Mam (będę miał) do koszenia ok 1300 m2 trawnika bez nasadzeń.
Szukam w myśl zasady kup raz a dobrze.
Po kilku dniach wertowania różnych informacji doszedłem do:
1. Snapper NX 90V (mocniejszy silnik B&S 875EX, serwis niedaleko, cena ok)
2. Snapper NX 90S (silnik 775IS, rozrusznik el., serwis niedaleko, cena ok)
3. AL-KO 525VS ( nie mam jakoś przekonania do silnika 675EX, serwis rzut kamieniem, cena ok)
3. AL-KO 526VSI (silnik 775IS, rozrusznik el., serwis rzut kamieniem, cena wysoka)
4. Active 5400SVH (nie wiem nic o silniku Honda GCV 160, nie wiem czy nie za słaby jak na 53 cm koszenia, nie wiem gdzie serwis w okolicy 05-870, cena wysoka)
We wszystkich wkurza mnie brak (łatwej) regulacji wysokości rączki (AL-KO zrezygnowało w tym roku z tego)
Rozważałem i odrzuciłem:
1. Oleo-Maca - brak regulacji szybkości napędu albo mnie rozwiązanie nie zadowoliło)
2. Stiga - słabe opinie o marce
3. Viking - za drogo
4. Husqwarna, Makita - relacja cena/jakość niewystarczająca
5. Wszelkie chinole odpadają.
Byłbym wdzięczny podpowiedź czy dobry kierunek obrałem oraz które z listy są Waszymi faworytami i dlaczego :)
A może coś pominąłem. Jeśli tak to będę również wdzięczny za naprowadzenie :)
Toro 20955
Tak moje Toro 20955 łazi juz dwa sezony - teraz bedzie trzeci. Sam mam model z vario speed - idziesz szybciej jedzie szybciej i odwrotnie. Łatwy rozruch, 55 cm koszenia , dobrze nabija kosz. Moze wyglad nie ma designer-skiego ale za to to porzadne narzedzie pracy.
ja mam 1500m2 i obrabiam to w 1,5 -2 h z przerwami bo zawsze cos do zrobienia po drodze.
Moze teraz sa nowsze modele lepsze ale sie nie orientuje obecnie - z ta nic sie nie dzieje. Moj sasiad ktorzy patrzyl przez plot jak mi gladko idzie koszenie - w zeszlym roku zamawialem mu taka sama jak moja :) . Biegal z jakas kosiara niby droga ale zawsze sie natargal mocowal z nia mimo napedu - a ja swoja po prostej jedna raczka prowadze. Ba zona nie daje rady ze swoja Husqvarna a z moja nie ma problemu :) ( mamy drugi dom gdzie jest ta nieszczesna Husqvarna )
Tak wiec dla mnie super sprzet. Nic nie serwisuje - dalej pali od razu. Czasami ogarniam innemu sasiadowi druga dzialke 1500m2 wiec pracuje prawie na dwoch dzialakch - i nic. Noz porzadny gruby - raz na sezon bez demontazu podostrze pilnikiem i tyle. W tym roku wymienie filtr powietrza bo to zawsze warto zrobic.
Nie ma centralej regulacji - ale ja nie mam jakis kraweznikow ze trzeba jezdzic jedne kola nizej ....w mojej trzeba regullowac kazde kolo osobno. Parciany a nie plastikowy kosz to dla mnie zaleta, wywazenie tego kosza tez...
Mulczowanie tez ma fajne - masz kosz - przełącza się wajhe w dół i już mulczowanie - żadnych wkładek które gdzieś giną itd.
Tyle o mojej - U mnie sie sprawdzila - sasiad slinil sie przez plot i wytrzymal rok :) i wpadl do mnie i tez juz ma Toro ...
Pozdrawiam
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 26 Luty 2016, 09:34
Witam
Snapper NX 90V jeśli już to tylko model z silnikiem B&S 875EX, ogólnie kosiarka wydaje się być ok, moim zdaniem obudowa jest trochę delikatna, to też taka "marketówka" design jest ok, ale już widzę że napęd, koła i mocowania rączek będą bardzo delikatne, kosiarka moim zdaniem na 4-5lat. Jeśli po budowie, w trawniku może jeszcze gdzieś występować kamień, jakieś reszty cegłówki lub coś takiego, musisz uważać gdyż silniki briggsa ogólnie mają bardzo miękkie wały, i bardzo łatwo go skrzywisz. Wiem z doświadczenia że silnik bardzo lekko zapala, jest mocny, i kulturalnie pracuje :) Jest również jednym z lepszych obecnie produkowanych przez brigsa, no i widać po oznaczeniu że to bardzo wysoka seria
odpuść sobie silnik 775IS, zauważ że on nie ma ręcznego startera (szarpaka, nie ma możliwości odpalenia poprzez pociągnięcie sznurka)można ten silnik odpalać jedynie rozrusznikiem, będzie to działać dobrze przez rok dwa, później bateria nieco się zużyje, silnik delikatnie gorzej będzie zapalał, i serwis będzie naciągał na pogwarancyjną wymianę baterii, kosztuje pewnie z 300zł, zamienników nie ma, a i tak jest najgorsze to jak nastawimy się na koszenie trawnika, a okazuje się że rozrusznik kręci za słabo. Wielkość bateri jak w skutzerze 49ccm, a ten silnik ma jednak 163ccm wiec jest co kręcić, a nie koniecznie jest czym kręcic. Rozruszniki w kosiarce do zbędny dodatek, ówczesne kosiarki nawet kobieta bez problemu uruchomi. Dodatkowo brak łądowania przez silnik, może być tak że 10 razy zgasisz kosiarkę by opróżnić kosz, a za jedenastym godzina ładowania bo bateria za słaba.
AL-KO 525VS, model ze starym brigsem serii 675ex, stary poczciwy silnik, oszczedny, bardzo miekki wał (te same zalecenia co wyżej) ale cena dobra, właściwie to byłby mój drugi wybór kosiarki alko na tle innych są dość żywnotne. Łatwo krzywią się również noże, ale można je kupić również samemu z allegro. Dobrze że alko zrezygnowała z regulacji wysokości rączek bo po kilku godzinach pracy rączki miały strasznie duży luz, gdyz tryby od regulacji były bardzo delikatne, to również kosiarka na 5-7lat
Active 5400SVH Mój faworyt :D silnik hondy moim zdaniem najlepszy z nich wszystkich jeśli chodzi o trwałość, nie ma takich problemów z miękkim wałem jak w silnikach briggsa, zwróć uwagę że ta kosiarka ma mocne aluminiowe koła, mocną aluminiowa obudowę, jest bardzo sztywna, ma bardzo wytrzymałe przekłądnie, i jest sztywna. Ona posłuży ok 10lat. WIem co mówie bo naprawiałem sporo takich kosiarek, ale pod logiem marki Harry. Niektóre egzemplarze trafiałem nawet 15to letnie, linki wymagały wymiany, obudowa już trochę obita ale kosiły dalej. Wadą jest brak wyrzutu bocznego, i małe koła, ale z tą kosiarką serwisu prawdopodobnie szybko nie odwiedzisz. Jest na prawde solidna. Mają również duży solidny nóż, i bardzo dobrze zbierają trawe.
W tym filmiku poniżej gościu mówi troche o silniku hondy który jest w tej kosiarce, przesuń sobie na 2:30
Ogólnie opisałem to co wybrałeś, nie będę doradzał co ja bym kupił, gdyż wiadomo każdy ma swoje gusta, ogólnie nie napalaj się na elektryczny rozrusznik, zwróć też uwagę na silnik Kawasaki fj180, gdyż to obecnie najlepszy produkowany silnik. i odpuść regulację wysokości, zazwyczaj rączki sa ustawione optymalnie, a nawet jak jest regulacja, to ustawia się ja w środkowym zakresie a później do końca koszenia i tak się jej nie używa. Na drugim miejscu raczej honda GCV 160. Pamiętaj że kosiarki 4w1 gorzej zbierają trawę do kosza, gdyż mają nóż uniwersalny do mulczowania trway. Najlepiej z nich trawę będzie bierał faworyt.
No i jesli chodzi o toro, to cena trochę wysoka, szybko rdzewieją obudowy, a napęd Automatic Whell drive szybko zużywa pasek, ogólnie tez pracują ok 5-7lat. Kosztuje 2700, ale nie wyróżnia się trwałością, silnik też już przestażały, taki średniak bym powiedział :D
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 26 Luty 2016, 12:42
Jeśli chodzi o toro to wydaje mi się, że za tą cenę to oferuje jednak trochę za mało. Moim zdaniem już snapper lepszy. A ten to raczej nie jest marketówa bo to marka Briggsa. Podobno całkiem dobre kosiarki.
Silnika 675EX jakoś nie chcę bo to stara dolnozaworowa konstrukcja. Jeśli w podobnej cenie mogę mieć coś lepszego to wolę 875 lub 775. Poważnie nie ma szrpaka 775? Hmm, rzeczywiście może to być problematyczne. Ciekawe czy można założyć.
Active rzeczywiście chyba jest klasę wyżej, ale boję się o serwis i części. Jak by nie było to marka mało popularna u nas. Utwierdzają mnie próby dodzwonienia się do importera...
I ten silnik. Honda to w sumie bardzo dobra marka, ale sam nie wiem. Silnik górnozaworowy OHC (nowocześniejszy niż OHV), moment spory 9,4Nm...
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 26 Luty 2016, 13:38
No właśnie jeśli chodzi o markę briggsa jest ona u nas na tyle popularna, że mało kto dopuszcza do siebie myśl że obecna jakość tego silnika często jest gorsza od chińskich silników. Model 775 jest strasznie awaryjny, system Ready start po dwóch latach przestaje działać,przez co kosiarka nie chce odpalać zimna, korbowody się urywają, a wał jest bardzo miękki model 875 jest lepszy, ale i tak szału nie ma, i co najciekawsze w tym wszystkim wciąż najlepszy okazuje się 675. Mimo że jest dolnozaworowy ma większą pojemność (190cc) i co dziwnego z tych wszystkich silników jest prawdopodobnie najoszczędniejszy. Doczekał się też licznych modyfikacji, a w produkcji jest można powiedzieć od lat 90tych, wcześniej znany jako seria Quantum
Na chwile obecną silniki Hondy są zdecydowanie lepsze. Briggs to z resztą również chińszczyzna na dzień dzisiejszy.
Active jest drogi, ale kosiarka z tymi parametrami musi tyle kosztować :D Metalowe obudowy i plastikowe sa tańsze, aluminium się ceni, a zauważ że w niej aluminiowe są również koła.
Do 775 można dołożyć szarpak, ale wtedy nie ma mocowania akumulatora, (jest ono w miejscu szarpaka) a szarpak jest cięzki do dostania używany, nowy jest oczywiście drogi. Zwróć również uwagę na kosiarki Partner/McCulloch, jakoś husqvarny ale cena nieco niższa.
silnik 775 ma technologię górnozaworową DOV, to coś nowszego jak OHV. Jeśli GCV 160 wydaję się za słaby, poszukaj z silnikiem hondy GCV190/GSV 190
Murray również był marką Briggsa, jednak nie grzeszył trwałością i dość szybko zniknął z marketów.
_________________ Niezależny diler dobrej rady
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 26 Luty 2016, 15:37
Silnik Kawasaki, o którym mówisz jest montowany w badziewnych kosiarkach MTD.
Kurde byłem już blisko wybrania Active. Zadzwoniłem i dowiedziałem się, że trzeba dopłacić za zestaw mulczujący 300 PLN. Za drogo to wychodzi...
Ja zastanowił bym się nad Al_Ko na silniku 675 VS Snapper bez eL.rozrusznika lub Active ale na silniku B&S ,honda jestfajna ale za serwis zapłacisz jak żyd za zboże i te silniki to też już nie jest ta honda co była,wały w silnikach B&S wcale nie są miękie i jeszcze konradviking"chińszczyzna lepsza od B&S" to żeś pojechał po bandzie i chyba za bardzo nie wiesz co piszesz husqvarna i partner to to samo tylko cena niższa a gówno prawda bo to są inne produkty,Husqvarna jakości średniej a Partner/Mcculloch jakości słabej i tak jak to z twoimi wyliczeniami trwałości kosiarek,spadłeś jak z kosmosu i piszesz kosmiczne teksty,zawsze B&S będzie miał tą przewagę że ma wszystkie części a chińczyk dziś jest a jutro może go nie być,
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 26 Luty 2016, 23:09
janek38 napisał/a:
Ja zastanowił bym się nad Al_Ko na silniku 675 VS Snapper bez eL.rozrusznika lub Active ale na silniku B&S
Kolega janek38 widzę ma gigantyczna wiedzę, popartą doświadczeniem, był w stanie doradzić koledze solidnymi argumentami dlaczego wybrałby te kosiarki. Wiec kolega songoku wybierze kosiarkę alko, bo kolega janek38 "by taką wybrał"
W chińskich silnikach wały się nie krzywią, układy korbowe również są trwałe, nie ma problemu ze ścinającymi klinami, uszkodzonymi kołami zamachowymi, mniej się naremontowałem chińskich silników niż silników Briggsa, no ale ważniejsze że skrzywiony wał do brigsa można kupić, niż to w chińczyku się nie skrzywi.
mam takich "bananów" z brigsa całą kupkę, z której serii zdjęcie krzywego wału Ci wysłać? 450? 550? 675? Za to Ty wyślij mi jedną fotkę krzywego wału z chińczyka ;)
wiadomo rozruszniki w chińskich silnikach, i obudowy filtra to porażka, ale ogólnie serwisowanie i awaryjność wypadają znacznie lepiej.
Mówimy tu oczywiście o silnikach z kosiarek a nie traktorów.
Silniki kawasaki są łączone często z MTD, ale również z innymi kosiarkami, np. Sabo, john deere, również viking. Ale wiadomo to już niestety inny przedział cenowy
Kosiarki Husqvarna, partner, jonsered, bernard, McCulloch należą do koncernu elektrolux, i wiele modeli się pokrywa, oczywiście nie wszystkie. Jakoś jest taka sama, wpisz sobie kolego w internet koło przednie husqvarna, i od razu wyskoczy Ci że pasuje również do partnera i McCullocha. To samo tyczy się noży, klapek linek itp. A to wszystko zawsze napędzają te same silniki.
A serwis Hondy czym zrujnuje? Bo gaźnik do hondy jest droższy? a czy jego się wymienia? Co takiego jest droższe w serwisowaniu hondy? Filtr powietrza jest taki sam jak w serii 675, a cena oleju o 10zł droższa przy zakupie kosiarki za 2500zł chyba nie doprowadzi do bankructwa
Weź pod uwagę Toro 20835 co prawda nieznacznie przekracza twój budżet ale warta jest swojej ceny maszyna na lata spokoju i nie martwisz się o to czy przypadkiem się nie rozleci przy następnym koszeniu
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 27 Luty 2016, 10:53
Dzięki za opinie. Panowie nie ma co się kłócić. Z opiniami jest jak z dupą - każdy ma swoją
Jeżyk dzięki za propozycje, ale ma za mała szerokość koszenia. Po odwaleniu Activa najblizej moich wymagań jest Snapper na Briggsie 875.
Co z tą marką. Warte to coś czy nie?
Może jeszcze inne propozycje?
W chińskich silnikach wały się nie krzywią, układy korbowe również są trwałe, nie ma problemu ze ścinającymi klinami, uszkodzonymi kołami zamachowymi, mniej się naremontowałem chińskich silników niż silników Briggsa
Tak bo silniki chińskie są "niezniszczalne" i pewnie że się ich nie remontuje tylko wywala na złom botak to się odbywa a Briggsa ludzie chcą naprawiać,ponadto silniki B&S są sprzedawane od lat a chińczyki w porównaniu od niedawna i to jest tak jak z zabawkami jak się samochodzik chiński za 5zeta popsuje to na śmietnik więc nie siej zamętu i nie prubój zmienić świata,ponadto jakby Husqv i Partner były takie same to pasowały by wszystkie części łącznie z obudową a tak nie jest,wymienność częście do ròżnych modeli stosuje dużo Firm i nowość to nie jest,jak byś kiedyś rozbierał silnik hondy i briggsa to poròwnaj sobie czas ,ceny niektòrych części oraz ich dostępność a wtedy wyjdzie ci suma chyba że na chińskim tanim kalkulatorze będziesz liczył,Toro na chińskim silniku za 2900????chyba kogoś porypało,najlepiej jak byś podjechał gdzieś do dealerakto ma te kosiarki na stanie a wtedy sam zobaczysz jak są zrobione bo tutejszych kłòtni końca może nie być,mimo wszystko Activy bym nie skreślał a zestaw do mulczowania nie wiem czy aż tak bèdzie ci potrzebny
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
ja odradzam tego Briggsa 875 silnik który bardzo krótko żyje ale Janek od razu powie że ten silnik jest suuuuper na 3 silniki 1,5 roczne 2 skasowałem z powodu zbyt dużych kosztów naprawy
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 27 Luty 2016, 17:41
janek83, dajmy już spokój nie dogadamy się, a dziećmi nie jesteśmy żeby się kłócić o cudzą kosiarkę :D Każdy ma trochę racji, na tym poprzestańmy.
jerzyk ten silnik też nie robi szału, ale z obecnych brigsów jest chyba najlepszy, i myślę że nim kolega najdłużej się pocieszy. Jest również mocny w praktyce, raz widziałem go zastosowanego w kosiarce jonsered 56cm, i radził sobie nadal świetnie. Przy tym jest dość cichy i lekko zapala, nie trzeba wkładac dużej siły by go uruchomić
Snaper będzie dobry, ma bardzo dobrą cene jak na taki silnik i wyposażenie, jesli masz serwis nie daleko to również ok, ale nie będzie to jakoś mega żywotna kosiarka, jednak lepszego wyboru nie jestesmy w stanie wskazać :)
_________________ Niezależny diler dobrej rady
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 27 Luty 2016, 19:06
Śmiało bierz ALKO w obudowie HighLine na silniku 675 . Przy ich rozwiązaniach i nowinach w tej cenie otrzymujesz najwięcej przy zachowaniu odpowiedniej jakości.
Faktycznie Briggs podupadł ale bez przesady quantumy to dalej super silniki i warto je kupować.
Chińskie silniki są naprawde fajne ale dobrze wiecie że też maja swojej grzeszki :)
Tak silniki Briggs&Stratton są w serwisach jest ich powiem nawet bardzo dużo !!! tak samo jak ilości sprzedanych szt. w porównaniu z chińskimi , hondami czy mistubishi.
Kolego Jerzyk a gdzie Gwarancja na silniki ?? o czym ty piszesz ? co pewnie na fakture brali na zarobek ?
Sracie w własne gniazda!!!
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 27 Luty 2016, 19:41
Jest dużo bo jak się kogoś zapytasz jaki silnik poleca to mówi że Briggsa, bo tylko te silniki zna, ja handluje kosiarkami używanymi, i odbieram masę telefonów "Panie ale żeby tylko miała silnik Brigstona !!" Nie ważne wszystko musi mieć silnik Brigsa, bo on ma 20to letnia kosiarke i bardzo chwali ten silnik, no niestety przez 3 lata sie wiele potrafi zmienić a co dopiero przez 20.
A z gwarancją to nie jest tak że oni wszystko uznają, oni jedynie jak obroty w silniku falują to wymienią sprężynki i gaźnik na gwarancji, ale usterki takie jak krzywy wał, urwany korbowód, pewnie tez urwany sznurek, jakiekolwiek pęknięcia zawsze są uznawane za winę użytkownika. Tak na prawde usterki które uwzględnią można policzyć na palcach jednej dłoni. Zawsze tłumacza że olej nie taki, że zła eksploatacja. W sumie to też im się nie dziwię...
ja odradzam tego Briggsa 875 silnik który bardzo krótko żyje ale Janek od razu powie że ten silnik jest suuuuper na 3 silniki 1,5 roczne 2 skasowałem z powodu zbyt dużych kosztów naprawy
Dziwi mnie jerzyk że samego silnika B&S nie polecasz ale polecasz np.kosiarki toro ,victusa,oleomaca a wtedy silniki już ci nie przeszkadzają ,to taka mała rozbieżność ,to że ja chwalę silniki briggsa wywodzi się z tego że u nas nie ma problemów z tymi silnikami,ew.czyszczene gażnika i jakieś tam pierdoły natomiast złomujemy w sezonie ok.6,7silników B&S w tym 4 to są silniki leciwe,a reszta to są ci którzy kupili w innych sklepach czy marketach na zasadzie płać i spadaj, natomiast ci klienci ktòrzy kupili u nas sprzęt i stosują się do naszych zaleceń nie mają żadnego problemu a my z nimi,więc można spokojnie powiedzieć że na etapie kupowania klienci już mają w plecy ze względu na złą obsługę przedsprzedażną,sprzęt trzeba kupić do danego trawnika i areału i to się spradza,dużo sklepów sprzedając sprzęt ma w dupie klienta co mu sprzeda a on i tak wróci do niego jak mu się coś rozsypie a wtedy sprzeda nowy sprzęt,dużo można pisaxć o różnych wadach czy zaletach ale jak dla mnie silniki B&S mimo wszystko są nr.1,są w razie potrzeby części zamienne,wsparcie techniczne a jak zaczną nie raz znosić te chińskie wynalazki to ręce opadają,fakt na chińskich częściach czy silnikach jest więkSzy zarobek tam spokojnie można walić marże 100%
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Tak opłaca się dopłacić do aluminiowego decka z tych czterech modeli które podałeś ja bym brał 20382 lub 20383 a regulacja grzebieniowa wcale nie jest wadą przeważnie wysokość koszenia ustawiasz raz góra dwa na sezon
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 29 Luty 2016, 20:51
troku napisał/a:
Nie mylmy chińskiego briggsa robionego przez małe chińskie rączki do silnika Briggsa robionego w Meksyku dla Toro
No tak dobrze że przypomniałeś ludziom że Meksyk to taka mała Japonia i wrecz moża śmiało mowić ze to kolebka technologi !!
Regulacja grzebieniowa to nic strasznego przyda ci sie jak ci sie toro rozjedzie po paru latach to bedziesz mogł sobie lewe kółko na 3 ustawic prawe na 4 i wszystkie koła suną
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 54 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 29 Luty 2016, 21:10
Leszku chyba jesteś w błędzie bo zanim taki luz w regulacji powstanie to inne kosiarki dokończą swój żywot
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 29 Luty 2016, 21:16
Też się zastanawiam jaką przewagę mają meksykańskie rączki nad chińskimi. Niestety po głębszej analizie okazało się, że w USA nie mają baggerów. Wszystkie, które wcześniej wymieniłem to recyclery lub super recyclery.
Jest jeszcze model 20897, ale nie jest na rynek USA i kosztuje majątek.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 29 Luty 2016, 21:40
A kosiarki marki Wolf Garten?
Aluminiowe wózki w Toro również korodują, czasem nawet szybciej jak te metalowe. Briggsy meksykańskie nie różnią się specjalnie od chińskich, cierpią na te same usterki, jedne i drugie mają te same problemy. Jedyne co jest na plus w toro to to że przeważnie mają grubszą końcówkę wału korbowego, bodajże 25mm zamiast 22 mm.
Co do regulacji grzebieniowej to jeśli ktoś dużo reguluje kosiarkę to ten grzebien jest dość upierdliwy na każdym kole, centralne regulacje pracują dużo lżej, sa szybsze, i mniej się zacierają
_________________ Niezależny diler dobrej rady
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 54 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 29 Luty 2016, 21:56
Jak widać po wpisach nie macie zielonego pojęcia o maszynach alu nie koroduje a utlenia się a co do Toro to musicie się jeszcze dokształcić by móc wyrazić swoją opinię
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 29 Luty 2016, 22:28
czy to korozja czy utlenianie prowadzi do potężnych dziur w obudowie kosiarki więc zwał jak zwał, wybacz troku ale jako sprzedawca produktów Toro nie będziesz wystarczająco bezstronnny w opiniach o tej marce.
53cm, 4w1, centralna regulacja wysokości, regulacją prędkości jazdy, wygodna regulacja rączek, metalowy "wózek", silnik briggsa 775 z rozrusznikiem ręcznym, a od siebie dorzucę że to całkiem solidna niemiecka marka ;)
a tak dla sprostowania toro nie robi swoich silników. Ten z modelu 20383 to chińczyk, jest montowany również w kosiarkach al-ko, i w kilku innych modelach, porównajcie sobie ich wygląd na zdjęciach, Niech was nie zmyli górna obudowa !!
Oba mają 159ccm pojemności, oba mają identyczne gaźniki, dekielki zaworów, zapalarki, tłumik i osłonę tłumika , różnią się górną osłoną. Miałem obie kosiarki i części pasują z jednego do drugiego. A najciekawsze toro podaje że to silnik marki toro, a al-ko podaje że to silnik marki al-ko :D A to wszystko wyprodukował chińczyk za kilka garści ryżu...
Toro nigdy nie robiło silników, modyfikowali jedynie dość mocno silniki Briggsa pod swoje widzimisię ale teraz się w to nie bawią, ok 20lat temu mieli jeden model, bodajże Toro GTS, o mocy 5KM, no ale już dawno go nie produkują...
_________________ Niezależny diler dobrej rady
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 1 Marzec 2016, 16:04
Dzięki konrad.
Czy to dobra marka?
Czy nie lepiej dopłacić i kupić tą?
Panowie chwalicie Toro. Proszę o konkretne argumenty. Mogę bez problemu sprowadzić sobie toro z US a tam ceny są atrakcyjniejsze i poważnie rozważam tą markę (choć przyznam, że nie wiem jak recycler będzie ładował trawę do kosza bo na tym mi bardziej zależy)
Więc dlaczego toro jest lepsze. Proszę o konkrety. Chodzi mi o zastosowane rozwiązania techniczne bo mówienie, że jest porządnie zrobiona i trwała też niewiele wnosi. Co konkretnie jest porządnie zrobione. TO samo z silnikami TORO. Czy rzeczywiście są robione w kraju środka? Jeśli tak jest to nie widzę absolutnie żadnej przyczyny stwierdzenia że są najlepsze w swojej klasie. Ten sam silnik ma najprawdopodobniej Husar czy inny Romet.
podejdź do jakiegoś sklepu gdzie mają Toro niech ci pokarzą dotknij porównaj to nie jest zabawka ze stajni :
M-izerne
T-andetne
D-rogie
jak regularnie będziesz wymieniał olej filtr powietrza ostrzył i wywarzał nóż serwis wcale nie będzie ci potrzebny albo przymierz się do AS motor z silnikiem 2T lub Sabo też dobry sprzęt tak samo jak Etesia Honda czy Weinbang
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 1 Marzec 2016, 16:46
no tak, ale mi chodziło o konkrety.
Panowie jak chwalicie to chyba za coś konkretnie.
Właśnie pacze jeszcze na weinbang'a. Ciężko to dostać. W US chyba tego nie za dużo. W pl również niewiele.
Mają dobre silniki (kawasaki FJ i honda gxv) tylko drogie u nas. Patrzę czy nie ma ich we świecie taniej bo nawet chyba polskiej strony oficjalnie nie ma.
z wienbangiem nie ma problemu a Toro też ma kosiarki z silnikami kawasaki tylko to już wersie profesjonalne i silniki też profesjonalne z filtrem oleju i pompą olejową jak zapytasz Troka to poda ci konkretne modele
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 1 Marzec 2016, 20:44
Z wiebangami nie ma problemu handluje nimi , są niezłe ale w porównaniu z ALKO wypadaja blado .
Kolego weż sobie ALKO 523 VS masz płynna regulację jazdy , MADE IN AUSTRIA!!! , dobrze wyprofilowana obudowa przy której kosz(70L) jest zawsze max napełniony (MAX AIR FLOW), z jednej strony kosisz prawie równo z przeszkodą , po złożeniu rączek jest tak wyważona że staje w pionie (przechowywanie na plus , demontaż noża na plus ) 3 lata gwarancji bez pokazywania się u dealera.
Kto ci tyle zaoferuje za tą cene ?(oczywiście w takiej lub podobnej jakości) Songoku chcesz sciągać kosiarkę z USA tylko dlaczego ? przy pierwszym serwisie cie przy kasują że ci wyjdzie na to samo :)
I pamiętaj nie wszystko co idzie na rynek USA będzie dostępne w POLSCE (części)
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 1 Marzec 2016, 21:41
Ściągania z USA się nie boję. Nigdy nie kupiłem żadnego pojazdu mechanicznego w pl. Ostatnio kupowałem nowy motocykl od dealera z NY bo mnie wyszedł ponad 20 000 pln taniej na gotowo niż to samo w pl.
Części z USA mogę mieć pewnie w tym samym czasie co dealer. A gwarancja? Życie nauczyło mnie ze jest zawsze gówno warta. Trzeba kupić taki sprzęt aby z niej nie korzystać.
Kupiłbym to Toro z USA , ale o i tam nie mają baggerów same recyclery.
Alko nie wypadło z gry. Oglądałem je i niby jest ok. Wrażenie robi dobre, ale drobne szczegóły nie są takie jak bym chciał. I nie chce starego dolnozaworowego silnika.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 1 Marzec 2016, 21:56
songoku, model Wolfa który opisałeś jest właściwie lepszy pod każdym względem, od tego który przesłałem, ma szerszy zakres regulacji prędkości jazdy (więcej biegów) solidne aluminiowe mocowania rączek(tak mi się wydaje że są aluminiowe), solidniejszą blokadę regulacji wysokości, bardzo duży kosz bo aż 80l pojemności,no i oczywiście elektryczny rozrusznik, w tej prostszej wersji, a więc z pozostawionym ręcznym starterem. Do tego masa innych aluminiowych wstawek. To bardzo dobra marka, jest na rynku ładnych kilkadziesiąt lat, w Niemczech Wolf Garten jest mega popularny, moim zdaniem jest trwalszy od AL-KO, na pewno trwalszy od MTD i Snapera myślę że jest mniej więcej na poziomie Toro. Do tego nowoczesna konstrukcja a więc duże koła i 4ro funkcyjność.
Powinien dobrze zbierać trawę, wyrzut do kosza mógłby być nieco większy, nie moge tez znależć w internecie jaki jest kształt noża... Dodatkowo wolf bardzo czesto stosuje zabezpieczenia, które zmniejszają ryzyko skrzywienia wału na przeszkodzie (takie specialne podkładki które się uślizgują przu uderzeniu). Poniżej filmik na którym widac kosiarkę bardziej "z bliska"
AS motor i Etesia to właściwie pełen Profesjonalizm, ale ciągnie to za sobą i wady, są to ciężkie kosiarki, i bardzo drogie, myślę jednak że nie warto aż takiego nacisku kłaść na niezawodność, w każdym razie nie takim kosztem. Sabo to już też nie to Sabo co kiedyś, a o marce Weinbang wiem niewiele, wygląda w każdym razie bardzo solidnie. No i wszystkie te 4 marki mają niby serwisy ale ściąganie jakichkolwiek części jest cięższe niż do AL-KO wolfa czy snapera.
Do toro nic nie mam, ale jeśli spojrzymy na model 20383, to właściwie nic w nim specjalnego. obudowa, która dość szybko koroduje, chiński silnik, przestarzała budowa (brak centralnej regulacji, i dużych tylnych kół) jednoczęściowe rączki które są niewygodne, wystają bardzo mocno do przodu gdy je złożymy, a w dodatku napęd Automatic Wheel drive, który jest tam stosowany, napęd nie jest regulowany mechanicznie, tylko poprzez luzowanie paska napędowego.
Gdy włączamy napęd z pełną prędkością, kosiarka jest bardzo szybka, a w połowie zakresu połowa obrotów paska, jest "gubiona" na kołach napędowych poprzez uślizg. Pasek bardzo szybko się zużywa, a czasem w kilkuletnich egzemplarzach wymiana paska nie pomaga, bo wytarte są również koła napędowe, które trzeba wymienić a nie są zapewne tanie. "Tanie" i proste rozwiązanie które działa, ale takie marki jak AL-KO czy Wolf Garten stosują mechaniczne regulację polegające na zmianie długości kół, co znacznie wydłuża trwałość paska i kół napędowych. Rozwiązanie toro stosuje również Husqvarna w swoich modelach - efekt ten sam, serwis trzepie kasiore za sezonową wymianę paska za 70zł
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 1 Marzec 2016, 22:14
Rozumiem, że Wolfgarten to klasa jakościowa alko tak? Fakt wygląda solidnie. Ciekawe jak zbiera.
Znalazłem TORO, które bym kupił 20197. To model z 2013 roku. Ma wszystko co bym chciał poza regulacją wysokości, ale powiedzmy ze mogę odpuścić.
Konrad a czy przypadkiem ADS nie działa na zasadzie jakiś stożków, które zmieniają średnicę zdawcza lub odbiorcza?
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 1 Marzec 2016, 22:24
Jak uwazasz sajanie. Ja dalej bede trzymal strone alko poniewaz ich obudowa highline to sztos popatrz sobie inne silniki na tej obudowie
Na tym moja rola sie konczy pozdrawiam i zycze udanego zakupu
A takie pytanko jaka kosiarke miales wczesniej ?
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 1 Marzec 2016, 22:28
Wolf Garten moim zdaniem jest nawet nieco lepsza od AL-KO,
ADS (teraz zwany The Persaonal Pace)nie działa na tej zasadzie, ADS działa tak jak opisałem jedynie przez coraz mocniejszy naciąg paska, to o czym wspomniałeś ze stożkami jest właśnie stosowane w wielu innych kosiarkach jak własnie AL-KO Wolf Garten, i za pewne również Snaper
20197 - posiada sprzęgło noża, w sumie dość przydatny dodatek, ale nie niezbędny, dobry silnik, kosz nie wydaje się zbyt duży, po za tym technicznie nie różni się wiele od 20897. Plus to o czym wspominałem wcześniej
_________________ Niezależny diler dobrej rady
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 1 Marzec 2016, 22:32
Spokojnie Leszek do zakupu jeszcze długa droga. Zima wróciła ciśnienia nie mam a lubie robić świadome zakupy to i szukam, rozglądam się i dyskutuje. Właśnie problem jest z Alko taki, że się uczepili tego 675 jak rzep psiego ogona. Jedyna opcja to 526 VSI na Briggsie 775, ale on bez szarpaka i to mnie trochę stopuje bo po jakimś czasie może to być problematyczne.
Obudowa higline jest konkret z wyglądu to fakt
Leszek nie miałem żadnej. Niedawno dom postawiłem. Mieszkam od września. Trawnik będę zakładał na wiosnę
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 1 Marzec 2016, 22:37
No Konrad ja pitole... tak mi się spodobał ten ADS a Ty wszystko popsuleś
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 1 Marzec 2016, 22:38
swoją drogą fajnie że aż taka dyskusja się tu wytworzyła, współczuje trochę głównemu zainteresowanemu gdyż co użytkownik to inna opinia, a wybór może być tylko jeden :D
Mam chwilowo taką AL-KO Highline, egzeplarz z "ich" chińskim silnikiem 160ccm. mógłbym nagrac filmik i pokazać jak egzemplarz prezentuje się po dwóch latach użytkowania.
Odnośnie ADS też mam taką Toro też mogę Ci cyknąć fotkę na której będzie widać jak to działa ;P Kiedyś mieli modele z manualną skrzynią trzybiegową + bieg "N" (Luz), to była rewelka ale nie wiem czy jeszcze takie robią
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 2 Marzec 2016, 17:58
Nom tylko trochę szkoda, że jak przyszło do konkretnych pytań w sprawie Toro to nagle temat zdechł. ..
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 54 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 2 Marzec 2016, 19:16
Ja do Toro nikogo przekonywać na siłę nie będę, nie chcesz to nie kupuj.
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 2 Marzec 2016, 19:55
Nie nie nie. Teraz to tak łatwo nie ma. Powiedziałeś A to powiedź B a nie focha rzucasz. Ja na prawdę tą markę rozważam, ale nie łykam wszystkiego jak kaczka kluski. Swój rozum mam i chciałem rozwiać konkretna wątpliwość w sprawie wycierajacego się paska.
Z całym szacunkiem, ale chyba nie sądzisz, że kupię Toro bo Ty tak mówisz (lub ALKO bo tak mówi Leszek itd ).
Słucham, dyskutuje, wyciągam wnioski i podejmuje decyzje. Dlaczego tak? Bo finalnie ja płacę
Mam nadzieję, że się nie obraziłeś (ani Leszek ) .
Liczę na komentarz.
Pozdrawiam
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 2 Marzec 2016, 22:24
hehe jasne że nie sajanie :)
Bardzo mądrze z twojej z strony ale czasami za dużo wyborów powoduje że człowiek baranieje :)
hmm a co do silników Briggs&Stratton to wcale nie są tak Chińskie jak każdy uważa...
Powodzenia na wodze pełnej rekinów ^^
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 3 Marzec 2016, 09:09
kolego sangoku, temat toro zdechł, bo był opisywany juz wiele razy. argumenty za Toro możesz znaleźć na tym forum z łątwością.
Argumenty przeciw MTD, czy tam WOlf Garten również. Piękne kosiarki do prezentowania na wystawach sklepowych lub ulotkach. Gorzej jak ktoś zechce do koszenia tego używać.
Ale jak pisałeś, Twoje pieniądze, Twoja kosiarka, Twoje nerwy lub Twoja satysfakcja.
Janku akurat kosiarek z briggsem nie sprzedaję 99% kosiarek które sprzedaje ma silnik loncina 1% na silnik Hondy
I dla tego polecasz Cińczyki
troku napisał/a:
Nie mylmy chińskiego briggsa robionego przez małe chińskie rączki do silnika Briggsa robionego w Meksyku dla Toro
Faktycznie zapomniałem że tylko "Toro jest najjjjj" i ma silniki nie chińskie,a i atak sam wiesz że B&S robi tylko chyba 750 w chinach więc nie pisz nieprawdy bo nie pierwszy raz kłamiesz w swoich postach i realnie myśląc w Toro tylko cena jest z górnej półki bo to co oni oferują za tak wysoką cenę to jest śmiech,napęd ADS jest fajny tylko jak się wolno jedzie bo jak chcesz szybciej to trzeba się kłaść na kosiarkę(kosząc na dwie ręce) a jedną (mocno pchać do przodu a to już do przyjemności nie należy,polecam dla starszych osób które będą tylko wolno kosiły bo ogólnie jak dla mnie nie jest to taki fajny sprzęt i jest w użytkowaniu jak niedorobiony "tłuk"
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
kikut20
Imię: kikut20
Dołączył: 17 Sie 2013 Posty: 25
Wysłany: 3 Marzec 2016, 16:11
Witam. tutaj jest dobra cena i dobra kosiarka http://olx.pl/oferta/maki...57-IDdh747.html Ja użytkuje taka od 3 lat i mogę polecić. W razie pytań proszę pisać na ogólnym albo prvie.
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 3 Marzec 2016, 16:36
Makita powiadasz? Przez Makitę produkowana?
Napisz lepiej kto jest producentem, skoro już tak zachwaliłeś.
_________________ Pozdrawiam
M.
kikut20
Imię: kikut20
Dołączył: 17 Sie 2013 Posty: 25
Kosiarka jest w porządku. Produkowana przez Włoską firmę Castelgarden. Korpus aluminiowy, koła plastikowe na łożyskach z tego co pamiętam. Dość mało się tego sprzedaje, ale do tej pory żadna nie wróciła. Wolałbym się zatem nie wypowiadać na temat awaryjności, bo "próba" jest zbyt mała. Niemniej z kosiarkami Castelgarden w wydaniu Makity nigdy nie było problemów. Nie przepadam za silnikiem DOV, ale to moje osobiste preferencje.
Pozdrawiam
Krzysztof Daszuta
To cytat od forumowicza.
A u mnie w lokalnej firmie zajmującej się też kosiarkami tzn. firma Urmik ten kto jest w kosiarkach to zna tą firmę. Panowie serwisanci też stwierdzili żę to Castegarden ten stary w dobrej formie jeszcze nie mylić proszę z tą nową Stigą. Dla tego ją kupiłem. I nie zachwalam tylko stwierdzam fakt. Jest po prostu bardzo dobrym produktem w tej półce cenowej. Nóż jest taki jak w stidze a silnik to raczej też ogólnie występuje w kosiarkach innych producentów, a tutaj nawet wersja która chciałem kupić tylko w wydaniu Castelgarden http://olx.pl/oferta/kosi...28-IDbjtep.html a i moja Makita mam aluminiowe koła tak różnica. A tutaj w wersji oryginalnej http://archiwum.allegro.p...3144588062.html ale niestety była już niedostępna jak ja kupowałem kosiarkę :( Dla mnie Makita jest ładniejsza i troszkę lepiej wykonana dlatego ją wybrałem.
Castelgarden produkuje kosiarki dla Vikinga też z tego co wiem więc Viking to nie Viking.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 54 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 3 Marzec 2016, 17:52
janek38 napisał/a:
Faktycznie zapomniałem że tylko "Toro jest najjjjj" i ma silniki nie chińskie,a i atak sam wiesz że B&S robi tylko chyba 750 w chinach więc nie pisz nieprawdy bo nie pierwszy raz kłamiesz
Janku ja się przyznaję że są silniki robione przez Loncina dla toro i to oficjalnie, Briggs robi inne silniki na stany a inne w dwóch fabrykach w chinach a trzecia tam powstaje więc jesteś taki pewien że tylko jeden model silnika tam jest składany ?? Z całym szacunkiem dla Briggsa i dla jego wieloletniej produkcji silników jak będzie tak dalej robił to skończy podobnie jak Tecumsech. Co do nieprawdy czy kłamstwa to przemyśl to bo możesz pisać o innych w necie takie rzeczy ale za takie słowa w pysk możesz dostać na ulicy niewiedząc nawet kiedy i od kogo.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 3 Marzec 2016, 18:55
kilkut mówisz że kosiarki nie kupuje się dla wyglądu, a kupiłes castelgardena, w najdroższym wydaniu bo w niebieskim kolorze i z naklejkami makity ;P Wiec sam dopłaciłeś za wygląd.
Makita robi elektronarzędzia, Pilarki ma produkowane przez dolmara w niebieskim kolorze, a kosiarki z CG.
Castelgarden od dawna nie robi kosiarek dla Vikinga, kiedyś robił tylko jeden model bodajże Viking MB 400B czy coś takiego Viking jest raczej niepowtarzalny, nikt nie robi mu kosiarek, (z wyjątkiem silników)
Stiga to też CastelGarden, no i teraz Castel Garden występuje bardziej jako GGP Italy czy coś takiego.
W praktyce nie bardzo da się rozróżnić chińskie Briggsy od tych meksykańskich, nie jestem pewien czy taki podział w ogóle istnieje, a jeśli istnieje to w jakich modelach. Silniki Briggsa z Toro mają takie same usterki jak te z kosiarek NAC MTD Viking itp.
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 3 Marzec 2016, 19:36
Panowie "niebiescy"... Zadałem proste pytanie i nie mogę się doczekać odpowiedzi. Nie chcecie. Trudno. Rozumiem, że castelgarden produkuje dla innych. Warte są coś ich produkty?
Powiem Wam , że rynek tych kosiarek to nieźle bagno. Pomieszanie z poplątaniem. Ściemy z silnikami, ściemy z podproducentami. Chyba kupię byle gówno na 1000 pln bo mam wrażenie ze wszystkie markowe produkty to te same gówno z innymi naklejkami.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 3 Marzec 2016, 19:57
Marcinie, producenci którzy na dzień dzisiejszy nie oszukują, czyli sami robią swoje produkty, nie podszywając się pod innych to
- Honda - robią swoje obudowy, a wszystkie obudowy Hondy zawsze występują tylko i wyłącznie z silnikami Hondy. Wcześniej mieli troche współpracy z CastelGardenem
- Viking robi swoje obudowy, stosuje wyłącznie silniki Briggsa Kawasaki i Kohlera (polecam dwa ostatnie)
- Stiga obudowy w większości z GGP, silniki również z GGP, lub z brigsa lub hondy'
-Husqvarna robi dużo obudów takich samych jak partner i McCulloch, obudowy Husqvarny występują również w niektórych modelach z modeli JohnDeera lub odwrotnie. Wcześniej dużo obudów zapożyczali od kosiarek marki Flymo, obecnie firma Flymo należy do Husqvarny.
-Wolf Garten sam robi swoje obudowy- silniki z briggsa lub hondy.
-Active- to dawniej marka Harry, która tworzyła też dla Husqvarny
MTD- również własne obudowy, marka ta występuje również jako Gutbrod,Yard-Man i White
Toro- również ma własne obudowy
-Castelgarden, sam produkuje swoje obudowy, ma gamę swoich silników o oznaczeniu SV, i daje swoje obudowy wielu wielu innym producentom na rynku
-Makita tylko nakleja naklejki na cudze produkty
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 4 Marzec 2016, 09:07
Akurat rynek nowych kosiarek to wcale nie takie bagno. Cóż z tego, że jedni produkują dla innych. Pomieszanie producentów powoduje, że nie można ustalić jednoznacznie czy dana firma jest ok czy nie. Jedno można ustalić na pewno. Kupując tani marketowy produkt za 1000 zł, dostajesz tanią byla jaką kosiarkę o wartości ok 1000 zł. Da się nią skosić trawę, to na pewno. Ale komfort, trwałość i obsługa posprzedażna to juz zupełnie inna bajka.
Kupując droższą kosiarkę, otrzymujesz produkt lepszy gatunkowo, z dostępem do części zamiennych, często też pracujący szybciej i dokładniej niż tani marketowy szit.
A to, że kolory są inne, albo naklejki, to jedynie daje możliwość wymądrzania się w necie. Nie rynek kosiarek, a internetowe mądrości to "niezłe bagno".
Znajdź dobrego sprzedawcę, takiego co na rynku jest przynajmniej 10 lat, odwiedź go (chętnie pogada, bo całą zimę nudzi się jak mops) i dowiesz się wszystkiego.
Briggs robi inne silniki na stany a inne w dwóch fabrykach w chinach
zawsze każdy może zadzwonić do Chabina i sprawdzić sam gdzie silniki są produkowane,są przedstawicielem na Polskę B&S więc żadna tajemnica co i gdzie jest robione
troku napisał/a:
Co do nieprawdy czy kłamstwa to przemyśl to bo możesz pisać o innych w necie takie rzeczy ale za takie słowa w pysk możesz dostać na ulicy niewiedząc nawet kiedy i od kogo.
Nie strasz nie strasz bo się ze....sz,za cienki bolek jesteś żeby mi podskoczyć,już drugi raz próbujesz mi grozić bo nie możesz pogodzić się z tym że tępię twoje niewłaściwe praktyki a to że oszukujesz to prawda,to ty napisałeś że Active to chińszczyzna a tak nie jest i doskonale o tym wiesz,twoje negatywne posty o B&S też o tym świadczą i parę innych by się znalazło
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Powiem Wam , że rynek tych kosiarek to nieźle bagno. Pomieszanie z poplątaniem. Ściemy z silnikami, ściemy z podproducentami. Chyba kupię byle gówno na 1000 pln bo mam wrażenie ze wszystkie markowe produkty to te same gówno z innymi naklejkami.
Widzisz sangoku cały świat na gównie jest zbudowany,Firmy różnią się, tylko tym że jedne oszukują więcej drugie mniej,podszedłeś do tematu z entuzjazmem teraz sam widzisz co się dzieje,nawet jakby ktoś nie pisał prawdę to i tak go zaraz zdołują że sam nie będzie wiedział w końcu co pisze
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 7 Marzec 2016, 11:45
Dobra starałem się zrobić małe podsumowanie...
Silniki:
- Briggs&Straton - są zwolennicy i przeciwnicy. Fakt, że produkują w Chinach. Podobno te produkowane w Meksyku na rynek amerykański są lepsze. Osobiście nie bardzo w to wierzę.
- Honda - silniki dobre, podobno droższe w utrzymaniu. Osobiście uważam, że jeśli tak to różnica będzie minimalna.
- Kawasaki, Subaru - dobre choć raczej rzadko spotykane a co za tym idzie serwis może (choć nie musi być) trudniejszy
- Loncin - chińszczyzna. Też ma swoich wyznawców. Ja raczej do nich nie należę.
Kosiarki:
- Viking i Active (harry) - chyba nie ma głosów, że to słabe marki. Cena wysoka.
- AL-KO - marka cieszy się dobrą opinią. Cena/specyfikacja dość korzystna. Produkowane w Austrii
- Stiga - kosiarki robione przez firmę Castelgarden. Wg moich poszukiwań słaba obsługa posprzedażowa. Ładne, ale chyba jakość za słaba jak za tę cenę.
- Husqvarna - kosiarki dobre. Cena dość wysoka.
- Wolfgarten - nie znalazłem złych opinii. Kosiarka niemiecka made in EU. Relacja jakość/specyfikacja korzystna. Pomimo szczerych chęci nie znalazłem złych opinii nawet na tym forum( może nie umiem obsługiwać "szukajki")
- MTD - mimo posiadania w grupie dobrych marek same MTD nie mają dobrych opinii.
- NAC - chińszczyzna, badziewie.
- Toro - marka z USA. Podobno ach i och, ale jakoś nie mogę się przekonać do wysokiej ceny. Po pierwszym rzucie oka na parametry cena wydaje się wygórowana. Ma swoich wyznawców, ale ja nie dostałem przekonującego argumentu dlaczego warto nawet od "szefa serwisu"
- Oleo Mac - made in IT. Dość popularny, silniki EMAK (podobno dobre choć to chiński Loncin podobnie jak większość silników "firmowanych" przez producentów kosiarek) Dla mnie cena/specyfikacja niezadowalająca.
- Makita - Castelgarden z naklejkami Makity. Cena za wysoka.
- Snapper. Podobno marka B&S. Cena/specyfikacja dobra. Znak zapytania co z jakością choć patrząc na drobiazgi wydaje się ok.
Zaznaczam, że to moje subiektywne odczucia.
Jestem dość blisko Wolfgartena lub ALKO (podoba mi się obudowa highline) lub Active 5400 SVH (ma wszystko tylko ta cena!!!)
Pzdr
Marcin
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
kikut20
Imię: kikut20
Dołączył: 17 Sie 2013 Posty: 25
Wysłany: 7 Marzec 2016, 13:40
No widzisz w USA są normalne ceny.
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 7 Marzec 2016, 18:15
Ręce opadają
Powodzenia
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 7 Marzec 2016, 19:32
Leszku ależ dlaczemu? Na mnie Ci ręce opadajom?
Dobra wysyłkę już ogarnąłem. Musze jeszcze cenę ponegocjowac i zobaczymy jak będzie. ..
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 7 Marzec 2016, 19:39
A tak ogólnie na cały ten temat :)
Co do wyboru czas pokaże przyjdzie ,zobaczysz ,ocenisz ,pokosisz i napiszesz za 2 lata co tam i jak tam :) i czy było warto przede wszystkim:)
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 7 Marzec 2016, 19:46
Nom zobaczymy jak będzie. Musze jeszcze wszystko dogadać. Na razie negocjuje ob obniżkę ceny w zamian za rezygnacje z gwarancji bo na nic mi ichniejsza. Masz źle zdanie o hundach?
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 7 Marzec 2016, 21:34
Poniżej 3000zł to chyba normalnie trzeba loda zrobić żeby tyle wynegocjować ;p, silniki wyłącznie Honda GCV 190, bardzo mocne, kosiarka kosi jak marzenie, ma idealną funkcje mulczowania, dzięki podwójnemu ostrzowi, dobrze napełnia kosz, ale jakoś jakaś mega nie jest, dobrze używane 3-4 lata i po kosiarce :( Lubie je bo po naprawie za używaną można wziąć nawet 2tys.
Koła bardzo szybko dostają luzu, padają napędy, zużywają się tylne zębatki napędowe, dźwignia od funkcji mulczowania często się zacina, brak centralnej regulacji, regulacja na każde koło bardzo przeciętna, bardzo delikatne rączki, szybko pękają, po za tym super sprzęt :D
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 7 Marzec 2016, 22:30
Hahaha. Konrad zawsze można na Ciebie liczyć. . . Tym razem już mi nie obrzydzisz
Z regulacją juz się pogodzilem.. . No cóż nawet w Vikingach coś pada
To zapytam przewrotnie. Co Ty byś kupił gdybyś miał założenia podobne jak moje.
Strzel konkretnym modelem i 3 argumentami.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 7 Marzec 2016, 23:06
songoku ja jak coś kupuje to się nikogo nie pytam, i nie czytam opinii, sam zrobię rozpoznanie o parametrach, kieruje się również złotą zasadą im coś jest droższe tym jest lepsze, i często kupuje na zasadzie "oo to jest fajne - chce to" Podoba się HRX to kup HRX'a i będziesz szczęśliwy, ktoś Ci wmówi żebyś kupił Toro, i później będziesz się denerwował że Ci polecił szajs.
No i sprawdza mi się to, kiedyś składałem komputer, wszystkie części wybrałem sam, kolega namówił mnie jedynie na dany typ procesowa, i zasilacza, i jedyne co mnie w tym kompie wkurzało to własnie procesor i zasilacz ;P
Kupiłem auto mimo złych opinii o nim, może nie jest idealne, ale takie chciałem i drobne wady mi go nie zniechęcą ;P a jak wyszło w praniu auto wcale nie jest takie złe jakie miało być, według znawców w internecie powinno się rozpaść po 10tys, a zrobiłem już 60 i jeździ dalej :D
Wiec Kupuj HRX'a :) Tylko dopłać do modelu z hydrostatycznym napędem, ma w nazwie człon 'HXE" jest mniej awaryjny od standardowego napędu, i ma świetną płynną regulację prędkości.
Naprawiam wiele lat używane kosiarki, nigdy nie potrzebowałem własnej, i w sumie na każda mam jakieś złe argumenty, a gdybym nagle musiał jakaś kupić to sam nie wiem... Jednak HRX byłby dość wysoko na tej liście :) Bardziej mam sentyment do starszych modeli, już nie produkowanych, jakieś Sabo na silniku 2T, lub pierwsze hondy z silnikami GXV, no i mój ulubiony już nie produkowany silnik Kawaski FC 150
Songoku - wybierasz, kombinujesz, wymagający jesteś jak kobieta w sklepie ze szmatkami
Ja też tak miałem, zacząłem od kosiarki za 2 tysiaki, potem chciałem lepszą (napęd, aluminium i inne) za 2,5 tyś. - 3,5 - 4 tysiaki - itd.
W końcu doszedł do kosiarki KAAZ LM 5360 - to jest mój typ dla Ciebie, 3 razy lepsza od hondy.
Nawet Konrad nie będzie wybrzydzał, a może będzie, bo raczej nie zarobi na naprawie
W końcu dojrzałem - po cholerę amatorowi, takiemu jak ja profesjonalna kosiarka. Te wszystkie zmienne napędy, aluminiowe korpusy inne bajery, to w sumie pic na oko fotomontaż, potrzebne nam jak koziej du...e trąba. Mam niby nowoczesny samochód z bajerami, i co - zawozi mnie z punktu A do B i tyle.
Kupiłem taniego Oleo mac'a, za resztę kasy przyczepkę do traktorka, rozdrabniacz viking i jeszcze zostanie na pewien napój na bazie chmielu.
Proszę się nie obrażać za te moje wypociny.
Songoku dojrzej !
Pozdrawiam pogodnie
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 8 Marzec 2016, 13:57
@ konrad
Konrad pytam bo jak człowiek pyta to mądrzejszy się czasami staje :)
A tak poważnie to czytając opinię nigdy w nie ślepo nie wierzę. Otrzymuję informacje a potem analizuję i wyciągam wnioski. Napisałem to gdzieś wyżej :) Z tym własnym wyborem jest dokładnie jak mówisz, swoje wybory są zawsze najlepsze i będziemy ich bronić jak "nasi pod Kirholmem"
@ obert
Dobrze prawisz. Polałbym Ci tego napoju chmielowego Moją absolutną granicą było właśnie te 3000 pln. Powyżej tego stwierdziłem, że to przegięcie. Nawet wynegocjowałem za Activa 5400SVH taką kasę, ale jak bym musiał dokupić dokładkę do mulczowania to bym przekroczył magiczną granicę i finalnie odpuściłem. Z drugiej strony gażeciarz jestem i perfekcjonista (nawet czasami mnie za to żona opierdala). No cóż nikt nie jest perfekcjonistą...
Obrażać się nie mam zamiaru bo prawdę napisałeś
Temat można oficjalnie uznać za zamknięty bo.... kosiarkę przed chwilą kupiłem
Nie ma tylko rozrusznika elektrycznego. Poza tym jest taka jak chciałem.
Wyszło poniżej 2800. Teraz trzeba poczekać na dostawę z miesiąc. Jak dostanę to się pochwalę
Dziękuję wszystkim za cierpliwość
Mam nadzieję, że ten wątek pomoże w przyszłości jeszcze komuś
pzdr
Marcin
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 8 Marzec 2016, 19:17
Powodzenia w użytkowaniu napisz po otwarciu pudełka jak wrażenia.
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 8 Marzec 2016, 21:23
Dzięki Leszku. Mam nadzieję, że będę zadowolony. To była dobra oferta , żal było nie skorzystać
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 10 Maj 2016, 10:17
Cześć,
Obiecałem, że się zamelduję jak już dotrze. Kosiarka dotarła jakiś czas temu w idealnej kondycji. Niestety u mnie dopiero wschodzi więc na testy jeżdżę do sąsiadów
Wczoraj u jednego dopadłem trawę nie koszoną min 3 tygodnie. Była mocno przerośnięta i mokra od cholery. Działka 800m2 na tym dom + jakaś kostka. Na zdjęciu widzicie tył domu. Nie wiem ile tam jest metrów, ale 3/4 terenu poszło na jeden kosz. Te 88 litrów pojemności robi robotę
na zdjęciach widzicie kosz zaraz po zdjęciu, kanał dolotowy (też już był zawalony na maksa, jak zdjąłem kosz to się już sporo wysypało na trawę - widać na zdjęciu). Jest też zdjęcie trasy ostatniego przejazdu jako dowód, że kosiarka nie zostawiała pokosu na trawniku. Jakieś minimalne ilości były w trawie, ale to raczej z uwagi na zbyt szybkie tempo koszenia. Jeden bieg niżej powinienem kosić, ale byłem głodny
Taki eksperyment jak bardzo nabije kosz przy mokrej i długiej trawie
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 11 Maj 2016, 23:14
No trawa zapuszczona ale bardzo wysoko ją kosiłeś :D widać jak koła wygniotły trawę że kosiarka pracowała wysoko, i myślę że ten kosz już wcześniej był napełniony ale jeszcze chyba nie znasz pierwszych objawów napełnionego kosza, pokosisz to się nauczysz :D
Niech służy !!
Swoją droga na forum powinien być dział w którym można założyć temat o swojej maszynie, i co jakiś czas wrzucać posty jak się sprawuje, czy się psuje itp... Może podrzucic taki pomysł adminowi?
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 16 Maj 2016, 16:31
konrad wygniotły bo było bardzo mokro. Kosiłem na 2 co daje 46 mm. To chyba wysoko nie jest :) Fakt objawów nie znam i to jest jedna rzecz, której mi brakuje. Wskaźnik przepełnienia koszta. Niby prosta rzecz a nie pomyśleli.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 17 Maj 2016, 22:21
no to koszenie na glebie zwracam honor Po prostu zobacz jaki kosz jest "napompowany" gdy nóż jest włączony na pustym koszu, a zobacz jaki jest luźny gdy nóż jest wyłączony, i to samo jest w przypadku zapchania wyrzutu trawą
_________________ Niezależny diler dobrej rady
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 2 Czerwiec 2016, 12:44
Wczoraj znalazłem w internetach zestaw do aeracji do mojej kosiarki. Warto to jest zainwestowania? Sprawdzi się na moim trawniku?
songoku czy możesz podzielic się sposobem jak kupić w USA (z dostawa do PL) taką kosiarkę w tak dobrej cenie?
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 31 Sierpień 2016, 21:57
Niestety nie. Musiałbym Cię zabić
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Wrzesień 2016, 01:18
-songoku-, czy przed "ściągnięciem" kosiarki ściągnąłeś również opinie użytkowników o produkcie?
-wojarek- masz za darmo "user reviews"-www.consumeraffairs.com › Homeowners › Lawn & Garden
pfp76 - dzięki
songoku - ok, szkoda - domyślam się powodów.
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 2 Wrzesień 2016, 10:26
@pfp76 jak widzisz temat był długi i burzliwy.
Bazowałem na:
1. Swoich wymaganiach. Jak możesz przeczytać ktoś nawet napisał, że wybrzydzam jak kobieta w sklepie ze szmatami.
2. Opiniach o samej marce
3. Opiniach o kosiarkach - dużo czytałem na stronach USA
4. Opiniach forumowiczów. Szczególnie opinie konradviking uważam za bardzo pomocne.
Z tej strony, którą wskazujesz nie korzystałem. Jak widzę wg. niej wszystkie kosiarki są do dupy :)
@wojarek
Kosiarkę kupipłem w sklepie internetowym http://www.maxtool.com/ Resztę już musisz sobie sam ogarnąć. Pozdro i powodzenia :)
P.S
Aktualnie zrobiłęm nią ok 15-17 moto godzin (zainstalowałem licznik) i jestem z niej super zadowolony. Ogromny kosz, szeroka, odpala za pierwszym razem, super ładowanie do kosza i mulczowanie. Jedyną wadą jest dla mnie brak wskaźnika napełnienia kosza. Niby da się wyczuć ale gdyby był to byłoby prościej.
Może można coś takiego dokupić, lub na przykład kupić jakiś używany kosz z tym wskaźnikiem i przeszyć do swojego. W tych kosiarkach Wolf Garten działa bardzo sprawnie i w sumie dobrze przekazuje informacje o napełnionym koszu :)
_________________ Niezależny diler dobrej rady
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 31 Lipiec 2017, 15:32
Cześć,
Kosiarka kosi pięknie. Nic się złego nie dzieje. Nakręcone 40 motogodzin. Opędzenie mojego trawnika zajmuje mi dokładnie godzinę. Ostatnio koszę 2 razy w tygodniu to licznik szybciej bije :)
Kupiłem dodatkowo zestaw do aeracji, ale trochę tym jestem rozczarowany. Niestety podczas aeracji to co jest "wyczesane" nie wpada do kosza tylko zostaje na trawniku. Trzeba się pobawić z grabiami.
Poza tym wszystko okej i odpukać...tfu tfu... oby tak dalej :)
A do braku wskaźnika napełnienia faktycznie już się przyzwyczaiłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum