Wysłany: 9 Czerwiec 2010, 19:59 Stiga 45 colector - pomoc w doprowadzeniu do porządku
Witam na forum.
Odziedziczyłem taką oto kosiarkę:
No i jak widać ma kilka braków. Po raz pierwszy spotakłem się z kosiarką odpalaną
na kluczyk poprzez rozrusznik. Domyślam się, że brakuje
akumulatora. Mam rację?
Stacyjka:
Kabel idący, no właśnie, do aku najprawdopodobniej. Ten cały kabel idzie od
stacyjki do korpusu.
Druga kwestia.
Brakuje tu pewnego elementu/ mechanizmu oraz linki, to widać na dwóch następnych fotkach.
Mechanizm do gaszenia kosiarki. Ściskając do siebie te dwie dziwgienki, kosiarka gaśnie.
Mechanizm gaszenia powienien być pewnie uzbrojony w jakąś sprężynę,
oraz linkę prowadzącą do rączki.
Macie jakiś pomysł dla domorosłego mechanika jak ją naprawić
w miarę tanim kosztem. Wiadomo że można oddać ją do serwisu i Pan zrobi,
ale wolałbym oszczędzić mu roboty
Ktoś coś podpowie? Aku pewnie z serwisu, nie ma zamienników?
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 9 Czerwiec 2010, 22:26
Tanim to pojęcie wzgledne w zależności ile kto ma w kieszeni.
Jeżeli chiaqłbyś zrobić w leciwej kosiarce odpalanie z rozrusznika to tanim kosztem nie zrobisz.
Brakuje linki od "hamulca" i sprężyny. Poza tym napewno trzeba wymienić olej, świece, czyszczenie gażnika itp
Powiedzmy, że tanio dla mnie to by było około 200pln, 350pln to już drogo.
Ile może kosztować to coś na kształt aku? Przecież skądś ten prąd do rozrusznika musi iść?
Widzisz, wymiana świecy - banał.
Olej - na bagnecie czysty jak łza, znaczy ma ten fajny kolorek, nic czarnego w nim nie ma.
Ale może być już stary, się zmieni. Strzykawka, rurka i się odessa.
Jaki tam wlać?
Gaźnik też sam wyczyszczę, jak się do niego dostanę.
Nie macie gdzieś takiej małej instrukcji serwisowej do tego zabytku?
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 10 Czerwiec 2010, 07:52
kardas napisał/a:
Powiedzmy, że tanio dla mnie to by było około 200pln, 350pln to już drogo.
Ile może kosztować to coś na kształt aku? Przecież skądś ten prąd do rozrusznika musi iść?
Widzisz, wymiana świecy - banał.
Olej - na bagnecie czysty jak łza, znaczy ma ten fajny kolorek, nic czarnego w nim nie ma.
Ale może być już stary, się zmieni. Strzykawka, rurka i się odessa.
Jaki tam wlać?
Gaźnik też sam wyczyszczę, jak się do niego dostanę.
Nie macie gdzieś takiej małej instrukcji serwisowej do tego zabytku?
Filtr powietrza już wyczyszczony.
Do 200zł raczej uruchomisz ją ale co do rozrusznika elektrycznego to dzisiaj ci wieczorem napisze ile kosztuje taki akumulator do kosiarki.
Tak mniej wiecej ci napisze co ile kosztuje oprucz akumulatorka.
Linka od hamulca ok 25-40 zł
Sprężyna hamulce 5-15 zł (orientacyjnie)
Olej np oryginał B&S 15 zł
Swieca oryginał B&S 10-15 zł
Filtr powierza oryginał ok 20-25zł
Ceny podałem ci orientacyjne bo zależy gdzie kupisz.
Dzięki za zainteresowanie.
Olej już kupiłem B&S w castoramie, ale widzę przepłaciłem.
Świece i filtr pow już kupię w serwisie, razem z linką i sprężynką, bo tu
nie ma cenowej tragedii.
No i właśnie, jeszcze ten aku,
Fajnie by było mieć kosiarkę na kluczyk, eh. Rozrusznik wygląda ok, zębatka na nim
nie ma praktycznie żadnego śladu zużycia, mimo że jest plastikowa.
Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam.
edit
dziś zmieniłem olej, ale dziwne, bo nie weszło całe 600ml.
Znaczy weszło, ale na bagnecie było 2-3mm ponad max.
Zlanego oleju (czarnego jak smoła) było ledwo 400ml.
Tak myślałem, że może jakieś osady na dnie albo co są i ciężko, żeby to samo
spłynęło. Tak więc wymyśliłem że kupie jeszcze jeden olej i za 1-2h zmienię znowu.
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 14 Czerwiec 2010, 00:05
Tak jest że jak wlejesz cała zawartość butelki 600 ml to będzie minimalnie ponad stan ale to nic to nie silnik diesla tylko kosiarka nic jej nie będzie. Tak ma być.
Jak będziesz wymienial teraz drugi raz olej to rozgrzej silnik pożądnie i jak odkręcisz korek spustowy oleju i wlewu oczywiście żeby odpowietrzyć to poczekaj z 1 godz niech zleci stary olej co do kropli ta "smoła" bo inaczej to znowu nowy olej szybko "zabrudzi się" i będzie smołowaty.
Przedłużka od nasadki była o 2 mm za duża i nie wchodziła w tą śrubę.
Flexem wystrugałem sobie odpowiedni "klucz", żeby mieć na przyszłość.
Olej przez korek spustowy zlatuje znacznie lepiej niż przez wlew i mam pewność że nic
nie zostało. Znowu zleciał czarny, lecz już nie taka smoła, ale znacznie rzadszy.
Od strony filtra powietrza zauważyłem taką "puszkę" średnica około 3cm.
Pierwsza myśl, że to filtr oleju. Czy w tej maszynie znajduje się takowy filtr, czy to coś innego?
dolek,
nie zorientowałeś się ile kosztuje ten aku do rozrusznika?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum