania kabli mam dosyc na codzien ;) Silniki skladam hobbystycznie w wolnym czasie glownie w jednosladach.
Wiec albo spalinowka albo akumulatorowa.
Piszę jako praktyk:
najlepiej pożycz na próbę elektryczną od znajomych i spalinówkę (znajomi lub z wypożyczalni). Porównasz i zadecydujesz. Myślę, że wybierzesz elektryczną, koszenie lekką waską kosiarką będzie mniej kłopotliwe , mniej męczące i bardziej precyzyjne na skarpach i przy thujach.
Czym lepiej , dokładniej się operuje ? Nożem, szablą czy mieczem oburęcznym.
A u Ciebie pole operacji małe, ciasne, wąskie i częściowo pod górkę .
Uzupelniłem posta powyżej - przeczytaj.
Ostatnio zmieniony przez Dedal 29 Lipiec 2013, 12:08, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 13:11
200 m2 i to podzielone na 4 części... to naprawdę nie są wielkie tereny. Nie rezygnowałbym z akumulatorówki... jeśli oczywiście można sobie na nią pozwolić. Te maszyny są naprawdę lekkie, ciche i bardzo łatwe w użytkowaniu. Spalinówka przy nich to zawrót głowy! Paliwa, oleje, serwisy... :) Jeśli kabel odpada to akumulator
Problem z tym, że to jest niemały koszt. Proponowałbym również dokupienie drugiego akumulatora na wymianę aby była pewność, że będzie można pracować w systemie ciągłym.
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 14:18
Nie każde maszyny akumulatorowe bym polecił, niektóre wykonane są jak zabawki dla dzieci. Green Works widziałem i jestem z tego zadowolony (jakże bym mógł inaczej ) Stigą pracował kolega Marcin i również poleca. O niejednej firmie słyszałem trochę złych opinii. Czy ktoś wie jak to wygląda jakościowo u innych?
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 14:20
Przy akumulatorowych zadałbym pytanie o czas pracy na trawniku.Samo sformuowanie ze "bateria bez efektu pamieci - w każdej chwili można doładować " jest słabym chwytem reklamowym. Zadzwoń i zabytaj w gardeni ile czasu może kosić śerdno przerośniety trawnik np 10 cm co wys ok 5 cm żdźbła.
Uwzględnij też proces "spłycania" pojemności baterii. Za 3 lata np 50%. Za 5 lat może konieczność kupienia nowych .... pół biedy jeśli będą do dokupienia.
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 29 Lipiec 2013, 16:23
Dodatkowy akumulator to ok 600 zł. Spalinówka zje więcej w serwisach i eksploatacji niż 600 zł na 3-5 lat. Jeśli użytkownik naładuje baterię 30-40 razy w roku to myślę, że prędzej czas i nieostrożność użytkownika go "zniszczy" niż ładowania.
A jak takie akumulatorowe radzą sobie z koszeniem przerośniętej trawy.
No bo strzyżenie 5-8 cm to chyba pikuś.
Na ale jak pada 2 tygodnie , albo powrót z wczasów a tu trawsko 20-25 cm w ogrodzie ?!
Ostatnio zmieniony przez Dedal 29 Lipiec 2013, 16:42, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 30 Lipiec 2013, 08:44
Wszystko ma swoją granicę. Wyższa trawa szybciej rozładuje oba akumulatory. Być może trzeba będzie skosić do połowy, naładować akumulatory i dokończyć robotę później.
Jest final :)
Wszedlem do Juli zrezygnowany dyskusja z zamiarem kupienia najtanszel malej spalinowki - w promocji za 399zl :)
Juz mialem ja w reku ale cos mnie podkusilo zeby zobaczyc akumulatorowe.
Green works przeceniony (ten sam z aku 4ah) pytam sprzedawcy czy to ostati.
Okazalo sie ze tak i w zawiazku z tym dal mi jeszcze znizke od promocji :)
Chyba nie bede publicznie pisal ile zaplacilem ale malo :) (jakby ktos chcial moge na priv napisac)
Gwarancja pelna. Jakby cos sie dzialo to do juli a nie po serwisach a do nich mam blisko.
Dam znac jak sie sprawuje - jutro albo pojutrze pierwsze koszenie ! :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum