Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 8 Kwiecień 2013, 16:10 Doradztwo przed zakupem a branie odp za to co się kupi
Temat postanowiłem napisać ponieważ w ubiegłym roku pewien niezadowolony koleś (nie z forum) miał do mnie aluzje że mu niby żle doradziłem, ale o tym napisze dalej.
Wiele osób na forum pyta przykładowo jaką kosiarke z napędem kupić do 1500zł?
Wiadomo opcji jest wiele koledzy z forum starają się doradzić jak najlepiej ale ludzie chcący się doradzić muszą pamiętać że decyzja należy do decydenta.
Taka kosiarka za przypuśćmy 1500zł to nie jest niezniszczalna a poza tym każda kosiarka jakiegoś producenta czy to Alko czy to Oleo-mac itp ma jakieś wady które mogą dać znać lub nie a wszystko to zależy od sposobu eksploatacji.
Należy też pamiętać że jest wiele typów kosiarek które mają różne zastosowania, są kosiarki do trawników płaskich, do nierównych terenów, do koszenia wokół pni drzew, do zarośli itp itd
Przypuśćmy VICTUS VSS 53 teoretycznie nie nadaje się do koszenia wokół pni drzew choć ludzie użytkujący koszą niby nic strasznego się nie dzieje ale na pewno ma to takie koszenie będzie miało wpływ na działanie napędu i kółek w przyszłości.
Znam kilka przypadków jak ludzie kosili chwasty i trawe pomiędzy rzędami malin gdzie jest pełno kretowisk i w tych kosiarkach poszły napędy, gdzie takie same kosiarki używane do koszenia trawnika nigdy innym użytkownikom nie sprawiały problemów.
Opisze mój nieprzyjemny epizod po doradztwie w zakupie.
Pewien koleś przyszedł do mnie i mówi że chce kupić nieduży, ładny, zgrabny traktorek do max 4000zł. Doradziłem mu żeby kupił Vikinga Cyklona na 13km Briggsie
Kupił powymieniałem mu olej, filtry, świece.
Zrobił 3 duże koszenia może z 10h roboczych i było ok za każdym razem po dużym koszeniu zalecałem kolesiowi żeby sprawdzał stan oleju. Koleś sprawdzał stan po każdym koszeniu i zostawiał otwartą pokrywe silnika żeby mu silnik szybciej stygł a to jak sprawdzał stan oleju widziały jego dzieci. Pewnego razu jak koleś "studził silnik" wzięły jego dzieci nasypały piasku do silnika i on o tym nie wiedział odpalił zaczął kosić i podczas koszenia stanął silnik.
Koleś ogólnie na mechanice się nie znał i mnie obwiniał że mu taki kiepski traktorek doradziłem bo według niego inne marki traktorków mają lepsze silniki i że piach w silniku musiał być jak kupił już traktorek - normalnie ręce opadają i brak słów no ale jak było przetłumaczyć cymbałowi. Jeżdził po kilku serwisach i próbował się dowiedzieć czy możliwe że jak był piach w silniku to mogło się nic nie dziać przez 10h pracy wszyscy mu mówili że jakby piach był w silniku zaraz po kupnie to by 10h nie pokosił.
Ostatnio zmieniony przez dolek 8 Kwiecień 2013, 16:12, w całości zmieniany 2 razy
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10 Kwiecień 2013, 08:15
Nie ma dziedziny, również poza handlem, w której nie byłoby takich baranów. Każdy z nas mógłby wymienić po kilka takich przypadków spotkań z "cymbałami".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum