nullpointer
Imię: Marcin
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 4
Wysłany: 29 Kwiecień 2016, 23:57 Zakup kosiarki ok 4000pln
Cześć,
Tak się zdarzyło, że zostałem niedawno posiadaczem trawnika, ok 1100mkw. I może jeszcze dodatkowych 500mkw za ogrodzeniem, o ile przyjdzie mi ochota kosić "nieswoje".
Planuję zakup do ok 4000pln. Coś na długo, żeby nie biegać z tym za często do serwisu i nie wymieniać za 5 lat. Działka nie jest do końca równa, a i zdarzają się na niej luźno rozrzucone kamyczki, więc zależy mi na sprzęgle. Zależy mi też, żebym nie był jedynym, który biega za kosiarką, więc fajnie aby miała napęd Vario - by dostosować go do tempa osób o krótszych nogach niż moje. ;-)
Żeby nie było - przeglądnąłem tematy na forum i im więcej czytam, tym mniej wiem, ale powiedzmy, że udało mi się wytypować parę sztuk:
1. Honda HRX 476 VYE lub 536 VYE
W zasadzie różnią się tylko rozmiarem. Preferuję tę mniejszą, jako że żona już zaczęła utrudniać manewrowanie sadząc krzaczki ;-). Na plus silnik od Hondy, napęd Vario, sprzęgło BBC i płócienny kosz. Cena to jakieś 4200pln, do ugryzienia.
2. Viking MB 650 VS
W zasadzie podobny zestaw funkcji, plus obudowa ALU, z tym że kosz jest plastikowy. Dealer mówił, że siatkowy z Hondy jest lepszy bo plastik to jednak w końcu puści i trzeba będzie kupić nowy. Do tego silnik B&S i jego plastelinowy wał jakoś mnie nie przekonuje, nawet mimo sprzęgła. Cena ok 3700pln.
3. JohnDeere R47KB
Bez niespodzianek. Zestaw taki jak wyżej, jest Vario, siatkowy kosz, sprzęgło i silnik Kawasaki - mówią, że to nawet lepszy niż GCV 160 od Hondy. Cena jeszcze nie wiem jaka - internet waha się między 3700 a 4700, czyli dość zaporowa.
4. SABO 47-K VARIO B
W wersji B również z silnikiem Kawasaki, poza tym zestaw jak wyżej. Tutaj trochę boli cena, bo wychodzi jakieś 4600. No i nie mam pojęcia czy / gdzie to serwisować we Wrocławiu.
5. TORO 20958 BBC
Tutaj znowu B&S, więc jak dla mnie, to średnio, ale wszystko jest czego potrzebuję. Do tego niezła cena, bo jakieś 3300pln, tylko znów nie wiem czy / gdzie to serwisować we Wrocławiu.
W zasadzie łamię się między Hondą a którymś Vikingiem. Kolega mocno namawia mnie na SABO, bo sam ma jakieś archaiczne i kręci nim już 12 lat i bardzo sobie chwali, ale nie wiem gdzie to we Wrocławiu dostać i serwisować...
Co myślicie? A może to nie ma sensu, i lepiej kupić jakiegoś Olka za 2000 i też będzie dobrze? Help...?
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 30 Kwiecień 2016, 00:28
Honda ma inny napęd nie Vario lecz Hydro. Vario to chyba nawiązanie do regulacji prędkości napędu na zasadzie zmiany długości kół pasowych, hydro jest lepszym rozwiązaniem, i stosuje je tylko Honda. Tam masz jeden pasek, a cała regulacja odbywa się w samej przekładni, w baaardzo szerokim i bezstopniowym zakresie. HRX w sumie najbardziej bym polecał, cena najwyższa, materiałowy kosz to w sumie nie aż taka zaleta, ja wole plastikowe, materiałowy bardzo oszpeca kosiarkę po pewnym czasie jak jest brudny, w hondzie bardzo szybko odrywa się ta zewnętrzna czarna powłoka. No i Cena materiałowego zwala z nóg, do hondy samo płótno kosztuje 450zł,a cały kosz 800zł, a do Vikinga plastikowy kosztuje 200zł, a wytrzyma dłużej jak materiałowy.
John Deere i Sabo to właściwie to samo. Nie wiem kto dla kogo robi, czy Sabo dla John Deera czy odwrotnie, wiem że odkąd pracują razem trwałość i Sabo i John deera bardzo się osłabiła, raczej bym nie polecał bo te kosiarki są takie sobie, mają kilka upierdliwych bolączek po pewnym czasie użytkowania. Kolegi SABO to całkiem inna liga w porównaniu do dzisiejszych sprzętów tej marki, potwierdzam że stare SABO było nie do zdarcia.
A Toro trochę mało oferuje za tę cenę, regulacja prędkości napędu tandetna, obudowa stalowa, koła małe, No i tylko Briggs 675. Szkoda bo również lubie tą firmę ale coś nie mogą się wybić na naszym rynku a szkoda
Aaa i co do Briggsa, jeśli kosisz własny trawnik, i jest on zadbany, nie musisz skreślać Briggsa bo na takim trawniku wału nie skrzywisz, od małego kamyczka patyczka czy szyszeczki również się nie uszkodzi, nie zaleca się do wykaszania terenu na którym nie wiadomo czego się spodziewać i wtedy na większym kamieniu wał od razu się skrzywi, ale jak Dla Ciebie wystarczy.
Dopłać najlepiej do HRXa, nie wiem co one mają w sobie ale na prawdę super się nimi kosi. Silnik bardzo mocny (GCV 190) mulczuje bardzo dokładnie (podwójne ostrze) napęd hydrostatyczny (bierz tylko taki, nie bierz tzw. "variable speed" !!) z bardzo szerokim zakresem regulacji, i ogólnie dość duża żywotność. Upierdliwa jest tylko ta regulacja wysokości osobna na każde koło. Pokosiłem i Vikingiem MB 650, I tym John Deerem, fakt silnik Kawasaki pracuje nawet lepiej i kulturalniej od GCV 190, ale jako całokształt wygrywa HRX.
Tak więc polecam, a wersja 476 czy 537 to już według uznania, chociaż doradzałbym 476, gdyż z pewnością Ci wystarczy, jest zwrotniejsza, i ma centralną regulację na wszystkie koła, a nie osobno na każde jak 537, lepiej wziąć wypaśną 476 niż skromniejszą 537
Proponuję Toro 20835 co prawda bez BBC ale Alu i ADS do tego cena 3200 zł jak chcesz szerszą to Toro 20792 cena tez poniżej 4000, serwis masz w Szymanowie ul. Parkowa 3
Jerzyk przecież w porównaniu z moja propozycja twoja to zabawka a różnica w cenie nie wielka,ten model Toro powinien kosztować max 2500,widać pazerność Formy nie zna granic
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
kikut20
Imię: kikut20
Dołączył: 17 Sie 2013 Posty: 25
Widzisz różnica polega na tym że moje Toro wciąż jest produkowane i nie będzie problemu z częściami, a twojego Kaaza już nie ma u importera widnieje tylko napis: produkt nie dostępny. A więc trzeba zapytać dlaczego!!! nie ma w ofercie tak fajnej kosiarki skończyli produkcję ? krótka seria ? import nie opłacalny? nie wiem wiem jedno już nigdy nikomu nie polecę nawet najlepszej maszyny jeżeli w następnym sezonie znika z rynku. Ja pracuję w sklepie stacjonarnym i muszę się opiekować maszyną którą sprzedam klientowi i klient na pewno ode mnie nie usłyszy, po 3-4 latach przepraszam pana ale do kosiarki którą panu sprzedałem części brak. Ja mogę usłyszeć od importera części nie ma i nie będzie ale klient tego nie może usłyszeć ode mnie . Nie wiem jak ale na pewno naprawię taką maszynę nie wiem może : dotoczę,dosztukuję,dodrukuję w 3D pospawam ale na pewno będzie naprawiona i tym się różnimy.
tak dobre jakościowo kosiarki ludzie kupują i dlatego teraz ich nie ma a będą na początku maja,za to twoje Toro sobie stoi i jeszcze postoi bo ludzie zaczynają liczyć,po co kupować jakąś zabawkę Toro za kupę kasy jak można kupić w pełni profi kosiarkę wyższej jakości i klasy kosiarkę Kaaz dokładając niewiele,widać robisz wszystko żeby oczernić porządny sprzęt a reklamujesz byle co,na szczęście mądry wyciągnie wnioski i kupi to co jest faktycznie dobre w rozsądnej cenie,a różnimy sie tym że ty popierasz sprzęt średniej klasy za wysokie pieniądze a ja sprzęt najwyższej jakości za niższe pieniądze i części do tych maszyn były są i będą ale co ja gadam te części zrdzewieją zanim będą potrzebne
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
kikut20
Imię: kikut20
Dołączył: 17 Sie 2013 Posty: 25
Wysłany: 30 Kwiecień 2016, 13:59
Witam
nullpointer
Imię: Marcin
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 4
Wysłany: 30 Kwiecień 2016, 19:34
konradviking, no właśnie nad tym 476 myślę, z tym że tam jest GCV 160 a nie 190, ale to raczej nie problem, bo mi kosiarka mniejsza. Z tym vario, to oczywiście skrót myślowy, chodziło mi o jakakolwiek regulacje napędu. W każdym razie dzięki za merytoryczną odpowiedź.
kikut20, janek38, tego Kaaza widziałem, wygląda na papierze świetnie, ale takie problemy z nim mam:
1. 62kg to jakiś żart chyba, nie widzę jak zona takim klocem omija kwiatki, w porównaniu z Vikingiem czy Honda 476 to jest 20kg różnicy...
2. Kto to w ogóle sprowadza, i czemu jest tylko ten jeden model w necie? Wygląda jakby ktoś rzucił na PL rynek parę egzemplarzy jednego modelu i koniec... Jest to mało zachęcająca i komfortowa opcja jeśli planuje zakup na 10-15 lat.
3. Gdzie to obejrzeć i serwisować gwarancyjnie we Wrocławiu?
4. kikut20, z Twojej wypowiedzi wynikało by, że Honda produkuje kosiarki dla Kaaza. Masz jakieś źródło, czy oceniasz tylko po zdjęciach?
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 30 Kwiecień 2016, 22:22
Zgadza się ta mniejsza ma GCV 160, ale mocy jest wciąż pod dostatkiem ze względu na mniejsze ostrze, w tym że w tej wersji mniejszej nie ma też podwójnego ostrza z tego co pamiętam, i funkcja mulczowania jest nieco uproszczona, ale wciąż jest. No i te mniejsze oczywiście wciąż mają regulowaną skrzynię Hydro
A Kaaz jest cholernie ciężki, to bardzo trwała maszyna no ale komuś na normalny trawnik kompletnie zbędna. Ona ma trwałe rozwiązania i nadaje się do komunalki, ale normalnie jest bardzo okrojona w chociażby łatwo składane czy regulowane rączki, wszystko jest solidne ale bardzo toporne.
KAAZ ma silnik Hondy, a obudowa jest trochę zerżnięta z hondy na zasadzie starych modeli HR216 HR 194 itp. Jednak wspomniane Hondy są już daaawno nie produkowane, a KAAZ ze swoimi ściągniętymi patentami gdzieś tam występuje, i faktycznie ze względu na konstrukcje lat 90tych jest trochę wytrzymalszy, ale zapomnij tu o takich funkcjach regulator procentowy mulczowania, automatyczne ssanie, itp.
kikut20, janek38, tego Kaaza widziałem, wygląda na papierze świetnie, ale takie problemy z nim mam:
1. 62kg to jakiś żart chyba, nie widzę jak zona takim klocem omija kwiatki, w porównaniu z Vikingiem czy Honda 476 to jest 20kg różnicy...
2. Kto to w ogóle sprowadza, i czemu jest tylko ten jeden model w necie? Wygląda jakby ktoś rzucił na PL rynek parę egzemplarzy jednego modelu i koniec... Jest to mało zachęcająca i komfortowa opcja jeśli planuje zakup na 10-15 lat.
3. Gdzie to obejrzeć i serwisować gwarancyjnie we Wrocławiu?
jak nie chcesz to przecież nie musisz kupować,dałem tylko przykład jaka może być porządna profesjonalna maszyna,oczywiście jak dla żony to raczej o tym modelu zapomnij,nikt nikogo nie zmusza do zakupu i takich komentarzy,jeśli planujesz zakup na 10-15 lat to raczej skłaniał bym się ku Sabo bo ten Kaaz jest na minimum 25lat więc nie ta półka,takich kosiarek serwisy nie oglądają bo ona prędzej rozpadnie się ze starości niż popsuje a serwis chyba jest we Wrocku
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Widzisz różnica polega na tym że moje Toro wciąż jest produkowane i nie będzie problemu z częściami, a twojego Kaaza już nie ma u importera widnieje tylko napis: produkt nie dostępny. A więc trzeba zapytać dlaczego!!! nie ma w ofercie tak fajnej kosiarki skończyli produkcję ? krótka seria ? import nie opłacalny? nie wiem wiem jedno już nigdy nikomu nie polecę nawet najlepszej maszyny jeżeli w następnym sezonie znika z rynku. Ja pracuję w sklepie stacjonarnym i muszę się opiekować maszyną którą sprzedam klientowi i klient na pewno ode mnie nie usłyszy, po 3-4 latach przepraszam pana ale do kosiarki którą panu sprzedałem części brak. Ja mogę usłyszeć od importera części nie ma i nie będzie ale klient tego nie może usłyszeć ode mnie . Nie wiem jak ale na pewno naprawię taką maszynę nie wiem może : dotoczę,dosztukuję,dodrukuję w 3D pospawam ale na pewno będzie naprawiona i tym się różnimy.
Jerzyk, brak maszyn spowodowany był tak dużym zainteresowaniem tymi maszynami na początku sezonu, właśnie dotarła nowa dostawa a dodatkowo asortyment został poszerzony o wersję z tylną rolką - które będą kosić boiska ekstraklasy i 1 ligi !!!
Części zamienne zawsze były i będą, zresztą te maszyny są bezawaryjne.
Toro dla porównania jest tak dobre że przechodzi z rąk do rąk i nikt nie potrafi tego sprzedać doinformuj się najpierw a potem pisz ...
Widzisz różnica polega na tym że moje Toro wciąż jest produkowane i nie będzie problemu z częściami, a twojego Kaaza już nie ma u importera widnieje tylko napis: produkt nie dostępny. A więc trzeba zapytać dlaczego!!! nie ma w ofercie tak fajnej kosiarki skończyli produkcję ? krótka seria ? import nie opłacalny? nie wiem wiem jedno już nigdy nikomu nie polecę nawet najlepszej maszyny jeżeli w następnym sezonie znika z rynku. Ja pracuję w sklepie stacjonarnym i muszę się opiekować maszyną którą sprzedam klientowi i klient na pewno ode mnie nie usłyszy, po 3-4 latach przepraszam pana ale do kosiarki którą panu sprzedałem części brak. Ja mogę usłyszeć od importera części nie ma i nie będzie ale klient tego nie może usłyszeć ode mnie . Nie wiem jak ale na pewno naprawię taką maszynę nie wiem może : dotoczę,dosztukuję,dodrukuję w 3D pospawam ale na pewno będzie naprawiona i tym się różnimy.
Jerzyk jak cie ostatnio widziałem to błyszczałeś wiedzą w stosunku jak TORO do KAZA czyli marniutko
Widać że nie sprzedawałeś nigdy tych maszyn bo z pewnością byś tak nie pisał, a to że twój koleżka z poznania ci głupot nagadał to inna sprawa...
Weź to swoje ulubione imadło kulowe i walnij się w ten kaczy poniemiecki łeb
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 18 Maj 2016, 07:45
Już nie wystarcza strona zapijarzy? Przenosicie swój styl i język na inne fora.. ? Mowa pijacka, a wiedza z rynsztoku kanalizacyjnego...gratuluję mr Barthos
Pisownia identyczna jak posiadana wiedza: twój, ci, cie, byś,poznań, nie mówiąc o interpunkcji ...
Barthos weź swoją ulubioną husqvarnę i wyrzuć na złom nawet chińczycy nie wkładają plastików do cylindra w pilarkach a husqvarna tak żeby obniżyć wagę a później jakoś dziwnie maszyny się zacierają bo plastik w cylindrze zaczyna bąbelkować, to samo z kosami kolektory ssące mocowane przylgowo pod wpływem wibracji lewe powietrze dostaje się do cylindra i zatarta maszyna więc nie wyskakuj mi z jakością skoro się nie znasz.
Tylko że Bartos ma racje że nie masz pojęcia o maszynach Kaaz a wciskanie ludziom słabszych maszyn Toro i wywyższanie ich jest pozbawione jakichkolwiek zdrowych zasad
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 18 Maj 2016, 08:31
janek38 napisał/a:
Tylko że Bartos ma racje że nie masz pojęcia o maszynach Kaaz a wciskanie ludziom słabszych maszyn Toro i wywyższanie ich jest pozbawione jakichkolwiek zdrowych zasad
Oczywiście Kolego janek38, zapewne lepsze są chińczyki .... hehehe i inne no name wyprodukowane w ... właśnie PRC.. Gratuluję takiego poradnictwa i ... "wsadzania ludzi na konia"...
To Toro można porównywać do Kaaza tylko na zdjęciach bo w rzeczywistości to "bida z nędzą",dalej możesz spać i śnić o tym jakie to Toro super (ale cena tylko jest wysoka) a może poznański guru cię doceni,normalna kosiarka za ponad 3tyś.zł.to rzeż w biały dzień,widać pazerność firm nie zna granic
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Maj 2016, 10:44
Kosiarka może mieć 25 lat i jeszcze kosić . Natomiast stwierdzenie , że jakiś model jest przeznaczony na 25 lat (MINIMUM??) , to przesada bardzo gruba .
Określenie "professional" - to żaden wyznacznik , a jedynie niczym nie zobowiązująca i nie nosząca skutków prawnych zachęta do kupna i zabieg marketingowy .Te określenie może świadczyć o większej jakości urządzenia , ale nie musi . Commercial , natomiast, to już dodatek do nażwy z którym , w razie czego, możesz pość do sądu, dochodząc swoich praw odnośnie trwałości sprzętu.
Ale sprzęt komercyjny to zupełnie inna sprawa , czy jak by powiedział bibliotekarz półka.
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 18 Maj 2016, 20:55
Nullpoint kolegi jerzyka ja bym nie traktował poważnie. Zachwala w myśl zasady moje jest najlepsze. Mnie też namawiał na Toro nawet przez maile, ale jak zapytałem co usprawiedliwia tak wysoka cenę to kontakt się urwał. Ja przed sezonem kupiłem HRXA dużego(jest wątek tutaj duży, nawet ostatnio dodałem zdjęcia z koszenia mokrej i przerosnietej trawy). Jestem zadowolony z zakupu choć nie zaplacilbym za nią 4800 jak sobie honda krzyczy. Tworzywo Hondy IMO nawet lepsze od aluminium. Dają na nie dożywotnią gwarancję w USA więc szit to to nie jest. Toro odpuść bo cena to pomyłka, jest warte połowę tego co kosztuje.
I potwierdzam to co pisze Konrad. Regulacja wysokości jest upierdliwa, ale kosi się wyśmienicie
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 18 Maj 2016, 21:32
songoku napisał/a:
Nullpoint kolegi jerzyka ja bym nie traktował poważnie. Zachwala w myśl zasady moje jest najlepsze. Mnie też namawiał na Toro nawet przez maile, ale jak zapytałem co usprawiedliwia tak wysoka cenę to kontakt się urwał. Ja przed sezonem kupiłem HRXA dużego(jest wątek tutaj duży, nawet ostatnio dodałem zdjęcia z koszenia mokrej i przerosnietej trawy). Jestem zadowolony z zakupu choć nie zaplacilbym za nią 4800 jak sobie honda krzyczy. Tworzywo Hondy IMO nawet lepsze od aluminium. Dają na nie dożywotnią gwarancję w USA więc szit to to nie jest. Toro odpuść bo cena to pomyłka, jest warte połowę tego co kosztuje.
I potwierdzam to co pisze Konrad. Regulacja wysokości jest upierdliwa, ale kosi się wyśmienicie
Kolego songoku.., gratuluję opanowania w tak krótkim czasie całości zagadnienia problematyki kosiarek.., jaką kupić, za ile , trwała, na jaki teren etc... A, jeszcze z miesiąc temu, pytałeś .... co kupić ......... gratuluję ..
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 18 Maj 2016, 21:54
Tornado napisał/a:
konradviking napisał/a:
Nie trzeba być mega znawcą żeby Stwierdzić że 3500zł kosiarkę za słabo wyposażoną z silnikiem Briggsa 675 Series to stanowczo za dużo...
Nie mam nic do Toro, ale nie oszukujmy się w naszym kraju z tą ceną niestety można kupić znacznie lepiej wyposażone kosiarki, z lepszymi silnikami
Czy Ty znasz ten silnik Briggsa 675 ? To jeden z nielicznie udanych i sprawdzonych silników..............
Pewnie że znam, przyznaje że jest dobry, ale nie powiesz że nie ma lepszych obecnie produkowanych w tej cenie
_________________ Niezależny diler dobrej rady
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 18 Maj 2016, 21:56
Tornado gwoli ścisłości to pytałem 2 miesiące temu co nie zmienia faktu że jestem laikiem. Nawet będąc laikiem jestem jednak w stanie wyczuć, że ktoś mnie próbuje zrobić w chu.a 😆
Obecni tu piewcy Toro nie mają żadnych argumentów poza marketingowym bełkotem.
Konrad wyłożył kawę na ławę.
Nullpoint jak chcesz żeby żona była zadowolona to HRX ma genialną regulację wysokości rączki w 3 pozycjach.
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Maj 2016, 22:05
Co to znaczy "dożywotnia gwarancja"?
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 18 Maj 2016, 22:05
Pytałeś i uzyskałeś odpowiedzi... Ciesz się, że Ludzie udzielili odpowiedzi i .. każdy w miarę Swej ..wiedzy... Wiedzy, której mnie i Tobie brakuje.. Sama cena , to nie wszystko.. Pozdrawiam i Ciesz się z zakupu............ Nie każdy ma takie możliwości.. Nie neguj jednak porad, które udzielano Ci w dobrej intencji.. Bez względu na ich wartość.. Aczkolwiek różnica zdań/opinii i tak pozostanie.
Nie każdy lubi loda na patyku, inni wolą w kubeczku....
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 18 Maj 2016, 22:43
@ pfp nie mam zielonego pojęcia bo i tak mnie tutaj w pl nie obejmuje. W USA na deck jest Limited lifetime warranty. Słowo limited może tutaj być kluczem jeśli chcesz się dowiedzieć to zapraszam na strony Hondy USA. Ja tylko informuje, że Honda coś takiego daje. I z doświadczenia wiem, że w USA do praw konsumenta podchodzi się trochę poważniej niż w PL.
Tornado pełna zgoda. Bardzo cenię rady udzielone w dobrej intencji. Zwracam jedynie uwagę, że część osób wypowiadających się na tym forum robi to tylko po to aby opchnąć swój towar. 😑
Co ma Ci doradzić ktoś kto jest szefem serwisu Toro? Po kilku postach można wyczuć czy ktoś próbuje Ci doradzić czy coś sprzedać. Tylko tyle.
W USA HRX 217 HYA czyli europejska HRX 537 HYE cieszy się dobrą opinią, a o Toro amerykanie wcale nie pieją z zachwytu. Solo by Al-ko 5375 VS-C fajna kosiareczka, ale jak dodali Solo w nazwie to jest droższa chyba gdzieś o tysiaka, wcześniej nazywała się 5300 VS-C seria Powerline, silnik BS 850 IC na żeliwnej tulei cylindra wiec nie tak zły.
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Maj 2016, 23:09
Ja nie muszę się dowiadywać . Ja wiem .Termin gwarancji na całe życie jest prawnie nie sprecyzowany . Może on oznaczać bardzo wiele rzeczy , a czas trwania lifetime warranty może się skończyć po np. jednym roku .
Teraz poszerzę troche Twoje doświadczenie: sądzisz , że jeśli na kosiarce jest napis "Honda " , to wszelkie gwarancje przy zakupie są udzielane przez tę firmę?
Dalej ,bardziej poważne podejście do klienta jest nie danie dożywotniej gwarancji na deck w Polsce , niż jej danie w USA. Tego typu gwarancje (marketingowe) są dawane nie przez np. Hondę , ale przez dilerów ( w zaufaniu ci powiem , że nawet bardzo często tak naprawdę gwarantem jest firma "dosyć lużno powiązana" z dilerem)
Co w praktyce oznacza lifetime warranty ? To opowieść bardzo długa , z bardzo różnymi zakończeniami......
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Maj 2016, 23:17
"Cuma" - Toro jest w USA bardzo popularne . Co do porównania z HRX , to powiedział bym , że trwa rzeczowa dyskusja nie przeważająca szali na którąkolwiek stronę.
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 18 Maj 2016, 23:20
pfp76 napisał/a:
"Cuma" - Toro jest w USA bardzo popularne . Co do porównania z HRX , to powiedział bym , że trwa rzeczowa dyskusja nie przeważająca szali na którąkolwiek stronę.
,
ale dla prewencjuszy PRC ..... nie ma to znaczenia chyba heheheheh
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 18 Maj 2016, 23:21
pfp76 napisał/a:
Ja nie muszę się dowiadywać . Ja wiem .Termin gwarancji na całe życie jest prawnie nie sprecyzowany . Może on oznaczać bardzo wiele rzeczy , a czas trwania lifetime warranty może się skończyć po np. jednym roku .
Teraz poszerzę troche Twoje doświadczenie: sądzisz , że jeśli na kosiarce jest napis "Honda " , to wszelkie gwarancje przy zakupie są udzielane przez tę firmę?
Dalej ,bardziej poważne podejście do klienta jest nie danie dożywotniej gwarancji na deck w Polsce , niż jej danie w USA. Tego typu gwarancje (marketingowe) są dawane nie przez np. Hondę , ale przez dilerów ( w zaufaniu ci powiem , że nawet bardzo często tak naprawdę gwarantem jest firma "dosyć lużno powiązana" z dilerem)
Co w praktyce oznacza lifetime warranty ? To opowieść bardzo długa , z bardzo różnymi zakończeniami......
Podziwiam wiedzę, ale po wymianie kilku postów z kolegą songoku ja myślę że on doskonale wie że nie istnieje gwarancja dożywotnia, tak naprawdę pozbyć się tej gwarancji możemy przy jednym solidnym uderzeniu kamieniem, kiedy obudowa delikatnie pęknie, i choćby wtedy zgniła, rozpadła się, rozwarstwiła czy cokolwiek innego, to i tak po gwarancji ze względu na "uszkodzenie mechaniczne" z winy użytkownika.
O tym jak wiele gwarancja jest warta, kolega songoku również na pewno wie, gdyż świadomie z niej zrezygnował, kupując kosiarkę od zagranicznego sprzedawcy.
Jednak co by nie mówić, zgadzam się z kolegą songoku że obudowa w HRX 537 jest na prawdę dobra, i to z pewnością miał na myśli wspominając o tym że jest ona zachwalana w USA. BO jakby nie patrząc nie utlenia się, od byle uderzenia nie pęka, i jest lekka, z pewnością lepsza od tej w kosiarkach TORO (ok według mnie jest lepsza nie chce znów rozpętać gównoburzy)
Ale to nie tylko przykład na kosiarkach, Mercedes daje 40lat gwarancji na blacharkę w samochodzie, oczywiście na pewno nie sam mercedes, lecz luźno powiązana firma, ale liczba podpunktów jakie trzeba spełnić by tę gwarancję zachować jest zapewne taka sama jak liczba podpunktów na zachowanie gwarancji obudowy w kosiarce Honda HRX
_________________ Niezależny diler dobrej rady
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Maj 2016, 23:30
Jeżeli kolega songoku wie co naprawdę oznacza ten rodzaj gwarancji niech nie używa tej wiedzy jako argumentu . Co do obudowy nie twierdzę ,że jest gorsza , czy lepsza , bo nie wiem . A ponieważ na dzisiaj wyczerpał mi się limit wymądrzania, dowiadywał się nie będę. Pozdrawiam.
Można tak debatować i debatować, ale prawda jest taka że każdy sprzęt ma swoje wady i zalety. Należy tak wybrać by nie być zawiedziony. Kolega ma dwie stare Stigi, obie po co najmniej 15 lat, jedna na lawecie aluminiowej i jedna na stalowej obie obudowy są w bardzo dobrym stanie, choć zimują pod wiatą gdzie są narażone na wodę i wiatr. W Hondzie podoba mi się że producent zezwala na mycie lawety kosiarki wodą, pewnie wynika to z faktu że jest z tworzywa, w mojej natomiast tego nie zaleca czy nawet zabrania. W obecnych kosiarkach martwi mnie fakt że niektóre elementy w przekładni są z tworzywa, musisz zapłacić bajońskie sumy za kosiarkę profesjonalną by przekładnia była naprawdę solidna...
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 19 Maj 2016, 07:09
Pfp wydaje mi się, że dyskutuje z inteligentnym ludźmi. Każdy może sobie zważyć ile dla niego taka gwarancja jest warta. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że w USA jest ona udzielana. Nie wgłebiajac się w szczegół na bank nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych( żadna tego nie obejmuje co trzeźwo myślący człowiek wie). Może natomiast obejmować np dochodzenie powłoki, rozwarstwienie itp. Jest COŚ. Jak kogoś interesuje to sobie sprawdzi o oceni ile jest to dla niego warte. Ja mam kosiarkę bez gwarancji za 2000 płn mniej. Czy się opłaci to się okaże , jestem dobrej myśli.
Apropos mycia to w Hondzie mogli pomyśleć o złączu wody.
Chyba sam sobie na wiercenia 😉
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 19 Maj 2016, 10:40
Jeżeli wykosisz słup wysokiego napięcia , to wtedy nie działa ŻADNA GWARANCJA . Mówie o sytuacjach gdzie rzekoma gwarancja "na całe życie" może ci zmniejszyć (nawet) gwarancje uznawane za standardowe . Cena Twojego sprzętu jest niższa , ponieważ w np. USA , oprócz gwarancji fabrycznej ,mogącej wynosić np.2 miesiące reszte gwarancji się wykupuje(lub nie) przy zakupie .Jako rodzaj ubezpieczenia od awarii.
Każdą kosiarkę można myć wodą , w dodatku z użyciem myjki ciśnieniowej (zakładając pewien rozsądek) .
Jeżeli producent beztrosko mówi : myj śmiało kosiarkę wodą , to znaczy , że zakłada że wiesz jak to zrobić , żeby jej nie uszkodzić .
Jeżeli producent mówi :nie wolno myć kosiarki wodą , to uznaje klienta za idiotę , który po umyciu będzie miał wodę w oleju , benzynie i innych miejscach , gdzie jej być nie powinno .
Może się zdażyć , że producent nie zaleca mycia kosiarki wodą z tego powodu , że kosiarka jest aż tak do dupy , że woda jej zaszkodzi.
Imię: Konrad Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2016 Posty: 116
Wysłany: 19 Maj 2016, 10:50
Songoku odpuść sobie ten króciec mycie obudowy w ten sposób i tak jest niewiele warte... i przedweszytkim mało skuteczne. tej obudowy nie trzeba myć od spodu ona nie koroduje.
Próbowałem kiedyś tym myć to po 10 minutach pracy kosiarki z odkręcona wodą, stała w potężnej kałuży, a połowę trawy i tak zostało na obudowie
Już nie wystarcza strona zapijarzy? Przenosicie swój styl i język na inne fora.. ? Mowa pijacka, a wiedza z rynsztoku kanalizacyjnego...gratuluję mr Barthos
Pisownia identyczna jak posiadana wiedza: twój, ci, cie, byś,poznań, nie mówiąc o interpunkcji ...
Dzidziuś tobie całkiem powinni zablokować dostęp do komputera...
Jeśli chodzi o wiedzę to spierał się nie będę ja w tej branży siedzę tylko 14 lat, po prostu jak widzę takiego jednego z drugim którzy jawnie wciskają ciemnotę ( bo porównywanie tych 2 maszyn z takimi argumentami dokładnie tak wygląda )
jerzyk napisał/a:
Barthos weź swoją ulubioną husqvarnę i wyrzuć na złom nawet chińczycy nie wkładają plastików do cylindra w pilarkach a husqvarna tak żeby obniżyć wagę a później jakoś dziwnie maszyny się zacierają bo plastik w cylindrze zaczyna bąbelkować, to samo z kosami kolektory ssące mocowane przylgowo pod wpływem wibracji lewe powietrze dostaje się do cylindra i zatarta maszyna więc nie wyskakuj mi z jakością skoro się nie znasz.
Widać dalej próbujesz błysnąć ale jak zawsze ci nie wychodzi nie pisz takich postów więcej bo się już całkiem kompromitujesz coraz lepiej widzę się pogrążasz ... widzisz co ty piszesz w ogóle ?
Tornado napisał/a:
janek38 napisał/a:
Tylko że Bartos ma racje że nie masz pojęcia o maszynach Kaaz a wciskanie ludziom słabszych maszyn Toro i wywyższanie ich jest pozbawione jakichkolwiek zdrowych zasad
Oczywiście Kolego janek38, zapewne lepsze są chińczyki .... hehehe i inne no name wyprodukowane w ... właśnie PRC.. Gratuluję takiego poradnictwa i ... "wsadzania ludzi na konia"...
Jeśli nie znasz danej maszyny to się nie wypowiadaj na jej temat proste i na temat, od siania swojej propagandy macie już swoje ocenzurowane i inwigilowane miejsce
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 20 Maj 2016, 16:15
Barthos napisał/a:
Jeśli chodzi o wiedzę to spierał się nie będę ja w tej branży siedzę tylko 14 lat
Z Twego bełkotu, jedynie podany fakt może docierać do użytkownika.. Problem w tym , że handlować można, ale wiedzy serwisowej brak Ci do dziś... Pozostałość ,to Twój tradycyjny bełkot.. Userzy niech sami ocenią.... Polemikę można toczyć z kimś, Kto ma "jakieś" argumenty, ich brak powoduje, że nie ma sensu toczyć dalszej "debaty" ...
Jeśli chodzi o wiedzę to spierał się nie będę ja w tej branży siedzę tylko 14 lat
Z Twego bełkotu, jedynie podany fakt może docierać do użytkownika.. Problem w tym , że handlować można, ale wiedzy serwisowej brak Ci do dziś... Pozostałość ,to Twój tradycyjny bełkot.. Userzy niech sami ocenią.... Polemikę można toczyć z kimś, Kto ma "jakieś" argumenty, ich brak powoduje, że nie ma sensu toczyć dalszej "debaty" ...
Jak już wcześniej pisałem od siania propagandy i zdania waszego pana z poznania masz swoje miejsce jeśli chcesz wchodzić w dyskusję tutaj to proszę konkretnie jakieś argumenty a nie obrzucanie kogoś błotem jak to widzę lubisz robić jeśli ktoś ( słusznie w sumie ) stwierdza że nie wiesz o czym piszesz.
Ten post bardziej pasuję do twojego koleżki jerzyka niż do mnie i dobrze napisałeś sami userzy to ocenią
Zastanawiam się również nad wyborem, trawnik 2500m2 do 4000zł. W domu mam gleboglyzarkę i agregat z silnikami hondy i nie wyobrażam sobie zakupu innego silnika
Kusi mnie Honda HRX 537C2 HYE w sprzedaży jest już chyba nowsza wersja z oznaczeniem c3.
Husqvarna LC 551SP http://www.husqvarna.com/...#specifications na korzyść alumminiowa obudowa, silnik kawasaki też mi odpowiada a i serwis rewelacyjnie blisko 10km od domu.
Honda w sumie najdroższa, znalazłem ofertę za 4200zł, husqvarna koło 4000zł, Stiga niewiele tańsza, a alko koło 3600zł.
Zależy mi na dobrym sprzęcie i nie chciałbym za 2-3 lata kupować na nowo kosiarki.
Co o moich wyborach myślicie ?
W tym przedziale cenowym powoli zaczynasz zbliżać się kosiarki KAAZ,pomyśl nad tą nią bo warto
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
nullpointer
Imię: Marcin
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 4
Wysłany: 29 Czerwiec 2016, 16:42
No to żeby podsumować. Ostatecznie kupiłem Vikinga MB 545 VM. W promocji za niewiele ponad 2000pln. Zdecydowała cena oraz fakt, że mam w cholerę manewrowania na działce, a żona wciąż sadzi nowe krzaki
Skoszenie mojego 1100mkw robię na jednym tankowaniu i 3-4 opróżnieniach kosza, jest lekka, dość łatwo startuje, dobrze się nią manewruje, nastawa prędkości jest płynna. Jak na razie jestem zadowolony.
keram2504 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Cze 2016 Posty: 28
To dobra maszyna tylko trochę wąska, szkoda że Viking nie ma w ofercie czegoś z obudową z tworzywa o szerokości 48cm, bo tu masz tylko 43, trochę się trzeba nachodzic niby jest Viking MB 650 no ale tam obudowa z alu i cena w okolicach 3k....
A Kupowałeś z nożem łopatkowym, czy z mulczującym i wkładką?
Prześledziłem cały wątek i w dalszym ciągu mam duzy dylemat z wyborem kosiarki na powierzchnie 20/30 arow. Budzet bardzo podobny bo okolo 4/4,2 tys do przeznaczenia. Dotychczas kosilem wszystko wykaszarka hondy umt 435 i bylem zadowolony jednak koszenie takim sprzetem jest dosyc uciazliwe stad chcialbym kosiarke spalinowa. Teren jest dosyc nierowny jednak pochylosci nie przekraczaja 15*. Nie mam zbyt duzej ilosci roslin/drzew stad waga urzadzenia i manewrowanie nim nie jestem jakis glownym celem. Dotychczas zastanawialem sie nad vikingiem mb 655 (slyszalem opinie ze czesci do Koehlera sa dosyc drogie jak na silniki do kosiarek) i moge go nabyc w cenie 3,5tys, druga kosiarka jest honda hrx 537 ( podstawowa wersja kolo 3,8, pytanie czy warto dokladac do sprzegla noza 500zl?bo wyzsza wersja kosztuje 4190), ostatnio tez wpadla mi w oko alko 5375 tyle ze ona jest juz troche drozsza bo koszt rzedu 4,5 tys, i ostatnia opjca to kosiarka kaaza 5360 ktora znalazlem w sklepie w lublinie za 4690zl. Teraz pytanie do was czy jest sens inwestowania 4,5 tys w kosiarka ktora bedzie uzywana srednio raz w tygodniu i beda nia kosil kolo 20 arow ? Bo jesli naprawde cena idzie w parze z jakoscia to jestem sklonny wydac te pieniadze. najzwyczajniej chodzi mi o to czy ze nia ma sensu wydawac wiekszej kasy na kosiarke ktorej potencjal i mozliwosci beda wykorzystywane w 40/50%. Wczesniej rozwazalem tez kosiarki Toro ale ten watek rozwial moje watpliwosci. Dzieki z gory za pomoc
Kaaz dobra maszyna ale raczej na usługi,za duży klamot dla ciebie,myślę że do 3 tyś,może ciut ponad spokojnie kosiarka ci wystarczy,ja polecam Active 5800SB,oczywiście możesz szukać innej maszyny zbliżonej parametrami
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
no wlasnie o to mi chodzilo czy jest brania takiej mocnej maszyny na ogrodek przydomowy, dzieki za podpowiedz, pierwszy raz slysze o kosiarkach Active- co z tym silnikiem bs 850? w tym vikingu o ktorym pisalem wyzej jest tez opcja z bs 750? czym sie te silniki roznia ?
Active bardzo porządne maszyny chociaż mało znane,napęd mają dyferencjał co jest rzadko spotykane,850 masz w modelu 5800SB i jest to silnik z tuleją żeliwną w cylindrze,750 tego nie ma i jest słabsza tak ogólnie
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
a powiedz mi jeszcze jak wypada ta active w porownaniu z honda 537 czy vikingiem z silnikiem koehlera ? i jak jest z dostepnoscia czesci do tej maszyny i serwisem ? jak zywotnosc kosiarki ? czy nadaje sie na troche nierowny teren ? oczywiscie nie zamierzam nia kosic kretowin czy innych kamieni chodzi o drobne przechyly nie przekraczajace 10/15*. i wazne pytanie jak ten silnik bs 850 wypada w porownaniu z silnikami hondy ktore sa w hrxach 537 czy 436 ?
Części oczywiście są dostępne,kosiarka jest bardzo solidnie zrobiona,koła są aluminiowe,obudowa będzie wytrzymalsza od Hondy,silniki są dobre tylko trochę "niezrównoważeni"jak powyżej próbują wciskać chińczyki i inne wynalazki,Hondy silniki też nie są wcale takie słodkie i podatne na zanieczyszczenia,
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
to nie lepiej w takim wypadku wziac active 5400 z silnikiem hondy ? duzo sie rozni ta kosiarka od 5850 oprocz mniejszej szerokosci koszenia i innego silnika?
podjechalem dzisiaj do hondy i ostatecznie wzialem hrx 476. udalo mi sie wytargowac znizke ponad 500zl i najwyzsza wersje 476 ze sprzeglem, regulacja predkosci kupilem za 4tys, w zasadzie niewiele wiecej od actvie ktorego mi polecaliscie bez sprzegla noza, zadecydowal fakt ze w krk nigdzie nie moglem znalesc active do obejrzenia w sklepie a ma to dla mnie duze znaczenie. mam nadzieje ze honda bedzie sie dobrze sprawowac, jak przestanie padac to ja wyproboje na suchej trawce, dziekie za pomoc panowie :)
Podłączę się pod temat bo też szukam kosiarki do większej działki ok 2500 - 3000 m2. Teren górzysty, w niektóych miejscach nierówny, z niespodziankami typu gałąź, kamień, kretowisko. Dla mnie jest to działka na wypady weekendowe i koszę ją raz na 2-3 tygodnie jak trawa jest już wyższa (z 10-15 cm). Działka jest wodnista więc i trawa często jest mokra.
Zastanawiam się nad zakupem albo kosiarki albo traktorka. Kasa jest ale nie chcę wyrzucać jej w błoto. Zależy mi na tym, żeby sprzęt kosił bez problemów, najlepiej jak najszybciej. Byłoby super gdyby nie trzebabyło zbierać trawy, tylko żeby była od razu mulczowana, niemniej jedank kosz musi być. Co do mulczowania to rodzi mi się w głowie pytanie, czy jak będę kosił wyższą trawę (10-15 cm) to mulczowanie ma sens? W sensie czy kosiarka wszystko dobrze posieka? W okolicach mam dealerów Vikinga, Husqvany i Stigi (okolice Kłodzka). Być może są jeszcze jacyś inni ale mam tam słabe rozeznanie. Na codzień miszkam we Wrocławiu i tu wybór jest już trochę szerszy. Niemniej jednak nie chce mi się wozić na serwis sprzętu 100 km w jedną stronę.
Doradźcie proszę co kupić (teren do koszenia ok 2500-3000 m2, teren nierówny, często wysoka mokra trawa). Najlepiej prosiłbym o podanie przykładowych modeli bo póki co jestem w temacie zielony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum