Bardzo proszę o poradę, przede wszystkim sprzedawców.
W maju kupiłem kosiarkę Stiga Combi 53 SQ B w autoryzowanym sklepie Stiga w Poznaniu. Po czterech koszeniach z koszem powierzchni około 100m2 zepsuł się kosz, co przedstawiają zdjęcia. Nie zauważyłem momentu samego uszkodzenia. Zorientowałem się dopiero po skończonym koszeniu. Wygląda to tak, że spruł się materiał poniżej szwu łączącego materiał z plastikiem. Zdjęcia w załączniku.
Pan w serwisie, gdzie kupowałem kosiarkę, w ogóle nie przyjął mojego zgłoszenia reklamacyjnego, spojrzał raz i powiedział, że nie przyjmuje tego do naprawy, bo materiał został przecięty (sic), i że gdyby szew był zepsuty to wtedy byłaby inna sytuacja. Poprosiłem go jeszcze raz o to, żeby spojrzał, bo moim zdaniem materiał nie został przecięty, na co szanowny pan odpowiedział, że on nie będzie już patrzył, że ma wiele lat doświadczenia, że Stiga tego nie uzna i mogę iść do Rzecznika Praw Konsumenta. Przyznam, że trochę mnie zamurowało takie zachowanie.
Pytanie do doświadczonych użytkowników i sprzedawców: Czy pan rzeczywiście mógł w ogóle nie przyjąć zgłoszenia reklamacyjnego?
Człowiek wydaję duże pieniądze na zakup kosiarki na lata, a kosz psuje się po 4 koszeniach 100m2 powierzchni (resztę koszę bez kosza).
Nowy kosz to bagatela 140zł.
Dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Maciek
Kosiarka11.jpg
Plik ściągnięto 308 raz(y) 138,01 KB
Kosiarka8.jpg
Plik ściągnięto 243 raz(y) 217,5 KB
Kosiarka5.jpg
Plik ściągnięto 286 raz(y) 139,29 KB
Kosiarka4.jpg
Plik ściągnięto 415 raz(y) 134 KB
Ostatnio zmieniony przez malysmok 3 Lipiec 2013, 19:16, w całości zmieniany 1 raz
Witam.Cóż, moim skromnym zdaniem materiał na koszu jest mocno zmęczony.Widać to wyraźnie na zdjęciach.Wykonaj więcej zdjęć dla siebie.Udaj się do innego punktu serwisowego(oczywiście z uszkodzonym elementem),poproś o wykonanie ekspertyzy nie wspominając że, Byłeś w innym punkcie serwisowym powyższej marki.Wykonaną opinię skseruj i podejdź do " tego mądrego serwisanta" i Powiadom go że, jeżeli nie przyjmie reklamacji to Rzecznik Praw Konsumenta przejmie sprawę.Jeżeli będzie nadal "błyszczał mądrością swoją) Zapytaj czy, Wielki Sprzedawca i Serwisant po tylu latach doświadczenia słyszał o rękojmi.Jeżeli nie to niech się douczy o prawach konsumenta a potem dyskutuję na temat gwarancji.Powinno pomóc.Tak czy inaczej, zgłoś sprawę do Rzecznika aby, na przyszłość wiedział że klient też ma swoje prawa.
P.S.
Za rękojmię odpowiada sprzedawca,czyli za niezgodność towaru z umową. Z pomocą idzie internet (wbij kolego w wyszukiwarce słowo Rękojmia -wszytko się dowiesz.) Rękojmia= Kodeks Cywilny.
sprzedawca nie ma prawa nie przyjąć reklamacji nawet jeśli reklamacja nawet nie będzie uznana musi ja przyjąć decyzje podejmuje producent a nie sprzedawca także udaj się do rzecznika konsumentów i przedstaw sytuacje racja jest po twojej stronie
Dziękuję wam za odpowiedzi.
Rozumiem, że rękojmia to to samo co niezgodność towaru z umową?
Teraz pytanie, czy lepiej zgłosić zaistniałą wadę/uszkodzenie jako niezgodność towaru z umową czy jako reklamacje?
Rozumiem, że niezgodność towaru z umową zgłasza się sprzedawcy, a reklamację do gwaranta (pewnie przez sprzedawcę), czyli w tym przypadku do GGP Polska. Inaczej, gwarantem jest GGP Polska i to ona decyduje czy gwarancja zostaje udana? Czy to raczej sprzedawca (autoryzowany przedstawiciel) sporządzi ekspertyzę bez wysyłania/zgłaszania reklamacji do producenta/gwaranta?
Zastanawiam się nad wysłaniem poleconego listu, za potwierdzeniem odbioru do Sprzedawcy, w którym zawiadomię o niezgodności towaru z umową i zażądam naprawy lub wymiany na nowy. Wtedy sprzedawca będzie miał 14 dni na odpowiedź.
A do Rzecznika Spraw Konsumentów sprawę też zgłoszę. Nie wiem czy moje zgłoszenie gwarancyjne jest zasadne, ale zniesmaczony jestem tym jak zostałem potraktowany przez sprzedawcę.
udaj się do rzecznika lub zadzwoń oni ci wszystko powiedzą co masz zrobić chyba ze jeśli chcesz to możesz udać się jeszcze do innego punktu stigi ale nie wiem czy to ma sens bo oni mogą ci powiedzieć "idz tam gdzie kupiłeś" znana filozofia ostatnio często stosowana przez sprzedawcow teoretycznie powinni przyjąć ale w praktyce bardzo rożnie to bywa.
Ostatnio zmieniony przez kamilos 3 Lipiec 2013, 21:59, w całości zmieniany 1 raz
Przyjąć powinien serwisant ale moim zdaniem na gwarancji by to nie przeszło ale próbować trzeba.
Dlaczego nie przeszłoby na gwarancji?
Cegieł w tym nie nosiłem. Skosiłem 4 razy trawę, ok. 100m2.
Jeśli takie uszkodzenie nie podlega naprawie gwarancyjnej to strach kupować sprzęt Stiga. Bo do koszenia trawy to on się nie nadaje. Człowiek wydaję niemałe pieniądze, na dobrą, markową (tak by się przynajmniej zdawało) kosiarkę, w której po 2 miesiącach takie rzeczy się dzieją. Dla mnie to niepojęte.
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 8 Lipiec 2013, 07:26
malysmok napisał/a:
dolek napisał/a:
Przyjąć powinien serwisant ale moim zdaniem na gwarancji by to nie przeszło ale próbować trzeba.
Dlaczego nie przeszłoby na gwarancji?
Cegieł w tym nie nosiłem. Skosiłem 4 razy trawę, ok. 100m2.
Jeśli takie uszkodzenie nie podlega naprawie gwarancyjnej to strach kupować sprzęt Stiga. Bo do koszenia trawy to on się nie nadaje. Człowiek wydaję niemałe pieniądze, na dobrą, markową (tak by się przynajmniej zdawało) kosiarkę, w której po 2 miesiącach takie rzeczy się dzieją. Dla mnie to niepojęte.
Nawet jeśli to nie jest z twojej winy to nie jesteś w stanie udowodnić ze to nie twoja wina tym bardziej że pekniecie nie jest na szwie tylko na przecięcie czymś ostrym.
Tak czy inaczej próbuj w innym punkcie może akurat uznają ci na gwarancji choć wątpię
Ostatnio zmieniony przez dolek 8 Lipiec 2013, 07:26, w całości zmieniany 1 raz
Przyjąć powinien serwisant ale moim zdaniem na gwarancji by to nie przeszło ale próbować trzeba.
Dlaczego nie przeszłoby na gwarancji?
Cegieł w tym nie nosiłem. Skosiłem 4 razy trawę, ok. 100m2.
Jeśli takie uszkodzenie nie podlega naprawie gwarancyjnej to strach kupować sprzęt Stiga. Bo do koszenia trawy to on się nie nadaje. Człowiek wydaję niemałe pieniądze, na dobrą, markową (tak by się przynajmniej zdawało) kosiarkę, w której po 2 miesiącach takie rzeczy się dzieją. Dla mnie to niepojęte.
Nawet jeśli to nie jest z twojej winy to nie jesteś w stanie udowodnić ze to nie twoja wina tym bardziej że pekniecie nie jest na szwie tylko na przecięcie czymś ostrym.
Tak czy inaczej próbuj w innym punkcie może akurat uznają ci na gwarancji choć wątpię
Hmm, ja tu nie widzę przecięcia czymś ostrym. Wręcz przeciwnie, po obu stronach zerwania materiał jest ewidentnie rozciągnięty, nadwyrężony. Inny, nieznany, mi klient, który stał za mną w sklepie kiedy próbowałem oddać kosz na gwarancji, też powiedział, że materiał na pewno nie jest przecięty.
Nie wiem, nie znam się na tym. Kosiarkę użytkowałem z zgodnie z jej przeznaczeniem i zgodnie z zaleceniami w instrukcji.
Na razie napisałem bezpośrednio do producenta i wysłałem list do sprzedawcy o niezgodności towaru z umową.
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 8 Lipiec 2013, 09:30
Rozerwanie jest jak przy linijce. Nie wiem czy przetarte czy nie, wygląda bardziej na czyjąś ingerencję niż na przypadek czy słabe wykonanie. Mogło to się równie dobrze stać w punkcie sprzedaży zanim kupiłeś, w magazynie Stigi jak i u Ciebie. Ja bym reklamował. Mogą to uznać dla dobrego wrażenia, żeby nie robić problemów.
Tak jak powiedział Kamilos, nie ma sytuacji w której sprzedawca nie przyjmuje zgłoszenia reklamacyjnego. Masz zakichane prawo je złożyć a on zasrany obowiązek je przyjąć.
Producent GGP stanął na wysokości zadania, zainteresował się sprawą i bez żadnego problemu wymienił zepsutą część kosza na nową. Jestem pod wrażeniem szybkiego zainteresowania i reakcji z ich strony.
Jednocześnie radzę o zachowanie ostrożności przy zakupie u przedstawiciela Stiga w Poznaniu, w firmie zaczynającej się na "G". Jak widać po sprzedaży są mało zainteresowani klientem, i mimo (cytuję) "wieloletniego doświadczenia" sprzedawcy, nie chcą przyjąć zgłoszenia reklamacyjnego do rozpatrzenia, do czego są zobowiązani.
Również dziękuję forumowiczom za pomoc w rozwiązaniu problemu.
Pozdrawiam,
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 12 Lipiec 2013, 15:58
Znam ich osobiście, mieszkam niedaleko i powiem tak muszą poprawić swój stosunek do klienta i jakość obsługi, czują się zbyt pewnie a rynek się zmienia i oni również powinni być bardziej elastyczni a nie są.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum