Wysłany: 26 Kwiecień 2016, 22:07 Skąd tak duża różnica w cenach tego samego silnika?
Witam.
Jestem w trakcie wyboru nowego silnika do mojej kosiarki; "skorupa" która mi z niej została to Sipma Carmen w pełni pasywna z wyrzutem bocznym. Do tej pory chodziły w niej: fabrycznie B&S Quattro 40, a gdy padł kupiłem mało używanego Tecumseha Prisma 37 (wytrzymał najdłużej). O silniki dbałem, systematyczna wymiana olejów, lanie dobrego paliwa, wymiana filtrów powietrza, niwelacja drgań, tj. wyważenie noża, stosowanie piast z dodatkowymi ścinanymi kołkami blokującymi nóż, itd.
Koszę co 3 tygodnie w okresie od połowy kwietnia do końca września powierzchnie, około 22 a o zróżnicowanym typie trawy i gęstości. Opcja kupna traktorka odpada ze względu na duża ilość drzewek, stelarzy do winogron oraz innych tego typu rzeczy znajdujących się na działce.
Doświadczenie uzyskane podczas utrzymywania tegoż gruntu zmusiło mnie do wybrania dużo mocniejszego i żywotniejszego silnika. Zastanawiałem się więc nad B&S 825 I/C, ale nurtuje mnie jeden fakt - skąd tak duża różnica w cenach tych silników w sklepach internetowych. Na dzień dzisiejszy są one dostępne w przedziale od 799-1200 zł. Czy mam przez to rozumieć, że najtańsze oferty to jakieś podróbki czy coś w tym stylu.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 26 Kwiecień 2016, 22:28
Podróbek tego silnika nie ma, podobno jest on produkowany w Meksyku, do bardziej markowych urządzeń, a do kosiarek z marketów - w chinach. Ale nie wiem czy dotyczy się to też tak dużego silnika jakim jest seria 825
Ceny wynikają prawdopodobnie z powodu różnego rodzaju marży, oraz z faktu że ten silnik jest już nie produkowany, i sklepy różnie go wyceniają. Moim zdaniem ten za 800zł jest tak samo wiarygodny jak ten za 1200zł
Swoją drogą w tych pieniądzach to bardzo dobry wybór, jak na kosiarkę 50cm z bocznym wyrzutem jest aż lekko za duży :D wystarczył by również 675 Series
polecam również z własnego doświadczenia ten silnik:
Myślałem nad 675 ale uparłem sie na silnik z żeliwną tuleją cylindra. Chińska produkcja części tłumaczyła by różnice w ceni i marża też - ale aż o 50% !? Dodam że oferty bliskie cenie 1200 zł które widziałem to były silniki sygnowane nazwą Intek; B&S-y z tym znaczkiem montowała renomowana firma Klippo. Czy zatem tylko z powodu "loga" oraz tego że były wykorzystywane przez bardzo dobrych producentów sprzętu ogrodniczego te silniki byłyby o tyle droższe ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum