Wysłany: 29 Kwiecień 2014, 18:39 Problem z wyborem kosiarka do 1300zł
Panowie chciałbym pomóc rodzicom przy zakupie kosiarki. Oni zawsze kupią to co im poleca sprzedawca, ogólnie kosić będzie mama, ojciec chory, więc kosiarka musi mieć napęd, do ogarnięcia jest około 1000m2. Z tytułu ich ostatnich wydatków, chciałbym, żeby to była castorama, akurat mają raty 0%, ale do rzeczy. Do wyboru:
Rozmawiałem też z serwisantem z okolicy polecał jakiegoś vitucs, podobno dobra przekładnia, silnik chyba locin. To prawdopodobnie był ten model, ale głowy nie dam, jutro zadzwonię i się dopytam.
Problem taki, że trzeba te 1150 wydać od ręki, nie jest to jakiś mega problem, ale jednak przyjemniej płacić w ratach 50zł niż jednorazowo wypuścić z kieszeni.
Nie mam przekonania do workowych koszty? Jaka jest tego trwałość? Normalnie nie wierzę, że to piszę, ale Alko zachęca wyglądem. Poprzednia kosiarka też była ALKO stara, żółta, silnik tecumseh.
Gdzieś na forum znalazłem temat o silnikach brigssa, nie potrafię teraz namierzyć, ale nei były to zbyt przychylne opinie. Głośne, awaryjne i dużo palą. Z tego co kojarzę, to tego tecumseh to rodzice nawet nie serwisowali, a działa dobrze.
Kolejna rzecz, te kosiarki z brigss niby 6KM, a tak jak czytałem n a forum, to guzik prawda, że ma trochę ponad 3.5 czyli pewnie tyle ile te tańsze ALKO
Ostatnio zmieniony przez arse 29 Kwiecień 2014, 18:45, w całości zmieniany 2 razy
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 29 Kwiecień 2014, 18:48
Bierz tego victusa masz gwarancję serwisu i części a resztę z castoramy sobie odpuść
silniki Loncina są dobre i palą mniej paliwa a kosiarka z włoskim agregatem w victusie jest sprawdzona, przekładnia GT daje pewność że długo posłuży więc teraz twój wybór.
Tak, tego się spodziewałem, że to polecicie,a jeśli nie victus, to co na drugim miejscu? Ten macallister? Spalanie to nie problem, bardziej zależy mi, żeby nie mieli z nią problemów, ta stara alko z tecumseh, służyła im dobre kilkanaście lat, ja nią też kosiłem. Gdyby nie padła przekładnia, to pewnie dalej by jej używali, a tak bez napędu to trochę słabo. Dodam, że zarówno macallister jaki victus to kosiarki duże, a osoba raczej już starsza 60+
Kosze z materiału, jaka jest tego trwałość? Plastikowy kosz wystarczyło pospawać i był jak nowy, a tutaj już chyba tylko nowy? Dodam, że ogród dość nierówny.
Droższe alko nie ma loncin, jak to poznać będąc w sklepie? Tutaj alko
AL-KO 51 BR-A na silniku Loncin z automatycznym ssaniem (1299zł)
http://e-kosiarki.net/top...ight=briggs+500
Ostatnio zmieniony przez arse 29 Kwiecień 2014, 19:46, w całości zmieniany 3 razy
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 29 Kwiecień 2014, 19:45
Macalister to marka castormy za rok części nie uświadczysz
To co jednak alko? Ogólnie jedyny zarzut do alko to brak informacji na temat silnika, ovh 163cm3, kto to produkuje, jaka trwałość, dostępność części, filtrów. Próbowałem szukać w sieci po pojemności górnozaworowych i trafiłem na Moteur Sanli OHV 163 cm3. Dla mnie zaletą jest że podpisuje się pod tym Niemiec.
B&S 625E w maccalisterze to z tego co wiem sprawdzony dolonozaworowy.
Loncin górnozaworowy, niby na forum piszą super.... ale dopóki nie trafiłem tutaj, nie znałem firmy. Silnik to podstawa, potem napęd, ergonomia. Za alko przemawia jeszcze plastikowy kosz. Mnie szmata nie przekonuje. Inna rzecz kosiarki z silnikiem B&S zawsze są droższe od Loncin/Elmak
Jak to jest z przechylaniem, podobno górnozaworowych nie można w ogóle przechylać podczas pracy, a np. dolnozaworowe można do tyłu, czyli w zasadzie normalne gdy się kosi, podnoszenie przodu.
Ostatnio zmieniony przez arse 30 Kwiecień 2014, 15:32, w całości zmieniany 5 razy
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 30 Kwiecień 2014, 16:19
Przechylanie kosiarek jest dozwolone jedynie do tyłu, niezależnie od silnika.
Al-ko czy Victus to ta sama półka, w zasadzie nie ma wielkiej różnicy w silnikach i w korpusach. Moim zdaniem Victus jest wyposażony w trwalszą przekładnię. Oczywiście sprzedawcy Al-ko zaraz się odezwą, że ich jest lepsza.
za victusem przemawia cena części ostatnio musiałem ściągnąć filtr powietrza do alko właśnie 163cm cena w detalu tylko 75 zł w hurcie 70 zł nóż 120 zł moim zdaniem lekkie przegięcie
Ja zakupiłem AL-KO za pośrednictwem sklepu internetowego www.praktiker.pl i dostałem ją po 24h. Oczywiście wcześnie poczytałem o zaletach i wadach różnych kosiarek dostępnych na rynku. Jeśli rodzice decydują się na zakup ratalny to może wydłużyć raty o 12 miesięcy i kupić coś delikatnie przekraczającego obecny budżet ale już sprawdzonego przez forumowiczów. Obecnie nawet za pośrednictwem sklepu internetowego można wybrać raty i to te tak zwane 0%. To tylko propozycja, każdy musi liczyć się ze swoim portfelem.
Dziękuję panowie, praktier odpada, nie ma dużego wyboru NAC, Hecht i jedna kosiarka alo bez napędu. Póki zaproponowałem im trochę inne rozwiązanie, tj. obejdzie się bez kredytu, będą przez dwa miesiące jeść chleb z wodą ;)
Chociaż chwila ten NAC S510VHYBS675 ma B&S 675 czyli jeśli dobrze czytałem system łatwego startu, maccalister w tej cenie ma 625
I jeszcze jedno, jak często w tych nowych silnikach wymienia się filtr powietrza, raz na sezon czy jak? W tecumseh wystarczyło umyć i nasączyć olejem, to wiecie 70zł co roku + typowy przegląd. Żeby się nie okazało, że utrzymanie kosiarki droższe niż skutera.
Ostatnio zmieniony przez arse 30 Kwiecień 2014, 18:23, w całości zmieniany 5 razy
Bierz tego victusa masz gwarancję serwisu i części a resztę z castoramy sobie odpuść
silniki Loncina są dobre i palą mniej paliwa a kosiarka z włoskim agregatem w victusie jest sprawdzona, przekładnia GT daje pewność że długo posłuży więc teraz twój wybór.
Weż daj już spokój,niech klient pomyśli ,to jego pieniądze,nie wciskaj ludziom nic nasiłę
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Dziękuję panowie, ale będzie trzeba prawdopodobnie zrewidować jedno z głównych złożeń, tj. napęd na przednie zamiast na tylne koła.
Wczoraj byłem na majówce u znajomych, mieli kosiarkę z przednim napędem, co ciekawe tylko jedna dźwignia (a nie dwie) do uruchamiania silnika, a napęd włączany i regulowany przepustnicą. Niestety nie pamiętam nazwy firmy "B..... ", kupiona podobno w leroy
Z tego co wiem, jednym z powodów uszkodzenia napędu było fakt, że mamusia "zapominała" wyłączyć napędu cofając do tyłu. Można sobie wyobrazić co się działo. Zasadniczo każdy kto kiedyś kosił, wie, że włączanie i wyłączanie napędu, podczas cofania bywa upierdliwe, a cofając i tak często jak nie zawsze podnosi się przednie koła. Bardzo spodobało mi się to rozwiązanie, rodzice już przekonani, teraz szukam modelu.
Dziękuję za ostatnią propozycję, bardzo interesująca kosiarka, producent jednak nie ma w ofercie kosiarek z napędem na przód.
http://allegro.pl/kosiark...4081043166.html
Tutaj murry, cena fajna i silnik 675. Kosiarka wygląda trochę inaczej niż znajomego, ale identyczne rozwiązanie z załączaniem napędu przepustnicą i ten sam silnik. Jedyna rzecz, która mi się nie spodobała w kosiarce znajomych, to brak centralnego ustawiania wysokości przednich i tylnych kół, ustawiało się każde z osobna. Mechanizm regulacji działał bardzo topornie, w tej murry chyba jest podobny. Niby nie zmienia się wysokości koszenia często, ale jednak się zmienia.
Ostatnio zmieniony przez arse 2 Maj 2014, 09:51, w całości zmieniany 5 razy
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 2 Maj 2014, 11:06
Murray akurat ma najciekawsze ceny części. Nóż na 80-90 zł, linka napędu prawie 140 zł, pasek też koło 80 zł. A to rzeczy, które się normalnie zużywają. Przedni kółko napędowe też niemal 150 zł.
Murray - tak, ale dla bogatych.
Tak więc kosiarka nazywa się brute i wygląda na to, że to dokładnie to samo co murry. Znalazłem jeszcze MTD 53 SMART, ale za 1500zł z silnikiem 625, liczą się niemal jak STIGA, poza tym craftsman z allegro, ale diabli wiedzą co to za wynalazek i gdzie potem szukać części. Ogólnie z przednim napędem za dużego wyboru nie ma...
Ostatnio zmieniony przez arse 2 Maj 2014, 17:31, w całości zmieniany 2 razy
Cześć, jestem świeżo po kupnie kosiarki. Zrobiłem nią wczoraj około 40 arów trudnego terenu z wysoką trawą i dołkami. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony efektem, jak i niskim zużyciem paliwa. Kosiarka nawet na długich chwastach nie zamula. Jedyny mankament jaki zauważyłem to mocno zabawkowy mechanizm regulacji obrotów.
Imię: Krzysztof Pomógł: 24 razy Wiek: 39 Dołączył: 09 Sie 2012 Posty: 466 Skąd: Sokółka
Wysłany: 3 Maj 2014, 10:25
stopczas napisał/a:
Jedyny mankament jaki zauważyłem to mocno zabawkowy mechanizm regulacji obrotów.
Jak zepsujesz w ciągu 3 lat serwis Ci to na gwarancji wymieni. Jak zepsujesz po gwarancji, to też tragedii nie ma. My wstawiamy metalowe dźwignie. 24zł + 15zł wymiana. A co do mocy silnika - bez problemu mógłby pracować na korpusie 56cm. To 196ccm OHV, więc porównywać się powinno to nie do silników B&S 675 a raczej do serii 800. Jak to mówi mój kolega - użytkownik tejże kosiarki - "Silnik Emak'a z pierdyliardem koni mechanicznych".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum